Mam pytanie do doświadczonych w związkach

Jak to jest - jest ktoś w pierwszym związku który się kończy tylko że dalej się kocha tą drugą połówkę ale już byłą no i jak to możliwe że kocha się potem inną osobę ?!

Jeśli to nie jest miłość zła, chorobliwa, zaburzona, to z czasem mija. Czas naprawdę bardzo pomaga. Trudno wytłumaczyć to komuś kto jeszcze kocha pierwszą osobę. No bo jak go przekonać, że naprawdę może pokochac i pewnie pokocha za jakiś czas kogoś nowego. Ale tak będzie... :) Na wszystko jednak potrzeba czasu. Pozdrawiam

jeśli to była prawdziwa miłośc a ktos sie rozstal przez glupoty,to taka miłość zostanie tylko uśpiona,a potem moze odżyc i niemozliwe jest pokochanie drugirj osoby w 100%,ale jesli druga osoba nas skrzywdzila ,badz naprawde byl powod rozstania,to po milosci nic nie zostaje

Ja właśnie mam tak że kocham dalej tą pierwszą :( :( :(

A czy waszym zdaniem można nazwać miłością coś, co przeminęło? No bo jak to jest, jesteśmy z kimś, mamy plany, wyznajemy mu wielkie uczucie...a później wszystko się rozpada i nie zostaje z tego nic. To jak, to była miłość czy nie?

pytanie dlaczego sie rozpadlo?

Rozpadło się z sekundy na sekunde :( podobno napisałem coś czym ją zraniłem :( ale mowie wam że bardzo się starałem o Nią i nigdy jej celowo nie zrobiłem nic, nie uraziłem. No i zeerwała :( prosiłem żeby tego nie robiła, że kocham, że przepraszam tylko niech nie odchodzi ! Bez skutku ...

i tu pies pogrzebany... coz takiego jej napisales?

Nie wiem !!! nic nie napisałem, albo napisałem coś co ona źle odebrała, obraziła sie a potem jak sie odezwałem i powiedziałem że nie możemy tak milczeć i żebyśmy porozmawiali to wybuchła no i było po ptakach :(

e to w sumie dziwne ze tak od tak mozna zakonczyc zwiazek... chyba zec szukala tylko pretekstu. zapomnij o niej. operacja sie udala, pacjent nie przezyl...

No ale jak !!!??? To jest moje pytanie !!!

A kiedy to się stało? Z czasem zapomnisz, uwierz.

Ja nigdy jej nie chciałem celowo zranić :( ja tego nie rozumiem co się stało !!!!!

Ale nadal ją kocham !!! Nie wiem czy chcę zapomnieć o Niej :( Już jakiś czas temu 2 miesiace tak jakos

to pewnie pretekst tylko byl-bojakby naprawde cie kochala to 1 sms nie przekreslil by waszego zwiazku poczytaj sobie forum- i jakie rzeczy ludzie z milosci wybaczaja

I tak nie rozumiem czemu się tak stało :( Mieliśmy takie plany wspólne i wszystko sie skończyło w sekunde

no dokladnie, ludzie zdrady wybaczaja i potem normalnie zyja, mnie czasem chlopak od idiotki wyzwie ale zaraz przeprosi i zyjemy dalej i jestesmy szczesliwi, a ta to jakas rozpieszczona gowniara tylko chuchac na nia i dmuchac, bo nigdy nie wiadomo o co sie obrazi

Po prostu przestałeś jej odpowiadać albo znalazła kogoś, kto jej odpowiada.

No nie wiem, dosłownie we wszystkim się zgadzaliśmy ! Podobamy się sobie też. Eh ja już nie wiem, to tak boli :( Nie wiem co mam robić na prawdę

a ile macie lat?

Po 18 tylko nie mówicie że jesteśmy gówniarzami co nic o życiu nie wiedzą !!!

eee- ty sam to powiedziales ;)

Ale tak nie jest !!! -.- Matko wiedziałem ...

Alan-a co ci bede sciemniac- ta niestalosc uczuc to wlasnie cecha mlodzienczego wieku poczekaj kilka latek- i sam bedziesz sie z siebie smial- jaki jak bylem glupiutki (a wtedy myslalem ze pozjadalam wszystkie rozumy swiata) sposob na dziewczyne? mozesz np zaczac spotykac sie z kims innym i sprobowac w niej wzbudzic zazdrosc- jak jej ciut zalezy- to moze zechce do ciebie wrocic- a jak nie- to nie zrobisz nic zeby znowu chciala z toba byc

Dziś rano pomyślałem dokładnie to samo co właśnie napisałeś :)

o prosze- milo wiedziec ze komus moje rady sie przydaja :) zebys ty wiedzial jakie ja bledy robilam w wieku 18 lat- a teraz sie stukam w glowe i mysle- czy ja wtedy mialam rozum? nie lam sie 1 ksiezniczka- jeszcze wiele takich na twoje drodze :)

No ale tez moje pytanie było z tym właśnie związane :(