Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dagmara Br.... (PUP)

Prowadze szkolenie dla osob bezrobotnych!!! I nie uwierzycie

Polecane posty

Gość Dagmara Br.... (PUP)

Prowadze szkolenie dla osob bezrobotnych!!! I nie uwierzycie Dowiedzialam sie dzisiaj od bezrobotnych ze podstawa znalezienia pracy sa znajomosci bo inaczej pracy nie ma. Bylam wkurzona, oni mowili mi o tym ze pracy nie ma a ja im mowie zeby tak nie mowili bo pracy jest dosc! Powiedzialam ze nie chce im sie po prostu poszukac w dalszych rejonach, nie chce im sie dojezdzac a jedna pani powiedziala mi ze paliwo kosztuje, jazda autobusem i tramwajem np. z Wieliczki do Krakowa tez ma swoja cene i jej zostanie gora 450 zlotych, mowili ze dawniej wystarczylo wyksztalcenie srednie zeby ktos poszedl do pracy na sekretarke a teraz pracodawcy maja choooojowe wymagania, co mnie jeszcze bardziej irytowalo i nawet zarzucili mi ze ja moze mam wyzsze wyksztalcenie ale prace odziedziczylam pewnie bo babci, mamie albo cioci a prawda jest taka ze rzeczywiscie zostalam polecona ale ja tam pracuje na pol etatu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na kafe od dawna wiadomo, ze w polsce jest praca tylko po znajomosci, na czarno albo niewolnicza za tysiaka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dagmara Br.... (PUP)
Np. to jest szkolenie aktywnego poszukiwania pracy, bezrobotni mówią że urząd pracy gówno znajdzie. Oni po prostu tego nie rozumieją że sami nie szukają pracy. Oni tam poszli po to zeby dostac 384 zlote za szkolenie. Podzielone przez 2 bo i w maju jest szkolenie (kasa bedzie w czerwcu) i w czerwcu jest szkolenie (kasa bedzie w lipcu) po nic wiecej... to osoby ktore pracuja na czarno... mowia o tym ze tak robia pracodawcy a potem maja dawac umowe ale nie daja, ja odpowiadam ze trzeba tak pracowac by pracodawca chcial zatrudnic, a oni ze pracodawcy to gnoje, ze wykorzystuja ludzi, noz sie w kieszeni otwiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marna prowokacja...
2/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dagmara Br.... (PUP)
To i takie gadanie jest glupie. Ja mowie ze trzeba chodzic po sklepach, fabrykach i prosic sie o prace. A bezrobotni madrza sie ze po prostu nie moga bo czasu nie maja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxcvmnbv
aktywne poszukiwanie pracy... :D:D:D ten etat jest sztucznie stworzony żebyś Ty miała pracę... wierzysz jeszcze w te bzdury czy może nigdy nie zetknęłaś się z realiami polskiego rynku pracy... :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxcvmnbv
a po 20 latach pracy i tak jest kuroń prawie równy najniższej którą oferuje większość zakładów pracy - więc o czym Ty gadasz, a teraz bedziemy zapier... do 67! :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sami sfrusrowani lenie na foru
jest już forum na ten temat http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5232884&start=180 i niestety ale to jest obiegowa opinia 3/4 ludzi. Pracy nie ma, tylko znajomośći. Tak te miliony osób, które pracują to tylko udają, że coś robią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dagmara Br.... (PUP)
Jakie szkolenie. Aktywne poszukiwanie pracy. Na tym szkoleniu ja np. mowie o potrzebach Maslowa, hierarchi potrzeb, wymaganiach na rynku pracy, jak osoba powinna zachowac sie na rozmowie z pracodawca a dzisiaj slyszalam jak oni mieli przerwe, pracy i tak sie po tym szkoleniu nie znajdzie, ze oni przyszli wyrwac pare groszy od urzedu pracy bo im sie ta kasa od urzedu nalezy za to ze urzad nie moze roboty znalezc. Ja im mowie ze musze uwierzyc w siebie, ze musze chodzic i pytac o prace, ze musze sie dobrze zaprezentowac a oni ze dziewczyna po srednim bez matury dostala prace w biurze w kancelarii bo dostala prace w kancelarii swojego brata. I ciagle tylko ze jak sie nie ma znajomosci to nawet studia nie pomoga. Takie niezaradne cioty tam ida. Ja tam wiem ze czlowiek jak chce to znajdzie robote, nawet osoba po studiach pojdzie ulice zamiatac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inny płatny zabójca
Ostatnio obniżyłem stawkę do 500zł a i tak nie mam klientów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxcvmnbv
najpierw Tobie "zrobili" NLP a teraz Ty robisz :D:D:D ciesz się że masz taką lajtową robotę bez żadnej odpowiedzialności i i lepiej skończ już ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiher master
słyszałem że w PUPie macie specjalne pokoje w których możecie uprawiać seks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obciacher
podobno jest robota 3zł/godz przy wyrębie lasu, 12h dziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iirjidjigfinfnghnfifjidosjljfk
