Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Martapl93

Rodzice mnie zmuszają do chodzenia do Kościoła

Polecane posty

współczuję sytuacji :O ale nie daj sobie wzbudzić poczucia winy - nie jesteś niczego winna, nie robisz nic złego!! jesteś już w takim wieku, że masz prawo do własnych przemyśleń i poglądów w tym zakresie, więc to Twoi rodzice popełniają kolosalny błąd. Swoja drogą, to bardzo przykre, że ludzie mają tak przeżarte mózgi religią, że religia jest dla nich ważniejsza, niż dobre relacje z własnymi dziećmi!!! jak dla mnie to jest właśnie pomylenie priorytetów w życiu spowodowane religijnym praniem mózgu, bo najważniejsza w życiu jest najbliższa rodzina, dzieci, a nie jakiś cholerny kościół. ten, kto traci dobry kontakt z najbliższymi, traci to, co w życiu najcenniejsze. kościół nie da im w zamian NIC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sybirella
Każdemu wolno się wypowiedzieć. Komentują tylko dzieciaki więc i ja napisałam by był punkt widzenia osoby pełnoletniej która się już nie buntuje przeciwko wszystkiemu co mozliwe:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sybirella
Śmieszy mnie ten ciemnogród i cała nagonka na kościoł. Niezły ubaw jest. Do kościoła nie pójdę bo jest ble, księża każdy jeden jest ble, nie będę chodzić bo kolega nie chodzi:DŻyjecie stereotypami i schematami - a wystarczy przypomnieć sobie,że ma się rozum i czasem go użyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdzie te piękne czasy, gdy dzieciaka przekładało się przez kolano i w tyłek... Zaraz zostanę nazwana sadystką albo coś :D Btw - lat mam 20 i bawi mnie do łez to wasze pretensjonalne zachowanie. "Nie bo nie, mam takie widzimisię'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sybirella
Kyu Otóż to. Najgorsze jest to,że w zasadzie robi się na przekór dla zasady a nie z konkretnego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sybirella - ciekawe masz informacje, ze komentuja tylko dzieciaki. ja jakoś nie widzę, żeby przy każdym poscie był podany wiek autora, więc chyba jesteś wróżka Rozmarita, ale wiesz co, ja mam prawie trzydziestkę na karku i podejrzewam, że inne osoby też nie są tu już dziećmi, więc może zastanów się nad sobą. jesteś wierzaca - OK, nikt Ci nie zabrania. ale ten topik jest o czymś innym, więc uszanuj to, ze nie każdy podziela Twoją wiarę, czy Ci się to podoba, czy nie. jak dla mnie to właśnie wiara świadczy o niedojrzałości i dziecinnej mentalności u dorosłych, bo to nic innego, jak kupa legend i bajek dla dzieci, w które dorośli ciągle wierzą, nie wiedzieć czemu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sybirella
Nie popieram zachowania rodziców którzy hm na siłę próbują zaciągnąć do kościoła. Ale znam podobny przypadek z doświadczenia i wiem,że rodzice nie koniecznie muszą robić coś złego. U nas chłopak twierdzi,że jest niewierzący i do kościoła nie pójdzie bo nie i już. A nie raz słyszy się " O Boże" z jego ust:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie wierzę w księdza czy kościół i do kościoła nie chodzę, a i owszem. Nasz ksiądz pozostawia wiele do życzenia... Choć gdyby się trafił taki, co rozumie Pismo i można z nim porozmawiać, to i owszem :) Ale w Boga wierzę. Chętnie bym porozmawiała na temat wiary, gdyby tylko autorka z koleżankami miały rozsądne argumenty "dlaczego nie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sybirella
Po komentarzach łatwo poznać czy pisze osoba dorosła czy dzieciak. Nikomu wiary swojej nie narzucam. Probuje tylko pokazac ze warto by postawic w roli rodzica i wziąc pod uwagę jego uczucia a nie tylko swoje widzimisię - zapieranie dla zasady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sybirella
Argumentów niestety brak:D Nie chce iść i już:D Ewentualnie posiłkowe "bo nie wierzę":D Uniwersalne i bezdyskusyjne:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nóż mi się w kieszeni otwiera, jak widzę wypowiedzi takich osób jak kyu czy sybirella. nie każdy jest wierzący, nie każdy ma tok myślenia "co ludzie powiedzą", więc ruszcie głowami - wiara lub jej brak to nie jest jakieś widzimisię, zwłaszcza że autorka nie ma 10 lat tylko 18.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sybirella - rodzice wykazują się w tej sytuacji akurat BRAKIEM uczuć, podobnie jak Ty. bo ten, kto ma uczucia, potrafi dostrzec, ze drugi człowiek ma takie samo prawo do własnych poglądów, a ty uważasz, że każdy ma myśleć tak jak Ty i koniec, kropka. bo tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, ja przez dłuuugi czas mówiłam "nie wierzę", ale miałam ku temu swoje powody i byłam w stanie przeprowadzić naprawdę sensowną dyskusję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eurokokospoko
