Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sdfn

finanse w związku

Polecane posty

wiadomo o cochodzi:) mysle ze ten moj aktualny nie bedzie wypominal:P ja sie ucze na bledach i pozwalam sie facetom wykazac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo np w sklepie za coś ja zapłące albo ostatnio np dałąm mu na piwa tzn tyle ile mialam w kieszeni to mi i tak wiekszosc tej mojej kasy oddal:P i powiedział , że pani ze sklepu kazala mi oddac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale juz 10ta randka to chyba juz mozna tak cos sie dorzucic:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zależy na jakim etapie jest związek, jeśli to nic poważnego lub okres narzeczeństwa to nie mam nic przeciwko temu aby chłopak/narzeczony płacił za mnie w restauracji a z drugiej strony mamy XXI wiek i nie ma nic złego w tym aby na randkę od czasu do czasu zaprosiła dziewczyna. w małżeństwie wiadomo ze najczesciej majatek jest wspólny wiec kto płaci nie ma większego znaczenia chociaz ładniej wyglada gdy robi to mężczyzna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje, na pierwszej randce to takie na pokaz proponowanie facet na poczatku powinien sie facet wykazac i nei ma to nic wspolnego z materializmem kobiet;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ile ? bo w sumie wezmy np 3 randek : -kino ok 40 zł + kawiarnia 30 -mecz ok50 zł potem wyskok na pizze 30 zł - impreza (laska wstęp wolny) facet musi zapłacic ok 20 zł + postawic z 2 piwa czyli kolejne 20 zł to juz sie robi konkretna suma a potem laska mówi sorry nie jestes w moim typie :D co uzyła to jej zero kosztów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×