Właśnie wyszedł ode mnie kochanek i mam mieszane uczucia..

Jakoś dziwnie było.. Bo on pomiędzy jednym a drugim spotkaniem.. więc zerkał na zegar. W dodatku z seksu nici... Bo wziął jedną gumkę, a ta mu pękła.. O seks nie chodzi. Jednak tak jakoś. Bez sensu. Niewiele mówił, tylko się rzucił na mnie. Nawet kawy nie chciał. Jestem rozczarowana..

ojojojojojoj

nooo mówię Ci! Beznadzieja jakaś...

Zmień kochanka?

Chyba nic z tego już nie będzie.. :O Jutro ma mniej spotkań.. też mi coś, jak ja jutro pracuje!

chyba czas na to. Kandydatów w kolejce jest przynajmniej dwóch. Wolałam jego, jednak to już chyba nie to samo, co było.

A zazdrosny taki cholernik, wypytuje mnie nawet o przeszłość. Dramat jakiś. Sugeruje, że z pewnością na jakiegoś przystojniaka się skusiłam i to pewnie nie raz. :O Pewnie, że pierwszy nie jest.. Ale nie wiem, dlaczego nie wierzy że jest. :P

Nie wiem co o nim myśleć..

sikam:-)))))

Niewiele mówi.. co to kurwa ma być.. Prawie jakby do agencji przyszedł. :O

Fakt, że mnie też stresował fakt, że to w mojej sypialni. Wcześniej poza domem się spotykaliśmy.

Do dupy z tym..

Bo wziął jedną gumkę, a ta mu pękła.. hahahahahahaha

noo.. chyba jednak często nie zdradza, skoro tak kiepsko się przygotował.

no ale Twojej dupy.

Aaaa i jeszcze ten jego służbowy telefon ciągle dzwonił.. Co za porażka! :O

Teraz nieudany seks będzie mi się kojarzył z tą piosenką :P

Chciał nawet lecieć do auta po gumki, ale bez przesady jak miał równe 1,5 godziny. szkoda czasu tylko.

"W dodatku z seksu nici... Bo wziął jedną gumkę, a ta mu pękła.. " ale mnie rozbawiłaś :D "O seks nie chodzi. " a o co? przecieź to kochanek, a nie przytulanek :P

Ma dostarczać emocji, a nie akrobatyki. :O Gdyby seks wystarczył, to lepiej wibrator. Nawet gumki nie potrzeba. :P

Jakie postanowienia?

Kurwa, jak chociaż nie napisze dzisiaj czegoś miłego to już w ogóle dupa. Niby mówił o przyszłości.. ale ja ją czarno widzę jakoś. :P

Nie mam jeszcze, na razie muszę się wygadać.. A potem jeszcze nad tym pomyśleć. Mam tu na linii chętnego.. ale sama nie wiem. Ten był fajniejszy.

Tak? O przyszłości myśli i gumek nie miał? Cóś mi śmierdzi. Oszukuje cię i tyle. Ale nie łam się, są inni ciebie pragnący. A nawet dwóch!

W czym fajniejszy? W seksie?

Zostawił w aucie. Chciał nawet po nie lecieć, ale zanim się ubierze doleci, przyleci i się rozbierze. To szmat czasu.. a tylko 1,5 godz. miał.

Mogłaś z nim do auta. Byłoby na gorąco. Dópa z ciebie. :)

Niby kocha mnie, ale to głównie pisze. Tak jakiś zawstydzony jest... Nawet krępuje się, jak patrzę mu w oczy. Może ma wiele do ukrycia i dlatego.. Tamten na linii też niby zakochany, ale już nie jest taki ładny... Jest tylko przystojny. :O A ten co był, to niezłe ciacho..

ŻEbyś wiedziała, że w aucie bardziej mi się podobało..

Nie napiszę do niego, bo nawet nie wiem co miałabym napisać. Przecież nie napiszę, "ale porażka co nie?" :P