Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość loverastaaa

wredne koty

Polecane posty

Gość loverastaaa

mam 17 lat moze glupie to ze w moim wieku chce sie dokonac pewnej sprawy na temat kotow hehe ale oki przejde do rzeczy od poltora roku mam problem z uporzadkowaniem podworka za blokiem poniewasz przebywaja tam koty od kilku lat . nie mozna zrobic piaskownicy dla dzieci ani oczka wodnego a gakze zasadzic trawe bo te cholerne koty zostawiaja odchody po sobie te podworko jest czarne nie zielone dzwonilam do schroniska ale widocznie nie zainteresowani sa zabraniem tych kotow bylam takze na strazy miejskiej to odpowiedz brzmiala"niestety my nie mozemy nic na to poradzic" . co mam robic ? zabic je ? raczej nie .... ale pozbyc sie raz na zawsze ma ktos pomysl jak sie ich pozbyc??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-pati
hm, po pierwsze najpierw pomyśl o życiu tych kotów. są bezdomne. a dlaczego? bo najczęściej ludzie bez uczuć, zwykłe kanalie porzucały koty i nie kastrowały ich. przez co się rozmnożyły. a życie w mieście bez stałego pożywienia jest trudne. i przejdźmy do rzeczy. fakt, zabicie tych kotów (uśpienie, a bynajmniej chodzi o humanitarne zabicie) jest dobrym pomysłem. tylko nie ma kto tego wykonać. bo oddanie do schroniska jest najgorszym pomysłem. tam jest strasznie. na prawdę nie mam co ci poradzić. a może osobiście byś się zwróciła do schroniska i spytała czy może za jakąś opłatą by nie wyłapali i nie uśpili tych kotów. a zresztą, po co robić piaskownice dla dzieci za domem? zrób przed domem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vdvd
Chyba ci sie gowno z mozgiem pomieszalo! Podworko pod blokiem to twoje prywatne poletko? Oczko wodne? Kup dom, ogrodz i sobie kop wtedy. Mieszkam na blokowisku, sa piaskownice, sa koty i nie znam zadnej debilki ktorej by cos przeszkadzalo (widocznie net sprzyja produkowaniu sie w wykonaniu idiotek).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wy dalej te żałosne
ty yebana koorwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot co ma siedem zyć
wolisz myszy czy szczury zamiast kotów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakmija
Kobieto! Oczko wodne i piaskownica przy samym bloku???? Chory pomysł. Nie chce Ci się czterech liter ruszyć na plac zabaw, czy do parku i musisz mieć piaskownice za blokiem? A spokój sąsiadów to co? To po pierwsze. Po drugie niby gdzie mają siedzieć te koty? Może pozabijaj też wszystkie ptaki, bo przecież też robią kupy! Niby gdzie mają te koty się podziać? Pomyśl logocznie: schroniska są przepełnione, to są umieralnie dla zwierząt. Zresztą jak nie te koty, to przyjdą inne. Bezdomnych kotów jest niestety bardzo dużo. A wiesz skąd się biorą bezomne zwierzęta? Ludzie je wyrzucają, albo wypuszczają na podwótko nie wykastrowane kocurki. Zwierzęta same sobie nie wybrały takiego losu. Dla mnie to Ty jesteś wredna, a nie koty. Wredna, leniwa egoistka, która uważa, że jest pępkiem świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakmija
Autorko, jeszcze jedno: nie wystarczy chcieć czegoś dokonać -trzeba jeszcze myśleć i nie wprowadzać w życie chorych pomysłów, których realizacja wiąże się z czyjąś krzywdą (w tym przypadku krzywdą kotów). Pod blokiem to kwiatki zasiej, a nie cuduj z piaskownicami i oczkami wodnymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aszczullka
"mam 17 lat moze glupie to ze w moim wieku chce sie dokonac pewnej sprawy". Nie jest głupie, że chcesz czegoś dokonać, ale głupi jest ten konkretny pomysł. Podwórko przed blokiem niejest Twoją własnością. Ty wolisz oczko wodne i piaskownice pod oknami, Twój sąsiad woli koty, a Twoja sąsiadka nie zniesie wrzasku dzieci pod oknem. Nie robi się takich rzeczy pod samym blokiem. To nie jest Twój prywatny dom z ogrodem, to jest blok w którym mieszka wielu ludzi. Taka młoda jesteś i taka bez serca, że dzwonisz po schronisko żeby zabrało koty, bo "Ty chcesz dokonać pewnej sprawy"? Dobrze, że sie chcesz angażować, robić coś, ale nie zapominaj przy tym o innych i że jak sie coś robi, to w taki sposób, bu nie wyrządzać szkód ani nie robić nikomu krzywdy. Jak kiedyś zaczniesz pracować i bedziesz odsypiać popołudniami, to może zrozumiesz, że wrzeszczące dzieci pod samymi oknami naprawdę przeszkadzają. I odczep sie od tych kotów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjhyj
Pytasz co masz robić? Może na początek naucz sie pisać, bo najwyraźniej masz braki z języka polskiego. To aż razi w oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tttttttttttttttttuuuu7
dokladnie, odczep sie od kotow. wyobraz sobie ze ty jestes takim ,kotem nie masz prawa decydowac o ich zyciu ze wzgl na oczko wodne :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tttttttttttttttttuuuu7
i co? wredne sa bo zyja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot co ma siedem zyć
chrzanić oczko, koty mają też określoną funkcje w ekosystemie do spełnienia... pamietasz kota u kargula i pawlaka? jak myslisz czemu oni sie tak o tego kota bili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie na osiedlu był podobny problem. Jakieś 2 baby naznosiły bezpańskich kotów, które zaczęły się rozmnażać na potęgę. Skleciły jakieś prymitywne ohydne budy i oczywiście postawiły je pod okna innych (nie swoje). Co się wieczorami działo i po nocach to nie macie pojęcia. Wycie, dziwne odgłosy brrrrr. W upalne dni smród kociego moczu i rozkładającego się jedzenia. Koty były tak leniwe, że nawet nie polowały, nauczone że dostaną jedzenie, więc te co piszą że lepsze koty niż szczury się mylą. Zgłosiliśmy kilka razy problem Straży Miejskiej i napisaliśmy pismo to prezydenta miasta. Koty przenieśli do pobliskiego lasu. Najgorsze co może być to takie "wielbicielki" kotów, które nie mogą zrozumieć ze nie wszyscy muszą kochać ich koty. Ja kotów nie lubię, więc nie chcę z nimi obcować i tyle. Ja nikogo nie zmuszam do pokochania fizyki kwantowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-pati
miodziolanka. okej, fajnie, ze u was tak problem rozwiązali, ze koty do lasu przenieśli. i ci powiem więcej. szkoda ze u innych nikt dupy nie ruszy i tez nie da innego miejsca tym kotom do mieszkania. poza tym ty tu mówisz o naznoszeniu kotów przez stare baby. a nasza 17-letnia rewolucjonistka ma problem ze w ogóle te koty są. ale niestety, tych kotów nikt nie naznosił. one same nie maja się gdzie podziać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×