Taka jest prawda - praca jest po znajomosci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iirjidjigfinfnghnfifjidosjljfk
Co nie znaczy, ze nie mozna szukac ;) z tym ze dluzej zajmuje szukanie pracy bez znajomosci nawet jak sie ma odpowiednie kwalifikacje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Buuhahaha! :D A mi kiedyś w pup powiedzieli, żeby pracy szukać PRZEDE WSZYSTKIM przez znajomości, a takowe każdy posiada, ponieważ każdy ma kolegów, koleżanki, kuzynkę, wujka etc., kogoś kto gdzieś pracuje :) więc można się ich popytać czy jest u nich wolny etat, jeśli będzie, to ta osoba może przekazać swojemu szefowi, że zna odpowiednią osobę na dane stanowisko, i że może za nią poręczyć :P Szef na pewno się zgodzi, nie wspominam tu o kwalifikacjach, bo to chyba oczywista oczywistość :) Myślę, że warto wspomnieć swoim znajomym, że się poszukuje pracy, ponieważ mogą pomóc, a zaszkodzić, nie zaszkodzą ;) Szacuje się, że około 66% - 85% wszystkich ofert pracy znajduje się na tzw. ukrytym rynku pracy. Dlaczego nazywany jest on ukrytym rynkiem? Ponieważ jest ukryty przed oczyma szerokiej rzeszy poszukujących. Na jawny rynek pracy składają się oferty, na które kandydaci poszukiwani są poprzez ogłoszenia w gazetach lub necie, tak? Ukryty rynek pracy tworzą pozycje, o których nie dowiecie się z ogłoszeń :) Eksperci badający rynek pracy i doradcy personalni oceniają, że na zdecydowaną większość stanowisk nie prowadzi się naboru poprzez ogłoszenia. Stanowiska te zostają obsadzone przez ludzi, którzy dowiedzieli się o nich DZIĘKI swojej SIECI KONTAKTÓW. :D Szukając kandydata poprzez sieć kontaktów manager lub kierownik oszczędza czas - prawdopodobnie tylko kilka telefonów dzieli go od spotkania i zatrudnienia odpowiedniego kandydata. W pierwszej kolejności będzie on szukał go wśród swoich znajomych - ludzi, którym ufa i o których wie, na co ich stać. Będzie przekonany, że zatrudni kompetentnych pracowników. Zaoszczędzi również pieniądze. Nie będzie musiał płacić za ogłoszenia w prasie, internecie i za usługę specjalistycznej firmy doradczej :P Pozdrawiam, :) życzę szczęścia w poszukiwaniu pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to prawda po czesci prawda bo hmm znam przyklad z mojej rodziny :D osoba historyk :D bez wyksztalcenia technicznego znalazl prace w zakladzie lotniczym :D bez znajomosci obslugi maszyn zalatwil mu to tesc SAM MI POWIEDZIAL FRAJERKO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ten temat to prowo, bo nie wierzę, żeby ktoś był tak głupi, jak autorka :P najlepszy fragment: "a prawda jest taka ze rzeczywiscie zostalam polecona ale ja tam pracuje na pol etatu."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frajerko? Yyyy... :O akurat to też znam z własnych autopsji :D ale jeśli to są jakieś dalsze znajomości, to bez kwalifikacji raczej się nie obejdzie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te wszystkie szkolenia programy, kolejny li tylko biznes, w naszym zdziczałym, amoralnym świecie przecież na wszystkim i na każdym da się zarobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Dagmaro to mi się nóż w
w kieszeni otwiera, jak to przeczytałem: "to osoby ktore pracuja na czarno... mowia o tym ze tak robia pracodawcy a potem maja dawac umowe ale nie daja, ja odpowiadam ze trzeba tak pracowac by pracodawca chcial zatrudnic, a oni ze pracodawcy to gnoje, ze wykorzystuja ludzi, noz sie w kieszeni otwiera." TAK WŁAŚNIE JEST! nie chcą dać umowy, rozumie Pani, czy nic do Pani nie dociera w tym zasranym biurze? Serio mówię. Ja wiem, że są leserzy, którym się NIE CHCE NIC, ale są ludzie, którzy WIEDZĄ, jak wygląda rzeczywistość. I to nie tylko ci bez wykształcenia, czy gorzej wykształceni. WSZYSCY to wiedzą, tylko nie Pani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Dagmaro jeszcze jedno
Pani powiem... Te Wasze strony z ofertami pracy to można sobie wsadzić! I tablice też. Niech mi Pani nie mówi, że wszystko idzie dla ludzi, bo NIE IDZIE. Jeśli ogłoszenie pojawia się na stronie internetowej o np. 088:00, ja zadzwonię o 08:00:15, to usłyszę, że to już OD TYGODNIA NIEAKTUALNE! Ogłoszenia są umieszczanie, bo TRZEBA DOPEŁNIĆ FORMALNOŚCI! I tyle. Muszą się pojawić, skoro były utworzone. Ale czy są AKTUALNE W MOMENCIE OGŁOSZENIA - co to kogo obchodzi... Ja jestem i po studiach i znam się na kilku nowoczesnych rzeczach i DUPA. Nie jest łatwo znaleźć pracę, a znajomości mam, pewnie. Ale jak się okazuje, to mi znajomi mówią, że "on ma zięcia, sorry, jego zatrudni, ale dam znać" i takie podobne historie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Dagmaro jeszcze jedno
miało być o 08:00 rano, tam się pomyliłem wyżej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×