jak można być z kimś 5 lat i nie planować żadnej przyszłości

może Wy mi wytłumaczycie jak to jest bo ja tego nie rozumiem:O przeciez jak sie kogos kocha to chyba rozmawia sie o takich rzeczach jak slub dzieci itd? normalne ze sie chce spedzic razem przyszlosc.

a po co Ci?

dodam ze to nie chodzi o mnie, tylko o mojego faceta i o jego byla. Byli 5 lat ze soba i nie planowali nic. A teraz jest ze mna 3 miesiace i juz mowi mi o slubie dzieciach ( oczywiscie nie teraz ale to planuje) itd :O nie rozumiem czym to idzie

to, że ktoś chce spędzić z kimś przyszłość, nie znaczy, że chce mieć dzieci, to dwie różne rzeczy

jaka przyszlosc? nie planuje bo nie chce meza, dzieci, kredytu zyjemy sobie razem i jest fajnie, po 7-10 latach milosc sie pewnie skonczy i trzeba bedzie otworzyc sie na nowe :P poki co trwa 4,5 roku

można można, moj brat jest z laska 12 lat a ma 32, oswiadczyl sie w zeszlym roku ale o slubie nie chce slyszec :D

no ale jesli sie kogos kocha to zapatruje sie w przyszlosc, a milosc najczesciej konczy sie slubem. Zadaje takie pytania bo mimo wszystko czuje sie gorsza od niej:(

chodzi o to ze byl z nia tyle lat, a mial watpliwosci czy chce z nia spedzic reszte zycia

może nie chciał? faceci późno dojrzewają

ale po co Ci ślub?

koorwaa jak to czujesz się gorsza ? przecież to z tobą chce założyć rodzinę, a dla ciebie to chyba coś ważnego ( tak wnioskuję tego temtu) więc o co ci chodzi? czujesz się gorsza bo traktuje cię poważnie ? żelazna kobieca logika

najzwyczajniej jest sie tylko poto zeby zaspokajac swoje potrzeby ... czyt. traktowanie kobiety jak wora na sperme i nic wiecej. moze i dizala to w druga strone nie wiem.

poprostu ich laczylo wiele wspolnych zainteresowan...to mnie troche boli ze miedzy nami tego nie ma

ja zwyczajnie za duzo o tym mysle chyba:( zamiast sie cieszyc ile fajnych chwil przed nami to mysle o jego przeszlosci

moja kolezanka jest ze swoim facetem 11 lat i nic

no ale pewnie chcociaz ze soba mieszkaja

sama jestem kobietą ale kobiet nigdy nie zrozumiem :O szczególnie takich jak ty, które wynajdują sobie problem z dupy i potem przeżywają, kurwa, taką pierdołę dzień i noc, myślą, kombinują, roztrząsają się niewiadomo nad czym i po co?!

zly dzien chyba, przepraszam:( do tego ostatnio powiedzial do mnie jej imieniem

to ze ci mowi ze planuje z toba cos tam cos tam o niczym nie swidaczy. moze tamtej tez mydlil oczy tyle czasu i ona w koncu przejrzala na oczy by nie marnowac sobie zycia

następna :O:O

" no ale jesli sie kogos kocha to zapatruje sie w przyszlosc, a milosc najczesciej konczy sie slubem." miłość kończy się rozwodem

tamtej tez pewnie mowil na początku, a potem ruchal bez zobowiazan 5 lat az mu sie znudzila, teraz kolej na nastepną naiwną dziwę

ona mu się nadstawia bez zobowiązań

mozna mozna. Jak jest się emocjonalnie nie dojrzałym to się nie planuje, to bardzo proste. Ludzie tj. nastolatki są ze sobą i nie planują wspolnej przyszłosci w sensie teraz wynajmiemy dom, jak skoncze 25 lat to zrobimy sboei dziecko , i tak dalej i tak dalej. Mozna miec i 30 lat i byc tak nie dojrzałym, ze myslenie o tym co bedzie za 5 lat w glowie sie nie miesci. Po prostu w umysle takiego człowieka te mysli się nie pojawiają. W koncu przychodzi moment w ktorym dojrzewamy, a przy niej czy przy nim obok, pod naszą ręką, zyskujemy pewnosc siebie oraz taką pewnosc i bezpieczenstwo o przyszlosc i........wtedy zaczynamy planowac zycie bo jestesmy pewni ze chcemy spedzic je razem i tak dalej... :)

juz powiedzialam ze oni nie rozmawiali o takich rzeczach..

właśnie po latach sie wypala

moze faktycznie do tego nie dorósł jak z nia byl... mowil ze 2 lata to byla milosc a reszta przyzwyczajenie:O dlatego nie rozumiem czemu ze mna jest 3 miesiace i wie ze chce spedzic reszte zycia, poprostu sie boje ze mu sie to wypali

nie boj sie, nie bierz slubu i nie rob dzieci od razu. Jesli jestescie zakochani to w czym problem by planowac przyszlosc?? Plany to tylko plany. Trafil na Ciebie kocha Cie i wiesz.. ;)

dlatego wlasnie nie cche faceta po kims, wiekszosc to tacy oblesni ruchacze; nie kocha, nie chce sie zenic, ale pieprzy az milo