jestem skonczona u faceta :( ogolnie jestem skonczona

zacznę od tego ze mam bardzo brzydki dom,stare meble,zakurzone sciany,ogólnie zaniedbane paskudne pomieszczenia,ja lubię porządek ale to dom moich rodziców i tak dbali o niego przez 20 lat ze jest w paskudnym stanie ,ja nic nie mogę zmienić prócz sprzątania które nie wiele daje skoro wszystko jest stare i 'pozachodzne ' dwa dni temu facet niespodziewanie przyjechał do mnie z propozycja ze zostanie na noc,w domu tylko ogarnięte,ale ok przeciez mu nie odmowie...widziałam jak wodzil wzrokiem po kontach,niby wszystko ok ale w porównaniu do jego eks mój dom to chlew,zero nowoczesności i przestrzeni..jest mi strasznie wstyd ze nociwal i widzial jaki ten domjest zapuszczony,nie mam pieniędzy na jego remont ,rodzice tez nie...na dodatek widzial mnie bez make upu a mam problemy z cera ,chce mi sie płakać,jestem strasznie wyczulona na puncie estetyki ale choćbym drapała pazurami swoj dom i swoja twarz i jedno i drugie wygląda jak gowno :( pewnie mysli teraz o mnie jako0 jakims brudasie zapyzialym ..

jesli tak myśli to gówno warty taki facet. Ważne jaka jesteś TY a nie twój dom rodzinny, jakie meble.

ja tylko tak przypuszczam ze tak myśli,on nic nie powiedział...

:(

Rozumiem Cie :( ja miałam podobnie :o Mój chłopak piekny duży dom, ogród, a ja pokój 6m do tego tak obskurny że paliłam sie ze wstydu gdy do mnie przychodził. Też podczas naszego zw nic na ten temat nie mówił. Po rozstaniu okazało się że rozgadywał znajomym, ze mu żal że mieszkam w takich warunkach, że obawia się czy ja przez dom rodzinny nie bede wstanie zrobić "wszystkiego" by się wyrwać :o czułam sie jak śmieć... Moja rodzina to nie patologia etc tylko brak kasy i zainteresowania rodziców by coś w nim zrobić. Uważają że tak jest ok. Obecnie mam 21l i wynajmuje pokój,, (nie dlatego że się wstydze domu rodzinnego) ale to jest wkurzające, że nie ma się na to wpływu, a ktoś nas ocenia przez pryzmat mieszkania, kasy etc

a ja mam ladne meble i co tesciowa robi mi na zlosc szmaata jebana wredna lepiej miec stare

ale wiesz nie tylko mi robi bo to meble rowniez jej syna

dokładnie Majka ,brak kasy i jakos rodzicom nie chciało sie zbytnio dbac ,ja mam 20 lat,jest mi bo nie chce żeby myślał ze jestem brudasem choć moj dom mógłby na to wskazywać :( jeszcze moje roblemy z cera...nie zla mieszanka ,latałam jak głupia przed jego przyjazdem a miałam 20 minut,ścierałam,wietrzyłam,zmiatałam,ale wszystko na nic ....

jak masz trądzik to idź do dermatologa bo po co masz się z tym męczyć jeśli da się coś z tym zrobić. a ten facet powinien cię lubić nie ważne jaki masz dom

spokojnie, moze nie bedzie tak zle....ja mialam tak samo, w dodatku rodzice pili....wstyd towarzyszyl mi cale lata. Ale pamietam taka sytuacje, spotykalam sie z takim gosciem, ktory byl z takiego dobrego domu, ulozony itd....ww domu mial pieknie. I ja b ardzo uukrywalam to co sie dzieje u mnie a rodizce mieli przerwe w piciu wiec jakos to szlo. Ale kiedys zrobilam z przyjaciolka impreze. we 2 zrobilysmy taki balagan, z enie da sie tego opisac....lacznei z rozwalonymi tamponami, puszkami po p-iwie itd....i nast dnia powloklam sie do sklepu a on wtedy znienacka wpadl....doznal szoku a to pedant. Ale bylismy potem razem i wiem, ze nawet dzis by do mnie wrocil jakbym chciala :) uszy do gory, zakochany facet zrozumie a nie zakochany po co ci? ;)

byłam,dermatolog nie pomógł..czuje sie jak gowno , ale moj dom jest oblepiony a ja wygladam gorzej niz zle i on to widzial rano ,super

raczej cię rzuci

dzbanek z mlekiem wiem,ale ja jakos jestem wyczulona na czystosc ,ladny wyglad,a tu nic nie moglam zrobic(i nie moge),jakbym wiedziala wczesniej ze przyjedzie bym sobie lapy zdarla ale bym chociaz doszorowala co nieco moze ,a tak ..

