Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lakakaka

zgroza - tyle dzieci

Polecane posty

Gość wyuczony szuka pracy
no to jak tak po dwóch fakultetach na KUL i UMCS można wyżywić 15 dzieci no to ja mam ukończone dwa fakultety i to lubelskie i szukam pracy takiej ,ze też będę mógł wyżywić 20 osób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klallaa
przecież ostatnio podawali, ze kupę osób po studiach jest bezrobotnych, także teraz bezrobotny mgr inż to normalka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znasz ich to nie oceniaj
no widocznie można i to z powodzeniem. wystarczy być aktywnym, a nie siedzieć na dupie i czekać aż ci ktoś coś pod nos podstawi. oni są aktywni, nawet społecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwactwo nie zna granic
tak... już widzę jak oni nie korzystają z pomocy państwa... wystarczy sobie logicznie przeliczyć jaki oni mogą mieć dochód... niech ojciec zarabia 4tys matka 2tys razem 6tys podzielić to przez 16 daje 375zł/osobę czyli socjalka wpada jak nic na każde dziecko. do tego obiadki w szkołach ciuchy kupują tylko najstarszym bo później cała reszta w nich przechodzi... dodatki na szkolne wyprawki, ulga podatkowa, dopłaty do mieszkania, mediów itp a ten "prezydent" im krzyże zasługi za tryb pasożytniczy daje... Matka to pewnie na czas ciąży musi sobie szyjkę zacerować żeby kolejne zarodki nie powypadały z takiej rozklapiochy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znasz ich to nie oceniaj
po jakich studiach? nie nazywaj ludzi po prywatnych wyższych szkołach mgr i inż, bo to kpina. ludzie po dziennych państwowych mają dobre życie i takie są fakty. jak ktoś ma dyplom prywatnej szkoły to tak jakby nie miał żadnych studiów, bo nikt tego poważnie nie traktuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znasz ich to nie oceniaj
ich najstarsze dzieci już od dawna żyją na własny rachunek detektywie od siedmiu boleści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak będzie lubił piwo też dasz
Mam dobrych znajomych. Mają...10 dzieci :) ona katechetka i dyrektorka gimnazjum on zastępca dyrektora generalnego w jednej z dużych korporacji. I wybacz ale jego zarobki nie liczą się w tysiącach a w dziesiątkach... Nawet rodzinnego nie dostają bo dochód im przekracza. Trochę się właśnie znajoma o to wkurzała,bo tyle kasy z ich pensji idzie do budżetu a oni nic z tego nie mają. Mają za to duży piękny dom z ogrodem i pomoc domową oraz opiekunkę. A zaczynali od wynajmowanej kawalerki,ale skończyli studia i znaleźli dobre zajęcia. Często rodziny wielodzietne to syf,kiła i patologia,ale nie można generalizować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwactwo nie zna granic
do "nie znasz ich to nie oceniaj" ty chyba jestes z rodziny skoro tak się pieklisz... co z tego że matka ma fakultety pokonczone skoro nie może sie dalej rozwijać gdyż została rozpłodówką jakiegoś niech mu będzie nawet profesora. Nie masz poza tym prawa obrażać tu ludzi którzy mają skończone prywatne uczelnie bo większość miejsc na państwowych z góry zajmują takie osoby jak dzieci tych pseudoprofesorów. Skończ dziennie prawo na uniwerku i jak nie bedziesz mogła zrobic przez dłuższy czas aplikacji to pogadamy. nie jest u nas w kraju żadną nowością, że patrzymy w taki a nie inny sposób na wielodzietne rodziny - nawet w wiadomościach kiedyś wypowiadał sie jakiś "tatuś" że nastukał sobie 10 dzieci po to żeby go utrzymywały jak już będą zarabiać bo on obecnie pracuje za grosze i wykorzystuje jak tylko się da państwo wiec emerytury z tego nie bedzie mial za wysokiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co cię to obchodzi??? niech mają nawet 100 jak tyle chcą!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znasz ich to nie oceniaj
