Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wtttff???

czy zauważyłyście że grubi rodzice hodują grube dzieci?

Polecane posty

Gość wtttff???

O co chodzi? przecież sami wiedza jak ciężko się żyje będąc grubym i jeszcze skazują na to swoje dziecko. Ja rozumiem, że może być obciążenie genetyczne tendencja do tycia, ale to dlaczego jeszcze takie dzieci tuczy się, drożdżóweczkami, colą i innym szitem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamezna kobitka
Nie zauwazylam takiej tendencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a od kiedy to
dzieci sie "hoduje"? :o mam rozumiec, ze Twoje potomstwo (z natury rzeczy) bedzie glupie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wtttff???
to chyba ty jesteś głupia skoro nie zrozumiałaś o co chodzi. PS: mama grubaska?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jak słusznie ktoś zauważył
Dzieci się nie hoduje. A po drugie mam znajomą dość otyłą i nie zauważyłam,aby z premedytacją i wyrafinowaniem starała się aby i jej dziecko było otyle. Wręcz przeciwnie dba o jego dietę. Ale o swoją już niestety nie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhajdh
To proste. Powyżej roku dziecku można wprowadzać dorosłe jedzenie. Jeśli jedzą schabowego z kapustą to chyba nie sądzisz, że dziecku będą gotować pstrąga z rukolą? Brak świadomości i chęci zmian żywieniowych. Zmenić bowiem trzeba także swoją dietę bo nawet jeśli rodzić ma świadomość i będzie gotował dziecku rzeczonego pstrąga to dziecko i tak woli jeść to, co jedzą rodzice. To naturalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bufwv
Niestety dzieci są coraz grubsze... i nie tylko dzieci grubych rodziców :( byłam dziś rano w centrum handlowym, moją uwagę przykuła na prawdę spora liczba dzieci w mc donaldzie. Dzieci w wieku 4-5 lat wcinające swoje happy meale - hamburgery albo nuggetsy, do tego frytki... i obok rodzice, tak jak wspomniałam nie tylko grubi. Czy na prawde trzeba isc na łatwiznę i na drugie śniadanie (była godzina 11) trzeba dziecko zabrać do mc donalda, zamiast przygotować coś zdrowego w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reqwrwqer
Ależ! Moje dziecko od czasu gdy skończyło rok, je tego schabowego z kapustą. Nie wiem jak trzeba by żreć żeby na tym jedzeniu utyć. My wszyscy jesteśmy szczupli i tacy będziemy bo na ewentualne zmiany reagujemy od razu. Za to mam tłustą znajomą i ona pozwala swojemu sapiącemu dziecku, gdy ma się wgramolić na ławkę, chodzić kilka razy dziennie do sklepu po kilka batonów naraz i opychać się chipsami. Mała ma 6 lat i wygląda jak tłusta świnia. Gdy je chipsy to wpycha tłustą łapę do torebki jakby walczyła o życie. Jest ohydna i chora fizycznie. I teraz napiszę ostro ale trzeba być gównem żeby ignorować że małe dziecko zaczyna chorować na niewydolność krążenia z powodu otłuszczenia. Oczywiście do znajomości (dawnej) z tym śmieciem się nie przyznaję bo nie chcę mieć z tą kobietą nic do czynienia. (Znałam ją kiedyś, jako normalną dziewczynę, a potem spasła się i zaczęła tuczyć dziecko). Uważam że takim rodzicom jak ta moja była, tfu, znajoma, powinno się przynajmniej wyznaczać kuratora rodzinnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reqwrwqer
Dodam że użycie określenia "hodować grube dzieci" jest absolutnie uzasadnione. Przecież to zupełnie jak z tymi nieszczęsnymi, hodowlanymi opasami na rzeź - ot, tuczenie dla efektu w postaci słoniny i smalcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bryyymkaaa