Ja miałam w pokoju taki stary parkiet, tak bardzo zniszczony, że mogłam myś go przez godz a wygladał jak tragedia. Być może mu było równie głupio jak Tobie. Mój ex po pierwszych odwiedzinach u mnie, zapraszał mnie na obiady do siebie i ja się zastanawiam, czy on przypadkiem nie mysli że moja rodzina jest tak biedna, że ja nie mam co jeść w domu ;) i tak naprawde sama nie wiem, czy ja bardziej się tym przejmowałam, a on być może poza stwierdzeniem faktu że mam brzydkie mieszkanie nie zwracał na to uwagi, nie wiem. Dodam tylko, że ja nie byłam tak biedna jak wygladał mój dom :) tzn. rodzice nie czekali na wypłate jedzać ryż :p ale wiem, że po tak paskudnym mieszkaniu on mógł tak myśleć

ale ja tez jestem wyczulona, ale sprzatanie u rodzicow to byla walka z wiatrakami....ale w swoim domu mam mala obsesje na punkcie czystosci i estetyki wnetrz. Ale tamto dzisiaj wspominam z usmiechem chociaz trauma zostala

tez nie jes5temjakas biedna strasznie ale po prostu na pewnie rzeczy sonie nie moge pozwolic.........moje podlog.i sa tez paskudne i zawsze wygladaja jak brudne mimo ze ciagle ścieram je sama nie wiem po co....ogolnie jest syf......a mi tak zalezy na dobrym zdaniu innych,on chyba tez mysli ze ja jestem w fatalniej sytuacji;/

nie wiem czy mam jakoś poruszyć ten temat przy spotkaniu z nim?żeby nie zrobić z siebie już całkowitej ofiary ...

Zamartwianie się tym nic nie pomoże. I tak pewnie kiedyś by przyszedł do Ciebie. Nie myśl o tym, tak jak ktoś pisał zakochany chłopak nie ocenia Cie przez pryzmat podłogi, starych mebli..

może byłaś u złego dermatologa. ja na twoim miejscu zadbałabym chociaż o swój pokój żeby nie było tak źle i zbierała kasę na niego jeśli będziesz tam jeszcze długo mieszkać

ja mam identycznie jak Ty, bardzo sie bałam jak mój chłopak miał do mnie przyjsc pierwszy raz, dom nie malowany od 10 lat, 40letnie meble, w łazience syf, smród i ubóstwo...swój pokój udekorowałam jak tylko sie dało, wiadomo że szarych ścian i odrapanych mebli nie było jak zakryc, ale ogólnie jak jest czysto i ładne zasłonki w oknie, to jakoś tam wyglądało. chłopak jak wszedł powiedział, że jest ślicznie (wiem, że nie chciał zeby mi było przykro), no a ja po prostu mu powiedziałam jak jest, że rodziców nie interesuje remont domu i ja niestety nie mam na to wpływu, a żeby sama cos robic nie mam kasy i nie wiąże przyszłości z tym miejscem. wiec zrozumiał i ja sie juz nie musze głupio czuć mimo że u niego w domu jest odpicowane. szczerośc to podstawa, to nie Twoja wina że masz tak w domu.

ty w domu rodzinnym , ilez to ja nasłuchałam się uwag od gówniarzy , taki dom wyniszcza psychike , masz wrażenie ze jesteś gorszy od innych , dzis choc mineło 30 lat mam swój nowy dom ,drogie meble , mam pieniadze ale nie czuje tego , w głowie nadal jestem zaszczuta ze wzgledu na to w jakich warunkach dorastałam ,nie potrafie cieszyc sie tym co mam , czuje sie tak samo zle jak wtedy lata wstecz gdy wstydziłam sie swojego domu , zabrał mi on radość zycia

innaiinne masz racje ,ja ciebie tez rozumiem,tez dekorowalam itd ale tonic nie daje ,skoro dom wyglada jak chlew,..mam nadzieje ze pomyslal tak jak ty mowisz a nie np ze jestem brudasem...on może nie wiedzieć ze stara podłoga jest umyta.ona tylko wygląda na brudna;/

dokładnie,u niego w domu dodatkowo zawsze jest duzo dobrych rzeczy do jedzenia,napoje ,słodycze,u mnie nie,moglam mu zrobic ubogie kanapi jak przyjechał ale bylo mi wstyd bo byl głodny ,wole nie wiedziec co on o mnie mysli w duchu,nie chce zeby mial mnie za gorsza od siebie i innych

Może tak jak tam wyżej ktoś napisał- postaraj się troszke coś zmienić. Odmalować go, nawet najtańsze panele będą cudowne w porównaniu do obdrapanej podłogi. Zawsze taki dom rodzinny, to problem, bo u mnie w klasie kiedyś ktoś się śmiał że idąc do mnie należy sprawdzić czy ma sie aktualne szczepienie p. tężcowe a mnie to bardzo wkurzało bo ja myłam co 2 dni podłoge, i naprawde nie było tam syfu jako brudu tylko że brzydkie ściany, podłogi i meble dały efekt zaniedbania/brudu...

współczuję

teraz dziewczyny na stancjach mają większy syf niż faceci

"ale to jest wkurzające, że nie ma się na to wpływu, a ktoś nas ocenia przez pryzmat mieszkania, kasy etc" przecież to właśnie kobiety tak postępują i wtedy uznają to za normalne

łoo ja tez tak mialam i sie strasznie przejmowalam, kiedys zapytalam mojego faceta w twarz czy nie przeszkadza mu to ze jestem biedna , powiedzial ze wnetrze siebie mam bardzo bogate on je kocha i mam sie nie przejmowac:) jestesmy razem juz 2 i pol roku:) bardzo go kocham:)

łoo ja tez tak mialam i sie strasznie przejmowalam, kiedys zapytalam mojego faceta w twarz czy nie przeszkadza mu to ze jestem biedna , powiedzial ze wnetrze siebie mam bardzo bogate on je kocha i mam sie nie przejmowac:) jestesmy razem juz 2 i pol roku:) bardzo go kocham:)

Facet z bagien To nie jest zależne od płci tylko od konkretnej osoby :)