można mieć fakultety i się rozwijać pomimo posiadania rodziny. ciąża to nie choroba, a dziecko nie wymaga obecności matki w domu 24/7 przez 18 lat życia. masz jakieś wypaczone wyobrażenie o życiu, albo zwyczajnie jesteś niezorganizowana i leniwa skoro wydaje ci się że przy większej ilości dzieci matki nie mogą pracować ani się rozwijać. siedzenie z dzieckiem w domu do 6 roku życia do głównie domena prostych dziewuch, które męczy nawet podgrzanie obiadu z torebki, bo tak są zajęte wybieraniem kolorów i cyrkonii do nowych tipsów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nie znasz ich to nie ocenia
trzeba być aktywnym - no widać jacy oni aktywni, bo 15 dzieci to trzeba się nieźle w łóżku narobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak będzie lubił piwo też dasz
Sorry moja znajoma w każdej ciąży pracowała niemal do końca i dość szybko po macierzyńskim wracała do pracy-tylko przy bliźniakach została dłużej w domu-ale też chyba jakoś do roku. Nie znasz ich to nie oceniaj-też nie powinnaś generalizować-ja obecnie jestem na wychowawczym i do 3rż zostaję z dzieckiem w domu,ale nie z lenistwa,a z własnej potrzeby. Będziemy mieli jedno dziecko i chcę mu poświęcić jak najwięcej czasu. Potem wracam do dobrej pracy,którą dostałam po skończeniu prywatnej uczelni na poziomie licencjata i potem magistra zaocznie na państwowej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwactwo nie zna granic
no faktycznie mając 14 dzieci z pewnością do natepnego zapłodnienia czekają aż ostatnie skonczy 6lat... nie mam wypatrzonego wyobrażenia o życiu ale potrafię policzyć ile lat może zająć rodzenie tylu dzieci łącznie z okresem połogu i wczesnego macierzyństwa. ona chyba raczej nie pobiegła do pracy zaraz po urodzeniu dziecka a po okresie urlopu macierzyńskiego (jak nie już w trakcie) była w kolejnej ciąży. Zastanów sie co mówisz matka jest potrzebna maluchowi może nie 24h/24h ale co najmniej przez 16h (i mówie tu o niemowlakach) a spać też kiedyś musi. Nie jestem przeciwnikiem wielodzietnych rodzin tylko mam inne wyobrażenie tej wielodzietności (u mnie niestety ogranicza się ona do góra 5) 14 to duża przesada. A paznokcie, owszem, lubię mieć zadbane ale bez doklejania do niech czegokolwiek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nie znasz ich to nie ocenia
a kiedy ta matka ma pracować jak ona pół życia na macierzyńskim spędzi, przestań pitolić, nie daj z taką pracować, przecież to trzeba by było za nią zapieprzać bo ta tylko na okrągło w ciąży, każde dziecko wymaga opieki a aż tyle, o nie, chyba, że same się wychowują, no widać, że matka i ojciec do przodu to i te dzieci być może też takie do przodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znasz ich to nie oceniaj
"Nie masz poza tym prawa obrażać tu ludzi którzy mają skończone prywatne uczelnie bo większość miejsc na państwowych z góry zajmują takie osoby jak dzieci tych pseudoprofesorów." tja jasne. było się uczyć i więcej starać a nie teraz jeździć po tych którym się udało. widać zresztą na jakim jesteś poziomie emocjonalnym i intelektualnym - zero obiektywizmu i "słoma z butów". zresztą do twojej wiadomości: na państwowe uczelnie ludzie nie dostają się ci którzy mają słabe wyniki i nawet nie ukończyli by na nich 1 roku, a nie dlatego że nie ma miejsc. prywatnych uczelni się nie kończy, tylko się w nich przechodzi z roku na rok nic nie robiąc, zżynając na egzaminach, albo opłacając niezliczone ilości poprawek, a nawet i dostarczając kupione prace dyplomowe. poza tym wymagania na prywatnych studiach są o 50% zaniżone w stosunku o programu na państwowych. pracodawcy o tym wiedzą i nie chcą ludzi bez wiedzy w dziedzinie której dyplom przyznała jakaś tam wyższa szkoła xxy. "Skończ dziennie prawo na uniwerku i jak nie bedziesz mogła zrobic przez dłuższy czas aplikacji to pogadamy." jak się chce to się może. jakoś ludzie te aplikacje robią. na prawie się zresztą fakultety nie kończą. jest duże spektrum dobrych i wysoko opłacanych zawodów, które można wykonywać po wielu innych kierunkach. nie bazuj swojej wiedzy na "njusach" z SE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znasz ich to nie oceniaj
