Koleżanka poszukiwana. Wad.

Kurcze, jak to się stało, ze nie mam się do kogo odezwać, jakoś tak pourywały się kontakty, wszyscy zajęci przez różne sprawy. Jestem młodą mamą z okolic Wadowic i szukam koleżanki na pogaduchy, kawę?

okolic Wadowic a dokładnie? jaki promień i w która stronę?

Kierunek Zator

mhm ja SB

SB? Sucha Beskidzka?

Rozumiem, żeby nie mieć faceta, ale nie mieć koleżanek>?

Jakby co pisać laurkadla@op.pl i dobranoc

Tak Sucha beskidzka

Śmieszny student, no możliwe... Czasem gdy kobieta rodzi dzieci, a jej kolezanki się jeszcze bawią ciężko jest się zrozumieć. No i w sumie nigdy nie szukałam przyjaźni kobiet.

Up

Olałaś koleżanki, bo się męża złapało, a teraz żal dupę ściska. Typowe dla głupiutkich kobiet.

Raczej przez naukę, miałam szkołę daleko, rzadko bywałam w domu, przyjaźnie ze szkoły po prostu nie są proste bo dzielą nas spore kilometry

to przykre co piszesz, ale wiem jak to jest a jak dzieciątko? chłopiec, dziewczynka? ile ma? opowiedz coś :)

kolezanki cie olały, sądząc po nicku jesteś młoda jeszcze i koleżanki na pewno wolą inaczej spędzać czas niż przy dzieciaku i gadaniu o kupkach :o Moja koleżanka jak bywała u mnie prawie codziennie to jak urodziła dziecko wypięła sie na mnie ale to rozumiem, ze na początku trzeba dużo poświecać uwagi dziecku itd ale jak później zaczęła przychodzić to już nie miała innych tematów jak o swoim dziecku :o Jakby mnie to interesowało ile razy sie obudził w nocy czy ile zjadł :o Jeszcze pociskała mi go żebym się nim zajmowała :o Nie mam zamiaru zajmować się cudzymi dzieciakami a zwłaszcza, że mam jeszcze na to czas a że ona wpakowała się wcześnie w pieluchy to już nie moja sprawa. Teraz z nią unikam kontaktu bo nie mam zamiaru wysłuchiwać jęków i płaczu jej dzieciaka i za każdym razem jak mnie odwiedzi z nim sprzątać mieszkanie bo wszystko mi rozpierdzieli :o albo zostawi zużyte pampery u mnie razem z wyplutymi ciasteczkami i rozwalonymi wszędzie jogurcikami:o Raz mi całą kanapę gównem swojego dzieciaka wybrudziła bo nie chciało się jej nic podkładać jak zmieniała pampersa, oczywiście zamiast przeprosić i wyczyścić to głupio sie śmiała mówiąc "no kochanie, ciocia posprząta kupke" :o I zauważyłam, że nie tylko ta jedna koleżanka po urodzeniu dziecka zmieniła się w typową matkę polke ktora tylko widzi dzieciaka i nic poza tym, bo i kuzynki i jeszcze inne koleżanki robiły to samo a teraz siedzą zamkniete w domu bo nikt nie ma ochoty zabawiac ich dzieci :o

no ja się nie dziwię że Nie musisz tak uogólniać, gdy kobieta staje się mamą, nie przestaje być kobietą. Oczywiście łatwiej dogadać się z kimś w podobnej sytuacji życiowej, kto wie co znaczy dziecko i mąż. Dlatego miło by kogoś takiego znaleść.

niuniuniunia Chłopczyk półtoraletni Wolałabym jednak popisać z kimś prywatnie, może mailem albo przez gg, nie musząc odpisywać na "oceniające" komentarze.