mnie najbardziej razi fakt ten jak kobiety "dobrze wyglądające" gdy widzą dziecko normalnej postury i budowy z prawidową waga wuazają ze dziecko jest za chude i pakowaly by kilogramami jedzeenie do tdziecka brzuszka mimo ze wage ma prwidlową.I pchają na sile jedzienie, nie pzowlaj.a od stolu odejsc, dają dokladki mimo z edziecko uszami juz wylatuje piosilek.Taki babciene myslenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
Grubi rodzice tuczacy swoje dzieci sa prawie tak samo odrazajacy, jak jednostki wyzywajace ludzi od gowien i swin :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reqwrwqer
Wiesz, ja nazywająca sprawy nieoględnie i przyrównująca spasione dziecko do rzeźnej świni, nie robię tym samym kaleki z własnego dziecka. A tacy rodzice? Dzieciak ma sadła jak opas, stawy nie wytrzymują ciężaru, zadyszki dostaje od próby wtłoczenia swojego tłuszczu na parkową ławkę a rodzic patrzy z uśmiechem. To czysty sadyzm - albo objaw skrajnego debilizmu, może w powodu ociężałości umysłowej, albo nienawiści do dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
A do tego jestes prostakiem i chamem, bo tresci, ktore piszesz, i z ktorymi w zalozeniu wiekszosc osob by sie zgodzila, mozna rowniez wyrazic kulturalnie. Tylko o sobie swiadczysz swoja kultura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najbardziej wnerwia mnie fakt taki iż czesto kobiety ,ktore mają kawał ciała wtranżalają sie do wagi innych dzieci które wygladają normalnie,,i doszukują sie jakiś choróbsk. Moja córcia ma bardzo drobną ,figlarną budowe ciala, malutko wazy z racji tego że uprawia gimnastyke artystyczna od malenkiego, więc siłą rzeczy musi byc taka kruszyna, i czesto slysze komentarze,że dziecko niedozywione, że sama skóra i kości,krzywią się jak malutko je,jaka drobna,pozatym mięsa u nas w domu sie nie jada, a dzieci mają świetne wyniki i nie chorują,mimo drobnej postury ciała.Komentarze mnie do nerwów doprowadzają i bywam nieprzyjemna,,a mamcie wlasne dzieci najzwyczajniej w świeice przekarmiają ,i widze na wlasne oczy jakie porcje im serwuja, przegiecie.Dodatkowo zero ruchu fiz, ani żadnego sportu.Porażka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wszystkich ktorzy teraz sa
moze troche gliupio napisalas ale masz racje rodzice psuja dzieci, daja im chipsy i lody i ciasta i ciastka itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a od kiedy to
autorko, Ty zdaje sie pierwsze czego bedziesz uczyc swoje dziecko co to nietolerancja... Wobec chorych i kalekich tez bedziesz taka taktyke stosowac? "spojrzcie, jak on idzie, jak sie potyka - nie moge na niego patrzec! Ohyda! A tamta sie slini, ble!" pamietaj, ze "wyhodujesz" sobie potworka, ktory moze i bedzie szczuply oraz zdrowy, za to pozbawiony podstawowych zasad kultury, a pewnie i zwyklych ludzkich odruchow. Oby nie zostawil Cie w Domu Starcow, gdy zniszczy Cie jakas choroba i nie bedziesz juz w pelni sprawna. Nie, nie jem chipsow i nie mam grubego dziecka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wtttff???
kobieto u góry co Ty piszesz?? przecież to są moje obserwacje!! co do tego ma wychowanie dziecka?? mylisz sie i to bardzo, ja jestem tolerancyjna i zyczyłabym sobie żeby moje dziecko też takie było i tak staram się je wychować. Chodzi mi tylko i wyłącznie kwestie zdrowotne i już, a Ty poleciałaś po całości i to w dodatku kompletnie nie trafiłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w moim bloku są dwie takie rodziny, nie znam ich i nie mi oceniać ale mają wszyscy nadwagę, żona, mąż i dzieci, które biegają z chipsami i batonikami po podwórku przed blokiem i często jest taki schemat, wołają rodziców aby dali im 2 zł na coś słodkiego i te mamusie aby mieć z głowy dają, dzieci są w przedziale 10-15 i są po prostu OTYŁE, ciekawe czy kiedyś marchewkę na oczy widziały bo tłustą golonkę to na pewno nie raz i szkoda tylko bo jak podrosną to będą mieć problemy ze wszystkim a komu mają za to podziękować ? przecież tak jak w domu są chowane takie nawyki wyniosą na przyszłość ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a od kiedy to
