Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość w zupełnej rozsypce

Wiem, że źle robię.. ale działam emocjami..

Polecane posty

Gość w zupełnej rozsypce

Czekam na męża z którym mam się rozstać... Zacznę od początku.. od jakiegoś czasu nam się nie układało, próbowaliśmy rok pozbierać nasz związek, a właściwie ja próbowałam. Wreszcie pomyślałam, ze może dobrze było by nam odpocząć od siebie przez jakiś czas, może wtedy on by zatęsknił i zechciał coś robić... On się zgodził, ja spakowałam siebie i dzieci wszystko było już gotowe i wtedy dowiedziałam się, że ja wychodzę a na moje miejsce już czeka inna... Oj moje wkurzenie nie zna granic, natychmiast wszystko rozpakowałam... teraz na niego czekam (bo na ten czas pakowania wyjechał z dzieciakami) zamierzam zostać.. nie ułatwiać mu sprawy.. Jak chce do innej to niech on się wyprowadza albo sam mnie spakuje i dzieci i niech nas wyrzuci... Wiem, co powiecie nie ma to sensu... ale jestem tak wściekla że rok robiłam wszystko co mogłam a on tylko czekał aż mi się znudzi.. i jak ja podejmę decyzję... Poza tym przez ten rok tak sie wykończyłam, że teraz poprosu nie mam sił, najpierw muszę odpocząć, zregenerować się a dopiero potem zastanowić co dalej, wiedząc wreszcie na czym stoję... Wiem, że małżeństwa nie da się uratować... tyle przynajmniej wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w moim guscie też nie
skoro wiesz, że nie da się małżeństwa uratować to walcz o KASĘ i rób kolesiowi takie utrudnienia przy rozwodzie byś wyszła na tym jak najlepiej! niech ma gnój za swoje! chce zakładać nową rodzinę? niech robi to w innym domu! ostatecznie możesz zrobić jeden z "chwytów" który jest źle (stereotypowo) odbierany przez społeczeństwo - zostawić mu dzieci i zwiać i wrócić za miesiąc, dwa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kryształ31
Jak źle robisz? Żle robiłaś dotąd... uwolniłaś misia od obowiązków, to sobie hulał na bokach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kryształ31
Ja to mało, że bym nie dała się wyrzucić, to jeszcze organizowałabym sobie weekendy. (przecież ty też musisz sobie ułożyć życie), a niech nowa lama się zajmie dzieciaczkami i misiaczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kryształ31
Ale w każde weekendy dzieciaczki do niego. :P Niech sobie przypomni, że ma dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w zupełnej rozsypce
Nie uwolniłam go od obowiązków, dodałam... Tylko wprowadziłam miłą atmosferę, próbowałam pokazać mu na czym polega rodzina... Wczoraj pojechał z dziećmi a ja już za nimi tak strasznie tęsknię, nie dałabym rady mu ich zostawić, zresztą on bardzo by się z tego ucieszył, kocha je bardzo... choć... nie tak bardzo jak dom.. przynajmniej to pokazuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jest, nie wyprowadzaj się, szybciej jego bym wywaliła, sprawa o rozwód z jego winy nic mu nie ułatwiaj, i niech tamta szmata sama siedzi, on niech zajmuje się dziećmi a ty zacznij myśleć o sobie jak ta krowa zobaczy że jej ruchacz nie ma czasu ani sił na schadzki to szybko jej się odwidzi a facet niech spada na huby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kryształ31
Tak kocha dzieci, że chce sobie dorobić z pewnością z nową lamą. Tak rozkminiaj się nad tym, jak cudowny jest misiaczek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w zupełnej rozsypce
Pewnie gdyby przyszedł wcześniej i normalnie powiedział o co chodzi a nie pozwalał mi przez rok się tak męczyć... zdeptać... i teraz jak jestem już w emocjonalnej rozsypce, kiedy nie mam siły o nic walczyć on mi wyskakuje z takimi rzeczami... Ciekawa jestem co zrobi.. czy się wyniesie czy będziemy tu siedzieć razem.. Jak będziemy, to fakt czas zająć się sobą.. może jak kogoś poznam będzie mi łatwiej odejść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w zupełnej rozsypce
Jeszcze lepiej... bo mamy wielki dom, rok temu się właśnie wprowadziliśmy i od tego czasu tak sie porobiło... A on mnie z dwójką dzieci wysyła do kawalerki.. Bosze, że on sumienia nie ma... Oj coś czuję, że szybko wyleczę się z uczuć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kryształ31
