Mam 18 lat, jestem w ciazy i chce usunac ale moj chlopak nie chce.

Ide we wrzesniu na studia. Chce usunac ciaze ale moj chlopak nie chce. On ma 24 lata i ma prace. Rodzicom jeszcze nie powiedzialam ale boje sie ich reakcji. Co robic??

jeśli wyrzuty sumienia Cię nie zabiją, to masz kilka wyjść mnie by zabiły od środka wyrzuty sumienia jednak moja koleżanka, miała jak Ty i ma cudowne dziecko i troskliwego męża, a druga czekała i czekała na dziecko.... i urodziła bardzo późno - i do tego chore.. Co ma być, to będzie - dzieci z miłości poczęte są najwspanialsze.

Moi rodzice mnie znienawidza :(

Słuchaj ja urodziłam w wieku 18l. Moje dziecko ma 4 lata a mi nic nie stoi na przeszkodzie żeby studiować, jestem na 3 roku(zaocznych) mój mąż pracuje i dajemy rade nie widzę problemu. Moja siostra tak samo jak ja z tym że jej facet ją zostawił a ona studiuje i pracuje i sama wychowuje syna.

Autorko.. Troche jakbym siebie czytała...;) W lipcu dowiedziałam sie o ciąży a po wakacjach rozpoczełam studia medyczne! Miałam 19 lat...Narzeczony 29 :) Znalismy sie ponad dwa lata . Wtedy mój facet tak samo ani myslał o usunięciu dziecka ! Tylko u Nas była ta róznica, że On już robił specjalizacje i zarabiał . No i byl troche starszy od Twojego chłopaka. Teraz córcia ma 12 tygodni a ja bez problemu łącze naukę z wychowaniem córeczki :) Wszystko się ułoży i u Was, zobaczysz:) najważniejsze, że Twój facet jest przy Tobie i chce tego maluszka. Powodzenia!!

18 lat w ciąży ? Troche wczesnie ... W sumie w wieku 18 lat to sie dziewictwo traci a nie dziecko robi

A skad takie wnioski że dziewictwo się traci w wieku 18 lat? Gdzie to napisali? Jak ma się 17 czy 19to już nie można? Idź się lecz gowniarskie nasienie:)

Oj przestańcie jej mieszać w głowie! Kochana Twój chłopak to mądry człowiek:) nie usuwaj dzidziusia, jakoś sobie poradzicie. Jesteś już pełnoletnia Twój facet ma stałą prace i chyba z tego co piszesz jest odpowiedzialny :) rodzice to zaakceptują i mogę się założyć, że z czasem dziecko będzie oczkiem w głowie dziadków. Pomyśl, że za 10 lat Twoje koleżanki będą w pieluchach a ty będziesz miała już duże odchowane dziecko, które będzie miało młodą śliczną mamę. A na studia i tak możesz pójść:) dziecko troszkę podrośnie i nie będzie problemu. Rodzina na pewno Cie nie zostawi głowa do góry.

A kto jej miesza w głowie? Każdy ma inne podejście do życia i do takich spraw i mają do tego prawo

kochasz swojego chłopaka?

ie poszłam na studia dzienne bo zaszlam w ciaze, ale nie przeszkodzuiło mi to w zdonbyciu zawodu ;) ukonczyłam studia urodziłam dzieci a dziś majac 38 lat mam juz 17 latka i sporo wolnego czasu dla siebie ;) i zazdrość koleżanek które teraz piorą pieluchy;) ja się teraz realizuje koncze podyplomówkę mam dobrą pracę :) ciazą to wcale nie musi oznaczać koniec zycia

Nie żebym był jakimś moherem, ale ja popieram zdanie Twojego chłopaka. Jeśli on stanie murem za Tobą i zależy Wam na sobie to wszystko się ułoży. A rodzice o ile są normalni to znajdziesz w nich wsparcie w ciężkich chwilach. Jeśli usuniesz, może chwilowo będzie to dla Ciebie lepsze wyjście, ale uwierz że po latach żałowała byś tego. Powodzenia!

Ale podpowiadają jej ,żeby usunęła dziecko.. myślicie, że to rozwiąże sprawę.. Nie dopiero wtedy zaczął by się horror dla tej dziewczyny.. nawet nie zdajecie sobie sprawy jakie obciążenie psychiczne mają kobiety po aborcji. Wiele z tych dziewczyn długo leczy się na depresje, niektóre z nich popełniają samobójstwa. Nawet jeśli dziewczyna poradzi sobie psychicznie to co jeśli np. za jakiś czas nie będzie mogła mieć dziecka czy nie będzie żałować.. Myślę, że w jej przypadku jest możliwe spokojne wychowanie dzieciaka, ma zapewnioną stabilizacje ze strony chłopaka, rodzice pewnie też jej pomogą. Za parę lat będzie się pukać w głowę, że miała dylemat czy go nie usunąć.

ironnman :D od kiedy zaglądasz na tematy o ciążach?

Nie usuwaj tego dziecka.Mi się,aż płakać chce jak czytam Twój topik.Ja mam 24lata,mój partner ma 27lat,chciałabym mieć dziecko,On mówi,że też.Ale mówi też,że nie ma warunków:(.Chyba mamy jednak inne podejście do życia...i będę musiała się z nim rozstać.:(

USUN