Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wciąż_zdziwiona

Kobieta w spodniach dzień w dzień - gdzie tu seksapil?

Polecane posty

Gość wciąż_zdziwiona

Tak się zastanawiam. Bardzo dużo kobiet w moim towarzystwie nosi spodnie zarówno do pracy i w pracy, jak i po pracy, nawet w domu. Sukienkę/ spódnicę zakładają tylko z okazji czyjegoś lub swojego wesela. Gdzie tu miejsce na seksapil? Nogi ciągle schowane, kostki zakryte, uda też. Ok, powiecie - stopy są gołe latem. A nie lepiej byłoby poczuć wiatr swobodę i ciepło na swoich nogach a nie spodniach? Pokazać się trochę światu i mężczyźnie swojemu? Dlaczego niektóre kobiety są tak mało kobiece? Dlaczego wciąż ubierają się tak zwyczajnie, i do pracy, i na randkę i na spotkanie z koleżankami? Nie mówię o nastolatkach, bo to jest sytuacja zupełnie odwrotna: epatowanie gołym ciałem dzień i noc, ale o kobietach w wieku 25-30 lat. Przecież w tym wieku kobieta powinna być już świadoma swojego ciała i nie wstydzić się go ani go nie zakrywać. Powinna wiedzieć, w czym ładnie wygląda i jak czuć się kobieco. Czasem żałuję, że kobiety zaczęły nosić spodnie. Spódnice i sukienki to jest prawdziwa kobiecość. I żeby nie było, jestem kobietą. Mam 31 lat i 2 dzieci. Zakładam spódnice, sukienki, dekolty (odpowiednie, a nie do pępka) i czuję się kobieco. Nie potrafię natomiast przekonać do kobiecych strojów moje znajome, wg których spódnica do kolana to minimum a dekolt? Minimalny, tak by nie było nawet rowka między piersiami widać przy schylaniu się.... Masakra dla mnie. Czy tylko dla mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błękit wiosennego nieba
Też uważam że kobieta=spódniczka (z racji wzrostu i budowy ciała zdecydowanie przed kolana:) ) lub sukienka.Spodnie owszem jak jest zimno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobiety w spodniach są mega pociągające i kipią seksem o ile spodnie są dobrze dobrane do figury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale ja wiem, że moje nogi się nie nadają do pokazywania, więc chodzę w spodniach. Nie rozumiem do czego tu przekonywać. Każda niech nosi, co jej się podoba. Ja osobiście chętnie bym ubrała spódniczkę do kolan, ale się wstydzę. Albo spodnie, albo kiecka do ziemi. I zawsze tak było. Po prostu, lustro mam w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rhovannion -> może bym oszalał na punkcie Twoich nóg w spódnicy do kolan, one się Tobie nie podobają co nie znaczy, że dla innych nie są fajne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wciąż_zdziwiona
lubię popatrzeć na cipecz....ki w spodniach a tu wokół mnie same baby w spodniach:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aburabi - niestety, są. Ciągle to słyszę. Od rodziny, znajomych, kiedyś ekspedientka w sklepie popatrzyła na mnie, jak mierzyłam spódnice i stwierdziła "No, pani to powinna nosić spódnice do kostek, albo wcale'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wciąż_zdziwiona
Ok, zgodzę się, że to co jednemu się podoba, drugiemu nie musi, dlatego też opinia ekspedientki może być dla jednych bolesna dla drugich nie na miejscu i wredna. Natomiast dalej będę twierdzić, że spódnica i sukienka (wszystko jedno jakiej długości) ukazują całą kobiecość. Niech sobie ta sukienka będzie długa, do samych kostek, ale jest przecież masa fasonów podkreślających nasze atuty: nogi, biodra, uda, kostki - co kto woli i lubi pokazać. Dlaczego więc przeważnie wybieramy spodnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×