Dziewczynę trzeba wychować

Byłem dobrym księciem z bajki. Wszystko robiłem dla swojej dziewczyny, śniadanka, obiadki, zakupy, sprzątanie, wożenie samochodem itd. Ale zauważyłem, że strzelam sobie w stopę. Rozleniwiam ją strasznie i tuczę. Teraz tego nie robię raczej czekam aż ona to zrobi. Jak gotuję obiad to specjalnie mniejsze dla niej porcje robię aby mi nie przytyła. Słodyczami już nie częstuję. Na pytanie czy ją zawiozę do domu kazałem jechać autobusem.

to miała za dobrze,ja zachrzaniam autobusem a potem na piechote do pracy o 5 rano,zima czy lato,jak sama nie ugotuje to nie zjem,a moj chłopaczek nawet nic nie zaproponuje;/