Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie ma się czym martwić

Jak chcecie to dawajcie słoiczki,ale czemu mówicie,że zrobienie zupy to wyczyn?

Polecane posty

Gość nie ma się czym martwić

Jak czasami czytam to aż śmiać mi się chce! No jak można napisać,że ktoś woli spędzać czas z dzieckiem niż stać godzinami przy garach? Tak to tylko może napisać ktoś kto w życiu nic nie ugotował!!!! :O Zrobienie zupki czy drugiego dania dla dziecka to chwila. Sama nie raz dawałam słoik-jak mi się z lenistwa nie chciało robić bo wolałam poleżeć i serial obejrzeć. I te co dają tylko słoiczki to też to robią z lenistwa a dokładają do tego całą filozofię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ideologię ty dorabiasz
Bo cię nie stać na słoiczki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniesmaczony gosc
Słiczki po pierwsze wcale nie są takie zdrowe - zawierają sporo konserwantów by jedzonko mogło stać i się nie psuć. Poza tym zgadzam się,że mamusie dają sloiki z lenistwa i tyle. Dla dziecka o wiele lepsze jest jedzenie robione na świeżo niż weki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ha ha ha serial se oglada
Słoiczki nie mają KONSERWANTÓW!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b.e.a.t.a
Ale sloiczki wcale nie wychodza tak drogo. Ja gotuje sama, kupuje dobrej jakosci mieso, ktore sporo kosztuje, warzywa z upraw ekologicznych i jak dolicze czas spedzony na przygotowanie obiadkow, cena wychodzi podobnie. Z tym ze to co ja ugotuje jest o wiele smaczniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma się czym martwić
Ale temat nie jest o tym czy słoiki mają konserwanty i są dobre czy nie! Ja pytam czemu mamy które cały czas podają słoiczkowe jedzenie mają takie głupie tłumaczenie,że gotowanie jest takie czasochłonne...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konpp
ale co was to obchodzi czy ktos daje sloiczek czy gotuje? to jego sprawa... zajmijcie sie soba, bo widze ze sie nudzicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniesmaczony gosc
Ozywiście,że mają KONSERWANTY! Nie pisze o nich na słoiku?Albo mają jakąś zacną nazwę albo jest to konserwant uznany przez unię za bezpieczny i nie ma potrzeby go umieszczać na ulotce. Niby jak taka mieszanka papu może stać latami na półkach i być "świeża"?. Po otwarciu zaraz pleśnieje. Normalna domowa zupa na drugi dzień też jest dobra. Takie kity wciska się teraz matkom,że głowa mała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mojemu synkowi gotuje zupki natomiast dwa razy w tygodniu jadł słoiczek po to żeby ewentualnie na wycieczce itd nie było problemu. Ugotowanie zupy dla malucha to naprawdę pikus, gotuje się samo w zasadzie :-) nie jest to ani czasłochłonne ani męczące. Jak synek skończył10 msc to już słoczka się nie tknął, chociażby nie wiem co..ale w zasadzie wiem jedno. że interesuje mnie mój dom i moje gotowanie a co kto komu daje do jedzenia to jego sprawa tylko iwyłacznie. Nie widzę w słoiczkach nic złęgo jeśli ktoś tak woli. i tyle w temacie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Główny konserwator słoiczków
I tu Was zaskoczę! Słoiczki zawierają bardzo silny konserwant-i to wszystkie bez wyjątku! Są konserwowane substancją służącą do konserwowania nawozów... czyli witaminą C. Sprawdźcie czym grozi przedawkowanie wit. C. Zawiera ją każdy sok, deser, obiadek, kaszka i mleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Główny konserwator słoiczków
I tu Was zaskoczę! Słoiczki zawierają bardzo silny konserwant-i to wszystkie bez wyjątku! Są konserwowane substancją służącą do konserwowania nawozów... czyli witaminą C. Sprawdźcie czym grozi przedawkowanie wit. C. Zawiera ją każdy sok, deser, obiadek, kaszka i mleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieświetuje dnia matki
a co za róznica,czy ma konserwanty, czy nie-i tak wokół dziecka jest tyle chemii, zarazków, że to zadna róznica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma się czym martwić
O jezu... no przecież piszę,że nie chodzi mi o to czy są dobre czy złe!!!!!!!!!! Zadałam proste pytanie bo często tu pada określenie że dają słoiczki,bo dzięki temu mogą spędzać czas z dziećmi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhh*