a co jeśli dziewczyna rzeczywiście nie wierzy w te pierdoły, wówczas to zachowanie rodziców jest "dla zasady" ale mimo to myśle że ona grubo przesadza, nie jest tak trudno sie wymiksować z narzuconego chodzenia do kościoła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Folksdojcz - a skąd wiesz, ile lat ma autorka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sybirella Argumentów niestety brak Nie chce iść i już Ewentualnie posiłkowe "bo nie wierzę" Uniwersalne i bezdyskusyjne no sorry, ale jak dla Ciebie to, ze ktoś nie wierzy NIE JEST jeszcze powodem, żeby nie chodzić do kościoła, to może wyjaśnij nam, jaki trzeba mieć lepszy powód????? :D :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a podejście rodziców autorki wynika tylko z typowej polskiej mentalności - stwarzanie pozorów przed ludźmi. tylko po co? nawet ksiądz na religii powiedział nam kiedyś: "lepszy dobry ateista niż zły katolik". wystarczy przestać myśleć o tym, co ludzie powiedzą. bo nieważne jak się starasz - i tak znajdzie się ktoś, kto Cię oczerni 💤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sybirella
Ale ja nigdzie nie widzę dlaczego autorka nie wierzy. Pełno za to słów - nie i już, nie chcę i już. Chyba nie macie dzieci. Szkoda mi też rodziców autorki. Jest akurat w wieku gdy trzeba się buntować. I prawopodobnie to jest taki bunt który może rodziców boleć (pomijając powód buntu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skąd wiem? a stąd: Lat mam 18. I mieszkam w małym miasteczku gdzie kazdy kazdego zna moi rodzice tez chodzą i widzą czy jestem czy nie wiec nie da rady. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rdwmedw
znalazła się moralizatorka sybirella następna obrończyni wiary która będzie mówić innym co powinni myśleć. Autorka nie chodzi do kościoła, nie wierzy, ma własne zdanie na ten temat i to wszystko. Nikt nie ma prawa jej wmawiać co powinna robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sybirella
wyjadam trociny z klatki mojego chomika :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sybirella - a z jakiej racji niby autorka ma się TOBIE tłumaczyć, dlaczego nie wierzy?? to jej sprawa, tak? topik nie jest o tym, dlaczego nie wierzy, tylko o problemie z nietolerancyjnymi rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sybirella
Wydaje mi się że dyskusja byłaby zupełnie inna gdyby tematem nie była kontrowersyjna wiara. Moim zdaniem to jeszcze małolata i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A gdzie ja napisałam, że popieram rodziców autorki? Ano, nigdzie. Sama wiem, jak to jest, gdy robią na Ciebie domową nagonkę, o tym też pisałam. Ale zachowanie autorki mnie po prostu śmieszy. Takiego dramatu spowodowanego kościołem to ja jeszcze nie widziałam, ba, sama nie robiłam. Bo ona nie chce, bo nie i już. A, skoro niby ma 18 lat, może iść do pracy i na swoje, nikt jej nie będzie truł i nie będzie problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredny wuj
zrob to co ja - zostan do czasu studiow pseudokibicem. beda wtedy spokojniejsi jak im rzucisz pare tekstow ze stadionu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak nawiasem - dlaczego ludzie, którzy żyli 2000 lat temu doświadczyli takich wydarzeń jak spadająca kasza manna, mogli widzieć gołębia, który był niby duchem świętym? i dlaczego zjedzenie jabłka miało zmienić na zawsze losy całej ludzkości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sybirella
A może rodzice mają powody by być "nietolerancyjni". czasem rodzice wiedzą lepiej niż dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sybirella
Kyu Otóż to - masz rację:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akurat jabłko to wymysł ludzi, w Piśmie nigdzie nie ma słowa o rodzaju owocu :) Najpierw poznaj dobrze temat, o którym chcesz rozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W 2009 roku najważniejszymi religiami było chrześcijaństwo: katolicyzm 24,7% (spadek z 40,5% w 1971 roku), protestantyzm 10,8% (spadek 35,9% w 1971 roku) i islam - 5-6% (wzrost z 0,4% w 1971 roku) Ponad połowa Holendrów formalnie nie należy do żadnej wspólnoty religijnej (w 1971 roku 23,6%), a po uwzględnieniu zarejestrowanych chrześcijan, ale nie identyfikujących się ze swą wspólnotą religijną, może być więcej. Ponadto znaczna większość formalnych chrześcijan spłyca postawy religijne i nie uczestniczy w praktykach religijnych. Szacuje się, że jedynie 20% mieszkańców Holandii co najmniej raz w roku odwiedza jakąś świątynię w celach religijnych, przy czym zaledwie 8 - 9% katolików i 5 - 6% protestantów czyni to regularnie. W Holandii znaczna część świątyń katolickich i protestanckich pełni inne funkcje niż sakralne: są wśród nich muzea, biblioteki, galerie sztuki, dyskoteki, parking dla rowerów itd. taka ciekawostka dotycząca Holandii. przynajmniej nie robią z siebie pseudokatolików. można myśleć trzeźwo ? - można

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×