do osób które ledwo wiążą koniec z końcem, ciągły brak pieniędzy...

jak sobie radzicie? ja już nie daje rady- na wszystko brakuje, na żadne nawet najmniejsze przyjemnosci nie mogę sobie pozwolić bo ledwo starcza od 1 do 1...:(

ostatnio dzięki bogu i w ciągu miesiąca 800 zł odłożyliśmy.Zaczęło dużo pieniędzy wpadać bo mąż w domu sobie ''serwis''zrobił.

Na dodatek amfetamina zdrożała i już nie stać mnie na codzienne ćpanie :(

Ja mam 25 tys długu, nie mam mieszkania i muszę sobie radzić...dobija mnie wynajmowanie...a kredytu nie dostanę, bo przez poręczenie zostałam sama z długiem...życie jest okrutne, ale trzeba iść do przodu.

Chyba trzeba będzie zacząć zarabiać dupą :(

Na gazeta pl. Po wpisaniu w google "oszczędzamy" pojawia się chyba jako pierwsze. Tam są różne osoby i naprawdę bardzo pomocne tematy - nie to co kafeteria ;) - o tanich i zdrowych potrawach, o promocjach, ale też o drobnych przyjemnościach, które można mieć za darmo, a poprawiają znacznie nastrój.

o tym że wyżej to podszywy chyba nie musze wspominać? aż 25 tys długu? kurde, idzie sie załamać? ale jakoś ciągniesz, to najważniejsze