Nie mam zmywarki, jestem dziwna?

Koleżanka była bardzo zdziwona, że nie posiadam takiego urzadzenia w domu. Mówi, że to tak jakby prac ręcznie zamiats w pralce. No nie wiem, dla mnie zmywanie naczyń nie jest katorgą, zresztą nie ma ich tyle, żeby mi to sprawiało trudność. Zmywarka to dodatkowy grat, na który nie mam miejsca ,poza tym dochodza koszty wody, prądu itp. A wy macie czy się obywacie bez tej maszyny?

mam od 4 lat i kocham to urzadzenie bo nienawidze zmywac ;) ale znm wiele osób które nie posiadaja zmywarki i jej brak u kogos mnie w ogóle nie dziwi :)

Bylo sobie zwierze, ktore uzywalo talerze, lecz w to juz nie wierze!

ja się obywam bez takiej maszyny-jak nazwałaś i żyję-acha i wcale nie uważam że przez to jestem dziwna

ja tez nie mam no ale jeszcze jestem mloda, studiuje i wynajmuje mieszkanie to chyba sie nie liczy, a kiedys se cyba kupie

To byl pierwszy sprzet jaki kupilam do nowego mieszkania 6 lat temu ... w poprzednim nie mialam na nia miejsca. Serdecznie nie znosze mycia garow, maz tez, wiec jak dla nas to super sprawa : oszczednosc czasu, pieniedzy i nerwow ;)

Nie wyobrażam sobie życia bez zmywarki. Większośc moich znajmomych też juz ma zmywarki, w tej chwili to raczej norma niż luksus. To nie jest tak, że nie znoszę mycia garów, wolę to niz prasowanie, ale szkoda mi czasu.

ja też nie mam, bo nie mam miejsca na zmywarkę

uwielbiam swoją zmywarke, dla mnie oszczedność wody i czasu, szkoda tylko że nie ma takiej samorozładowującej się :P

heh, wczesna, wściekła oczywiśćie :P

Ja sprzątać, zmywać i prasowac lubię ;) Jeżeli w dzisiejszych czasach zmywarka jest normą a nie fanaberią to ja tu chyba nie pasuję.

Ja też nie mam ,zmieniałam meble i sprzedałam bo by się nie wpasowała i w wcale nie żałuje, nie mam aż tylu garów do zmywania abym musiała potrzebować zmywarki.

badziewie, ja swoja odsprzedałam. Kotłowało się to jakąś godzinę, trzeba było i tak wstępnie zmywac. nie polecam tego gówna

Też nie mam. Jak będzie więcej do zmywania, to kupimy. Póki co naczynia by się zaśmierdziały, nim byśmy uzbierali pełną zmywarkę.

A ja nie mam zmywarki - i uważam się za osobę w pełni normalną.

Ja ma, zresztą w naszej rodzinie każdy posiada także dla mnie to żaden lusksus. Strasznie ubolewam na tym że nie mam suszarki na pranie, niestety łazienka jest za mała. Może kiedyś ....

Wstępnie zmywać przed myciem w zmywarce? To miałas jakiś badziew a nie zmywarkę. Ja puszczam na krótkie mycie 35 minut i wszystko jest czyściutkie, tyle że to program bez suszenia. Wiecie, w naszych czasach wszyscy są tacy zagonieni, że ludziom po prostu szkoda czasu na spędzanie godziny przy zlewie.

Godzinę? Ja na umycie kilku talerzy i kubków rezerwuję kilka minut. Zmywam kilka razy w dniu, jak się trochę naczyń uzbiera.

nie mam. Tak szczerze to lubię myć gary :) Poza tym nie mam miejsca w kuchni.

Nie mam i nie planuję zakupu... I uważam się za całkiem normalną. ;-)

Kilka razy w ciągu dnia można zmywać, jak się siedzi w domu. Osoba pracująca, która jest w domu o 16-17 raczej nie ma takiej możliwości. Gdybym lubiła zmywać, to tez nie kupowałabym zmywarki. Niestety, przyjemne z pozytecznym rzadko kiedy idzie w parze ;)

ja też nie mam zmywarki i żyję. Nie mam na nią miejsca. Piszecie że wam zajmuje mycie 1h?! mi mycie zajmuje 10-15min.! włącznie z garami czy naczyniem żaroodpornym, które trzeba wyszorować. Zresztą co tam zmywarka, znam ludzi co komórki nie mają (to dopiero wyczyn w naszych czasach!) i są szczęśliwi ;)

tak spraw sobie zmywarkę. cudowna rzecz , zwłaszcza przy dzieciach. Chyba teraz rzadko kto urządza się w domu/mieszkaniu nie kupuje zmywarki? Ja tam z moją się bardzo lubię :) Chociaż sama myję lepiej :)))

ja nie wyobrażam sobie życia bez zmywarki pierwszy zakup do nowego mieszkania, mam małą 45 cm , wystarcza mi w zupełności , dzieki temu nie trzeba czekac az się zapełni , zmywa idealnie zadnego wsteponego zmywania nie stosuje, nawet przypalony garnek po ziemniakach bez problemu, uzywam tanich tabsów do niej do tego, najpierw z biedry bo była super promocja 100 za 19 zeta, a teraz ludwika, nie zamienialabym w zyciu na reczne zmywanie,ten syf wkuchni porozstawiane gary smierdzace zanim sie je pozmywa fujj

o kuźwa, ale nowoczesne baby, zmywać nie lubią bo tłuste itp. ale śmierdzącego dupą wacika facetów w rękach i buzi trzymają i im to nie przeszkadza

Mam, czasami jest wybawieniem....ale zmywać ręcznie też lubię

do brzyduleeee: chcesz zmywaj, nie chcesz nie zmywaj, ale na pewno zapisz się na jakiś kurs dobrych manier...żenująca wypowiedź...

Ja mam i sobie chwale. Ale nie dziwi mnie jak ktoś nie ma. Ale jak nie miałam to nigdy nie miałam w zlewie śmierdzących garów :O no bez żartów!

ja nie mam zmywarki i nie czuję się z tym dziwinie, mimo że kuchnię mamy dużą i potencjalnie miejsce by było po prostu zmywamy raczej na bieżąco i jakoś nie ma problemu i wielkich kłótni, kto ma myć

azwlaszca na WYCIERANIE, bo to jest najgorsze, kiedy nie mialam zmywarki, cierpialam doslownie po imprezach ( kieliszki!). teraz mam wszytko idealnie czyste, z kazdej strony, tak szklo, jak i garnki. A wody akurat zmywarka pochlania mniej, niz zmywanie reczne. Grat tez to nie jest - po prostu wszystko co brudne zaraz do niej laduje, nic nie lezy na wierzchu.Kocham zmywarkę,