Kto tu pisze o wielu konserwantach w słoiczkach! Taka zupka w słoiczku może być otwarta jedynie do następnego dnia i to musi stać w lodówce, potem jest już do wyrzucenia. Tak samo jak zupka robiona w domu, też nie może stać w ciepłym i za długo, więc nie piszcie bzdur jak nie macie o czymś pojęcia. Poza tym korzystanie ze słoiczków, to niekoniecznie wygoda. Ja np. sądzę że lepiej dawać dziecku urozmaicone menu. Niestety ale nie kupuję królika, ani kaczki ani indyka, tylko najczęściej kurczaka i moje dziecko zapewne jadałoby go najczęściej. Ja wolę żeby miało zróżnicowane jedzonko, zapewniają mi to zupki w słoiczkach. Oczywiście jak gotuję obiad to i mały z niego korzysta, ale jak napisałam wyżej, zawsze dokupię warzywa z indykiem, czy królika z warzywami itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalepiej zadzwoń
kobietki wytłumaczcie mi jak słoik z rybą/mięsem może mieć dwa lata terminu przydatności do spożycia?? i to należy przechowywać takie słoiczki w temperaturze pokojowej. mam ogromne wątpliwości czy te słoiczki nie mają konserwantów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhh*
Moje znajome karmią wyłacznie swoimi zupkami, mrożą je itp. Blee, wybaczcie, ale jak takie coś się rozmrozi to sama woda pływa i nikt mi nie wmówi że jest to lepsze od sloiczkowej zupki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhh*
nalepiej zadzwoń - rany! A robiłaś kiedyś coś takiego jak kompot? Wiesz na jakiej zasadzie to działa? Wiesz że zamknięty może stać na półce kilka lat i po otwarciu jest świeży i dobry?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ijjkkm
ehhh* - to nie wiem jak twoje znajome mroza te zupy, bo ja czesto mroze i zadna sama woda mi nie plywa i maja taki sam smak jak przez zamrozeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhh*
Rozmrożona truskawka nigdy nie będzie taka jak świeża. Z tym mrożeniem to przeginka jak dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalepiej zadzwoń
do ehhhh to ugotuj zupę z mięsem wlej ją w słoiki i zjedz po 2 latach! życzę smacznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalepiej zadzwoń
owoc to owoc ale nie mięso tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhh*
najlepiej zadzwoń - Pasteryzacja to zapoczątkowana przez Ludwika Pasteura technika konserwacji przy pomocy odpowiednio dobranego podgrzewania produktów spożywczych, tak aby zniszczyć lub zahamować wzrost drobnoustrojów chorobotwórczych lub enzymów przy jednoczesnym zachowaniu smaku produktów i uniknięciu obniżenia ich wartości odżywczych. Głównym zadaniem pasteryzacji jest przedłużenie trwałości produktów poprzez unieszkodliwienie form wegetatywnych mikroorganizmów. Proces ten nie niszczy jednak form przetrwalnikowych ani większości wirusów. Specyficzną metodą pasteryzacji jest tyndalizacja, inną tzw. apertyzacja, czyli "wekowanie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja do 13 miesiąca dawałam słoiczki i już miałam tego dosyć. wszystkie smakuja prawie tak samo i śmierdzą prze okrutnie. teraz gotuję córci sama tzn. gotuję dla całej rodziny ale przed doprawieniem i dodaniem śmietany odlewam jej. np wczoraj zrobiłam jej brokułową i wcinała az jej sie uszy trzęsły, a słoiczki jadła bo jadła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b.e.a.t.a
ehhh* -> widocznie Twoje znajome nie potrafia gotowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalepiej zadzwoń
do ehhh ja nie mrożę gotuję co 2 dzień świeżą. a ty ugotuj zupkę z mięsem wlej w słoiki i jedz po 2 latach. a zresztą nawet jeżeli nie ma konserwantów. to powinny być przechowywane w odpowiednich warunkach termicznych.a wyobrażasz sobie że taki słoik jedzie na tirze w 34 stopniowym upale przez cały kraj. nie dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhh*
beata - może i nie umieją, ale ja kiedyś zamroziłam strogonowa i na następny dzień jak wyjęłam i rozmroził się, to był obrzydliwy, zarówno w konsystencji jak i również smak się pogorszył. Co do słoiczków, któraś pisała że śmierdzą itp. Jak kupuje się te najtańsze z firmy np. babydream, to się nie dziwię, ale z Gerbera zupki są przepyszne i pachną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhh*
Oj pewnie zaraz napiszecie że soczków też dzieciom nie kupujecie bo jadą w tirze z Afryki. Pewnie kupujecie mango i wyciskacie z niego świeży sok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieświetuje dnia matki
a ja sie przyznaję-nie jestem zajebista kucharka-starałam się nauczyc-ale jestem ciamajdą w tej dziedzinie wolę dac dziecku słoiczek-niz nia dac mu nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalepiej zadzwoń
tak kupiłam raz dla małej marchewkę gerbera zapach i konsystencje miała zgniłej marchewki. ale jak kto lubi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×