i jeszcze jedno - dawna znajoma nazywasz "smieciem"??? A siebie wywyzszasz... Widocznie masz jakies kompleksy (brak wyksztalcenia, kiepska praca lub jej brak..? Finanse..?) i musisz choc w ten sposob sie dowartosciowac: "moje dziecko jest lepsze od Twojego, a Ty jestes smieciem". Moze powiedz kolezance co widzic i zaproponuj diete, zmiane pediatry, dobrego dietetyka. Zrob cos dla tego dziecka NAPRAWDE, zamiast tu jadem pluc. W ten sposob tylko sobie "robisz dobrze", ale tamtemu maluchowi w niczym to nie pomoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 009880
wtttff??? a twoje ile ma lat i co dajesz mu dojedzienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a od kiedy to
aaaaa, wiec nazywanie "smieciem" kolezanki, a jej dziecka "tucznikiem", to wg Ciebie wyraz tolerancji??? :D to Ty masz problem, autorko. I to spory... Milego popoludnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorki wpis o wlasnym dziekcu
Autorki wpis na temat wlasnego dziecka, a na inne napierdala.Poczytajcie: ..[zgłoś do usunięcia] wtttff??? a ktos powiedział że musisz mieć dziecko? moje czasmi mnie tak wnerwia że załuję, że jest, że przez niego jestem na skraju wytrzymałości! więc jak nie chcesz to nie miej i już, bo po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wtttff???
a co to ma do odżywiania? bo nie wiem?? wnerwia mnie i to bardzo, al e staram się go odżywiać zdrowo, siebie również :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja rzadko widze
by grube dziecko szlo z grubym rodzicem. czesciej widze wlasnie grube dzieci przy szczuplych osobach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pol[pl
Ale bzdury gadacie. Dzieci sa coraz grubsze?? Smiech na sali. Obecnie wiecej jest dzieci z niedowaga niz z nadwaga. Na jedno grube dziecko przypada z 20 szczuplakow, wiec po cholere rozpowszechniasz te bzdury?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njjsdnjncndnn,nm
żartujesz? Ja jestem przy kości bo mi zostało po ciąży i nie potrafię sie tego pozbyć a moj 4 latek jest jak patyczek....chudzinka taka a potrafi zjeść sporo....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zywienie a otylosc inna sprawa
Nie tylko grube dzieci jedzą golonkę, chipsy, słodycze i jedzą śniadania w McDonaldzie. Znam wiele dzieci, które są nieodpowiednio żywione np: 2 paczki chipsów dziennie, na śniadanie białe pieczywo z nutellą, na obiad frytki z kotletem, a są przy okazji bardzo szczupłe, wręcz chude

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zauważyłam. Znam dwie rodziny, w których rodzice są dosyć grubi, ale dzieci mają akurat tak szczuplutkie że aż to śmiesznie wygląda :p jakby im wyjadali wszystko :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja uwazam ze nie zawsze
to jest prawda ale bardzo czesto dzieci przejmuja sposob zywienia rodzicow. moja matka miala na przyklad zaburzenia odzywiania i ja teraz tez mam, tylko jeszcze bardziej nasilone, szczupla sylwetka jest dla mnie wazniejsza niz zdrowie i zycie. nie zawsze tak jest ale bardzo czesto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×