ŚLUB PRZED 25-TYM ROKIEM ZYCIA ---> POWAZNY BLAD ZYCIOWY

zgadzacie sie?

ślub to w ogóle bład życiowy

Ja zgodze sie jedynie z tym, ze slub przed 20 r.z. to porazka, przynajmniej 99 % takich slubow.:P

pierwszy slub bralam w wieku 20 lat....drugiego nie paluje-bede do konca zycia narzeczona..hihihi..

w sumie jak dziewczyny z rocznika 88 biora slub, to tez sie to za wczesnie wydaje mozna smialo pokorzystac z zycia par lat jeszcze

zgadzam się , święta prawda

Zgadzam się ja wziełam w wieku 20 lat porażka

świeta prawda, najlepiej hajtać sie po 40:)

w drugą stronę też nie powinno się przegiąć, żeby móc urodzić dziecko, myślę, że najlepszy wiek to tak 30-35 lat, jak się człowiek wyszaleje porządnie. zdobędzie pracę i wykształcenie, a nie będzie jeszcze za stary na dziecko.

pewnie ze ze slubem nie nalezy sie spieszyc ...ale to wiemy dopiero wtedy kiedy raz juz wdepniemy w gowno..czyli w pierwsze malzenstwo..madry polak po szkodzie

mam nadzieje ze mnie to nie bedzie dotyczyc, biore slub za niecale 3 miesiace w wieku 23 lat

wiesz..kazdy ma taka nadzieje...nadzieja matka glupich znasz to?

lu92. -> ma 100% racji :) dla mnie to głupota totalna....

dokladnie, nikt biorąc ślub nie zakłada rozwodów. Których jest ze 40 %

Ja ci powiem tak-ja wyszlam za maz w wieku 22 lat. Drugi raz wyszlam za maz w wieku 28 lat. I 3 raz napewno sie nie hajtne.

teraz mam 26 i dalej jestem z tym samym facetem.Planujemy 2 dziecko.

to zależy od osób a nie od wieku, ja jak narazie nie żałuję, pierwszy ślub w wieku 20lat za niedługo koscielny z tym samym mężem, hehehe TO ZALEŻY OD OSÓB ICH UCZUCIA A NIE OD WIEKU

Slubniczka gratuluje i widze,ze za niedlugo wielki dzien.

ja też sobie nie wyobrażam ślubu przed 25 rokiem życia .. kojarzy mi się we wsią ciemnotą i nieplanowaną ciążą

wielki wielki, i doczekac sie nie mogę, a takie tematy jak ten mnie śmieszy, mam 24lata, mój mąż jeszcze 23, ale w dniu ślubu bedziemy mieć 24 i jakoś nie czujemy ze to pomyłka życiowa, jesteśmy 3lata po cywilnym i nasze uczucie nadal takie samo lub wieksze mocniejsze, i dziecko też szczęśliwe, wiec ta teoria się przy mojej osobie nie sprawdza,

piękna wioleto to źle ci sie kojarzy, ciemnota?? hahahaha tylko wyśmiać takie brednie,

i nienawidze mojego meza... nie jestesmy nawet rok po slubie. slub to najwieksza w zyciu porazka, dybym mogla cofnac czas to wybralabym samotne zycie.. dziewczyny!! nie popelniajcie tego bledu!!!predzej czy pozneij bd zalowac!!

tak mi się właśnie kojarzy teraz to chyba na wsiach w tym wieku ślub biorą .. a dziecko ? jeszcze gorzej a gdzie studia gdzie zabawa?

a nie planowane ciąże zdarzały sie, zdarzają się i bedą sie zdarzać, ważne aby dziecko było kochane,

ja jakoś nie żałuję, jestem szczęśliwą i spełnioną kobietą, matką, pracującą, uczącą sie, to ja tutaj ciemnoty nie widze!! a mieszkam na wsi,

Ślubniczka 2012 zobaczymy jak bedziesz sie za 15 lat wypowiadac :P

Zycze ci wszystkiego dobrego na dzien slubu. Ja wyszlam w czerwcu za maz i jak narazie jest wspaniale. Ja znam mlode malzenstwa zawarte w mlodym wieku gdzie sa razem 8 lat razem ale tez takie gdzie pomimo wielu wspolnie spedzonych lat-rozeszly sie.

zgadzam się z wami dziewczyny, ślub to w ogóle błąd życiowy, nie zależnie od wieku

Jeśli ludzie są dobrze dobrani, to wiek chyba nie ma aż takiego znaczenia. Sama wyszłam za mąż dość późno bo w wieku 29 lat, pół roku po ślubie zaszłam w ciążę i spodziewam się pierwszego dziecka :), gdybym jednak wcześniej poznała mojego ukochanego, niż w wieku 27 lat, to pobralibyśmy się wcześniej i też byłoby dobrze. :). Fakt, faktem, że mamy już pewną stabilizację, własne mieszkanie, dobre prace, więc na pewno jest bezpieczniej materialnie po 25 roku życia.

jesteśmy ze sobą 7lat i jakoś różnicy nie widze, moze dlatego ze to ten człowiek, kłócimy się ale wieczorem siadamy i rozmawiamy, mówimy co nas boli, co nam nie pasuje, co nas cieszy, rozumiemy sie, dzielimy się wszystkim, tak wiadome niczego nie można być pewnym, jedynie tego ze kiedyś umrzemy, ale to jakie małzeństwo będzie to nie zależy od wieku, bo sa nie odpowiedzialne głupki majace 30lat i idiotki w wieku 35lat, i odpowiedzialne 20latki, nie ma reguly,