Herbatka dla niemowlaka

Drogie Mamy czy podajecie swoim niemowlakom herbatki? jeśli tak to jakie? Moja córka ma 8 tygodni czy mogę ją dopajać?

karmisz mm czy piersią?

MM

no to kup jakas herbatke z hippa np rumiankowa albo koperkowa tylko syp jej niewiele, tak zeby tylko woda miala delikatnie slodki smak tu w linku masz info o herbatkach dla maluszkow z hippa http://www.hipp.pl/?id=34

Dzięki

koperek, herbatki są chyba od 4 miesiąca życia

te z hippa sa juz po 1 miesiacu

no chyba, ze ale po co ładowac chemię od razu nie lepiej zaparzyć koperek?

Rumianek lub koper włoski można spokojnie podać.

a gdzie ty widzisz chemie w tych herbatkach-to sama glukoza i wyciag z zioł:Ofakt zawartosc zioł niewielka, ale dobrana do potrzeb tak malego dziecka, chemii tam nie ma za grosz!

Herbatkę z kopru włoskiego przygotowaną ze składników mało alergizujących można podawać maluszkom już w najwcześniejszym okresie życia. Koper włoski jest znany ze swojego łagodnego, korzystnego działania. Herbatka z kopru włoskiego to smaczny i orzeźwiający napój, bez dodatku cukru krystalicznego. Składniki: glukoza, ekstrakt z kopru włoskiego 6%. Dla bezpiecznego i zdrowego żywienia Twojego dziecka: - bez dodatku barwników* - bez syntetycznych substancji aromatycznych* - bez substancji konserwujących* - bez dodatku białka mleka - nie zawiera glutenu

powiedzmy

o potwór rumianek jeszcze, zapomniałam

jak słysze te wiejskie ploty o tzw chemii tam gdzie jej nie ma to mi rece opadaja.. co znaczy powiedzmy???? glukoza jest ta chemia czy moze wyciag z kopru? konkretnie co???

to jak juz ciagnac temat to ziola w torebkach do zaparzania tez bywaja z roznego zrodla-czasami sa to zwykle trociny i odpady, poczytaj sobie najpierw o tym a potem pisz o chemii-bo moze sie okazc ze sa gorsze rzeczy:O

jak widze takie ignorantki to mi dopiero ręce opadają słoiczki to według ciebie tez sama natura?

kobieto ogarnij sie, kto jest ignorantem-jestem po technologii zywienia wiec akurat nie pisze sobie od tak!!!! podaj sklad jakiegokolwiek sloika i wskaz choc jeden skladnk, ktory potocznie mozna nazwac "chemia"!!! czekam....

Akurat zgodze sie z tomorrow, sklad tych herbat jest OK, nie ma w nich ani konserwantów ani barwników. Nie róbcie niepotrzebnej histerii.

ojej aż ci piana wyszła boziuniu bo pękniesz myślisz, ze jak jestes technologiem, to wiesz co tam wkładają? sama ekologia, co?

do wszystkiego dodawane sa środki chemiczne, nie bądźcie takie pewne tej żywności i to nie jest ani moja teoria ani twoja, proponuję bardziej zagłębić sie w temat, ale ja nie mam ochoty sie sprzeczać

wyobraz sobie, ze wiem co wkladaja....detektywie za dyche! wszystko co wkladaja masz w skladzie na opakowaniu! moze dowiedz sie jak restrykcyjne normy musi spelniac taka zywnosc! zapewniam cie ze wiecej konserwantow, azotanow i innego smiecia jest w marchewce od chlopa z bazaru ktory pędzi ją na roznych nawozach! ale to trzeba troche poczytac a nie klepac bzdury rodem spod wiejskiego sklepiku!

ho ho, ty wiesz co chłop z bazaru pcha do tej marchewki no błagam chłopa nie stac na nawozy i inne cuda, badylarza tak, ale to trzeba wiedzieć

Też uważam, że herbatki są ok, poza tym i tak nie unikniecie chemii w jedzeniu. Autorko przez 8 tygodni WCALE nie dopajałaś dziecka?

jasne, jasne..poczekam az poprzesz swoje rewelacje choc jednym!!! dowodem ps. czekam na ten sklad sloiczka i wskazanie chemiii:D:D:D aha i jeszcze jedno-rozumiem, ze spozywasz tylko szeroko rozumiane pozywienie "ekologiczne"? tak? wiesz chociaz, co mozna nazwac produktem ekologicznym? pewnie nie wiesz, ale to juz maly szczegol u takich jak ty:D

chłopa nie stac na nawozy...o matko....jasne i pedzi te warzywka na gnoju zapewne:O rece opadaja:O

Czy tylko wodą, bo jeśli wodą to jak będziesz robić herbatkę uważaj, żeby nie sypać jej za dużo, bo jest prawdopodobieństwo, że dziecko później nie tknie już wody..

Alleluja, uspokój sie i dyskutuj merytorycznie. Tez mnie wkurza takie bajdurzenie o sloikach i truciznie dookoła. Gdzie kupujesz mieso, chleb, mleko, sery? Bo nie wierze, ze taka radykalna jestes jak tu piszesz, troche slabo argumentujesz. Prawdziwe eko-mamy sypia dowodami jak z rekawa, ale to faktycznie trzeba sie wgłębic w temat. A Tobie chyba daleko do wgłębiania sie.

wyobraź sobie, ze własnie tak pędzi, mało wiesz o takich sposobach pędzenia warzyw technologu za dyche i mało znasz ludzi, a za dużo wierzysz w komercję i reklamy nie mam juz ochoty z toba gadać i a propo, mam swoje wrzywka na gnoju właśnie, chłopem nie jestem, da sie naprawdę bez tych twoich nawozów bez odbioru

cytrynowa jak narazie to tomorrow wyprowadziła sie z równowagi

no to spadaj:D nie przytoczylas ANI JEDNEGO ARGUMENTU na poparcie swoich fantazji mam nadzieje, ze nie masz dzieci bo z taka wiedza to wiecej krzywdy im zrobisz:O