co ma zrobic? nagle zostawil mnie chlopak

Wstalam dzis rano, zadzwonilam do mojego chlopaka (jestesmy razem 3 lata) gadalismy normalnie milego dnia itd. Przed godzina zadzwonil do mnie i zaczal mnie wypytywac o sytuacje sprzed roku (zostawilam go przez jego zazdrosc, na 2 tygodnie, z nikim sie nie spotykalam) ja mowilam jak zwykle prawde, mowilam, ze to bylo bez sensu itd, on stwierdzil, ze ja klamie i go oszukuje i powiedzial, ze z nami koniec i wylaczyl telefon. Co ja mam teraz zrobic? Jechac do niego? Jestem zalamana. Mielismy wyjechac razem na cale wakacje, wczoraj bylo jeszcze super, ba rano przez telefon mowil, ze mnie kocha, a tu cyk, cos mu sie odwrocilo w glowie i znowu taka sytuacja... Pomozcie!

Prosze, niech ktos sie wypowie;)

Zadzwoniłam do niego i zapytałam czy mogę przyjechać, a on, że jesli mam zamiar dalej kłamać i zachowywać się tak jak zawsze, to nie mam po co przyjeżdżać i, że nie wie czy będzie w domu;( Nie mogę się uspokoić, zaraz uduszę się od płaczu

zrób fotkę swojej cipy i wrzuć do neta z podpisem "wolna"

za takie wypowiedzi dziekuje

Może ma inną dziewczynę, bo teraz usprawiedliwił swoje zachowanie obwiniając ciebie. Zostaw go, nie kontaktuj się z nim. Sam się kiedyś odezwie i będzie się usprawiedliwiał. Wtedy zastosuj KDD - " kop-dupa-drzwi".

on nie jest normalny, sytuacja stara, wyjaśniona juz dawno, baa powinniście o tym już zapomnieć a on wyjżdza z takim tekstem? A Ty sie jeszcze płaszczysz? masakra... co chcesz tu usłyszeć?

ja również uważam że ten facet ma jakiś poważny problem ze sobą rano wyznaje Ci miłość a po paru godz dzwoni wraca do starych sytuacji i zarzuca Ci kłamstwo chore i jeszcze raz chore.... ja na Twoim miejscu bym nic nie robiła ....

Najlepiej olać kolesia :) Jak kocha to wróci :D Im bardziej Ty się jemu będziesz narzucać telefonami /sms tym gorszy skutek to odniesie. Olej go, traktuj tak jakby to Tobie było lepiej niz jemu , wyjdź gdzies ze znajomymi na piwko bądź imprezę , pokaż ze potrafisz sobie bez niego zorganizować dzień i że nie jest niezastąpiony a jak naprawde kochał to wróci :D Tyle że na Twoim miejscu zastanowiłbym się czy chcem być z kimś kto rozstaje się nie podając nawet żadnego sensownego powodu.

Zadzwonil, ze bedzie u mnie pod domem i, ze moge zejsc, ale nie bedziemy na ten temat rozmawiac tylko tak poprostu. No i zeszlam, po czym zaczal mowic, ze tak to wyglada jakbym ja go wtedy dla kogos zostawila (poszlam na impreze wtedy) no i, ze powinnam potrafic sama przed soba stanac i byc szczera i z nim rozmawiac, ja mowilam, ze go nie zdradzilam, ze go kocham, on powiedzial, ze zdrade kazdy inaczej postrzega i, ze mam spierdalac i zaczal wsiadac do samochodu, ja mowie prosze nie zostawiaj mnie tak, a on wsiadl do samochodu, jak ja zaczelam odchodzic to tylko krzyknal "klamca";(

Juz mam w ogole namacane w glowie, wiem, ze powinnam zrobic tak jak mowicie, olac i jesli kocha to wroci, ale tak sie boje, ze go strace....on ma czesto takie jazdy i jakos udaje nam sie z tego wychodzic, ciekawe jak bedzie tym razem

"Juz mam w ogole namacane w glowie, wiem, ze powinnam zrobic tak jak mowicie, olac i jesli kocha to wroci, ale tak sie boje, ze go strace.." Jeżeli chce się kogoś odzyskać trzeba być gotowym na to że można go na zawsze stracić. Zobacz- nie ryzykując i tak z nim nie będziesz więc co masz do stracenia??

" Juz mam w ogole namacane w glowie, wiem, ze powinnam zrobic tak jak mowicie, olac i jesli kocha to wroci, ale tak sie boje, ze go strace...." Już go straciłaś - w tym wypadku możesz tylko zyskać bo do stracenia nie masz juz nic "on ma czesto takie jazdy i jakos udaje nam sie z tego wychodzic, ciekawe jak bedzie tym razem" Radze Ci zastanów się dobrze czy się opłaca być z kims kto robi Ci jazdy z byle powodu

Jakbym była w stanie wyłączyć uczucia i spojrzeć trzeźwo na ten związek to pewnie stwierdziłabym, że "nie opłaca mi się to". Ale nie jestem w stanie przestać go kochać;/

Skoro piszesz, że wczoraj było jeszcze cudownie , normalnie a dzisiaj takie coś.. to ja myślę, że ktoś mógł o Tobie jemu głupot nagadać.. Bo czemu nagle tak powrócił do przeszłości?