Głupota, pożądanie..... i co teraz:(?

Postaram się wszystko opisac, więc tak: Od dłuższego czasu spotykam się z żonatym mężczyzną. Na początku miał byc to tylko flirt na chwile. Jednak z czasem przerodziło się to w coś wiecej. Zakochaliśmy się w sobie. Długo przed tym znałam tego mężczyzne, również jego żone dobrze znam. Nie zdawałam sobie sprawy jak to może wszystkich skrzywdzic... Jego żona nic o tym nie wie, chodz pojawiały się już pewne podejżenia.. Teraz nie wiem co zrobic, czego nie zrobie ktoś będzie cierpiał. Gdy jej powiem o tym, fakt może go zostawi jednak wyobrażam sobię jak się poczuje po tylu latach małżeństwa... Jeśli nic nie zrobię sytuacja będzie się ciagła dalej bo ja już nie potrafię tego skonczyc... bardzo go kocham i nie wyobrażam sobie życia bez niego, kazda sekudna blisko niego jest cudowna...bez niego nic dla mnie nie bedzie miało już sensu :( nie dam sobie rady... Nie potrafię się poswiecic dla jej i jego dobra i się odsunąc, a wiem że on tez ze mnie teraz juz nie zrezygnuje... Straszne uczucie gdy widze go z żona z jednej strony szkoda mi jej i nie umiem spojżec jej w oczy, a z drugiej nie cierpie jej bo jestem strasznie zazdrosna. Licze na mądre odpowiedzi i na pomoc :(

Może mial ktoś podobną sytuacje... Jak wybrnąc, co zrobic..?:(

kup sobie slownik ortograficzny KU R WO a dopiero potem rozkladaj nogi przez zonatymi ty obrzydliwy ku r wiszonie bez zasad

jestem dysortografem... i dzięki wielkie...

tu nie ma mądrych odpowiedzi. ty i ten facet jesteście siebie warci. brzydze sie takimi osobami.

weź też pod uwagę, że jak jej powiesz, to ona zrobi mu awanturę ale wcale się nie rozstaną i zostaniesz sama:( ja osobiście nie załatwiałabym tego w taki prymitywny sposó, skoro facet cię kocha jak twierdzisz to z nim o tym porozmawiaj, że chcesz jego deklaracji i decyzji o rozstaniu z żoną, jeśli cię kocha to będzie chciał być z tobą, jeśli nie to będziesz wiedziała, czy wart jest twojego kochania

wiesz.. ja wątpie że żona mu to wybaczy... wielokrotnie mu powtarza że jeśli ją zdradził to rozwód... On ma ustabilizowane życie... ja mu je skomplikowalam..

a maja dzieci?

nie nie maja, nie mogą....