chyba żartujesz, że tak każdy wykorzystuje macierzyńskie co do ostatniego dnia :D idź między ambitniejszych ludzi i zobacz kiedy wracają do pracy. poza tym żadna z tych rodzin nie ma dzieci rok po roku, tylko w kilkuletnich odstępach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znasz ich to nie oceniaj
a zresztą, szkoda niedzieli i pięknej pogody na tę bezcelową rozmowę z tobą. na szczęście twoja paplanina nie ma wpływu na standard życia tych ludzi, więc pluj sobie jadem aż w nim utoniesz, zazdrosny niespełniony człowieku 🖐️ bywaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko nie toooooo
ktoś rezygnuje z macierzyńskiego, chyba jesteś chora/y. Kto rezygnuje z darmowych pieniędyz, przecież macierzyński jest płatny, przecież ta matka jest na okrągło w ciąży. Ja mam np. na klatce schodowej, urodziła siódme, o nie, klatka schodowa zniszczona, poobijana, okna powybijane, skrzynki pocztowe porozbijane, także brawo wielodzietność a najgorsze jak sie mieszka po sąsiedzku z kimś takim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwactwo nie zna granic
widzisz ja skończyłam państwową uczelnie 6 lat temu. na liście studentów mieliśmy chłopaka który pojawił się tylko dwa razy a mimo to bronił się razem z nami - i nie, nie miał indywidualnego toku nauczania ale jak się okazało znanego tatusia, poza nim dzieci profesorów i wysoko postawionych urzędników no i MY - szaraki. SE i Fakt to chyba twoje ulubione brukowce bo takie uwielbienie jakim darzysz wielodzietne rodziny jest tam chyba propagowane na równi z newsami o "mamie Madzi"... Jeżeli rodzice są świadomi ilosci potomstwa jakim chca obdarować świat i mają do tego odpowiednie predyspozycje to nie widzę problemu ale na 100 takich wielodzietnych rodzin przypada jedna która te dzieci wychowa w domu pełnym ciepła i miłości, w domu w którym niczego nie bedzie im brakować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko pod tym warunkiem
jeżeli faktycznie ta rodzina daje sobie radę to tylko pod warunkiem, że ma księdza w rodzinie, bo "kto ma księdza w rodzie tego bieda nie ubodzie" inaczej żyją na koszt państwa, bo nie uwierzę, ze bez pomocy innych dają sobie radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddffdfdf
też tak uważam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kajjjj
"kto ma księdza w rodzie tego bieda nie ubodzie" Wali od ciebie zaściankowością na kilometr, tak jak od wielu z was tutaj na Kafe. Zazdrośnicy, prostacy i nieudacznicy bez własnego życia żerujący na życiu innych ludzi i szukający okazji byle tylko komuś doje*bać żeby się dowartościować. :o Jesteście nic niewarci, dlatego macie gówniane życie i jeździcie po ludziach którzy są szczęśliwi i się realizują. Na szczęście te rodziny mają w du*pie co tacy głupcy jak wy o nich myślą, bo to ich życie a wy zajmijcie się lepiej swoim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
popieram Kajjj. niech sie zajmie każdy swoim życiem a nie wymyśla jakieś durne tematy na kaffe śmiecąc tym forum. głupie ludziska!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kajjj
kto żeruje na kim to widać, nie pieprz, że te rodziny nie korzystają z pomocy innych. Nie uwierzę , to nie w naszym kraju, gdzie bieda aż piszczy. Po za tym np. ja pracuję na swoją rodzinę i nei wyrażam zgody aby moje podatki szły na utrzymanie innych rodzin, bo jak nie stać ich na utrzymanie to niech nie robią, w łóżku się myśli a nie pieprzy beznadziejnie. Karzą nam pracować do 67 lat bo nie ma pieniędzy , pracujących pieniądze rozpieprzają a później nie mają na emerytury , mamy duże bezrobocie a tu po tyle dzieci, paranoja, niedługo przez takich to będziemy mieli 50 % społeczeństwa jako bezrobotnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×