Idę o zakład, że lama to nie od wczoraj jest. Tylko zaczęło się, kiedy wam zaczęło się psuć. I ty sobie plułaś w twarz, a on dymał do woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kryształ31
A on mnie z dwójką dzieci wysyła do kawalerki.." Tym okazuje wielką miłość do dzieci. No proszę cię... własne dzieci pozbawia do domu, aby lama miała swobodę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w moim guscie też nie
jezeli dasz się wydymać i pójdziesz z dziećmi do kawalerki to nie będziesz godna imienia MATKI. matka chce dla siebie i dla dzieci jak najlepiej w tym wypadku musisz utrzymać dom a jego wypierniczyć do nowej dziuni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w zupełnej rozsypce
No wiem, tylko dom jest wybudowany za kredyt... rata to 3 tys. złotych, do tego na dopiero rozkręcam biznes, który jest średnio dochodowy a wymaga inwestycji... generanie można powiedzieć że nie mam żadnych dochodów jak na razie... No jedynie co mieszkanie jakbyzostało puste to bedzie do wynajęcia... Potrzebuję 4 tys. alimantów... 4 i 3 ... nie da mi tyle.. nie utrzymam domu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kryształ31
I dzieci do dziuni na weekend. :P niech wie, co to znaczy facet dzieciaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kryształ31
To nie ma nic do rzeczy. To z jego winy, więc on będzie spłacał, a Ty będziesz w nim mieszkać. Musisz tylko brać rozwód z orzeczeniem winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kryształ31
To się dziunia ucieszy, jak zostanie bez kasy z dziećmi co weekend. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kryształ31
W końcu będą też tam mieszkać jego dzieci. Więc nie zostawia obcym domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w moim guscie też nie
kryształ31 dobrze mówi. rozwód z orzeczeniem o JEGO winie i masz chate za free :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w zupełnej rozsypce
Serio? Można go tak zrobić w bambuko? To muszę się wybrać do adwokata, niby się przyznał i mi i nawet w swojej rodzinie, ale nie wiem czy to wystarczy, to strasznie bezwzględny człowiek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kryształ31
A dziunia spieprzony każdy weekend i kredyt na dom. Czuję, że ta miłość nie będzie wieczna. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w zupełnej rozsypce
Co do dziuni, to ma męża i dziecko... męża wczoraj porzuciła... Bo ... mało zarabiał.. ale mój wierzy w to, że ona go kocha... Poproszę go zatem niech jej powie, że zostawia mi dom i kasę i że po odliczeniach zostanie mu ze 2 tys... niech zacznie pożyczać od niej kasę.. ciekawe czy wtedy długo miłość będzie trwać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kryształ31
Pewnie... że można. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w zupełnej rozsypce
No to już wiem jak z nim gadać... Albo odchodzi i zostawia mi wszystko, albo zostaje... Tylko wtedy ja nie będę mogła sobie nikogo szukać, bo wtedy już nie będzie z jego winy :-)... No chyba że sam się znajdzie :-) a wtedy będzie mi wsio ryba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kryształ31
tak, czy inaczej gdy z jego winy, to będzie musiał ci płacić. Bo jak cię wyrzuci, to wystarczy że udowodnisz, że obniżył ci się standard życia z jego winy i tak będzie musiał płacić jeszcze alimenty na ciebie, a nie tylko na dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kryształ31
Niesłusznie zakłada, że tak łatwo wymaże Cię z życia. Ty też nie daj zrobić z siebie ofiarę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na twoim miejscuu
zaczelambym zbierac dowody, bo niektore fagasy tak maja, ze sie wszystkiego wypieraja po czasie, czyli: nagraj z nim rozmowe o kochance, poszukaj w telefonie, gg, maile, zrob skany jakis rachunkow itd. Jak najwiecej dowodow na papierze zebranych po cichu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kryształ31
Tak, posłuchaj tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w moim guscie też nie
właśnie. zacznij szukać dowodów. teraz na tym się skup a życie na nowo zaczniesz układać sobie jak już będziesz po rozwodzie, z domem i kredytem który musi spłacać ex-małżonek :). 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×