Ostatnio mam taką fanaberie, że chciałbym mieć dziewczynę w promieniu 5-23 km

od swojego miejsca zamieszkania ze wskazaniem na kierunek północny lub południowy. Zawsze chciałem żeby moi kumple się zastanawiali 'skąd wytrzasnąłeś taką ładną dziewczynę?' Zresztą zawsze chciałem mieć więcej znajomych w różnych punktach a nie tylko w jednym. Jak taki ziomek stąd przysposobił sobie dziewczynę z ulicy przy której mieszka to mi się to wydało takie żałosne.

mam ginekomastię

Chciałbym się bujać po wsi z laską i na odwrót - spacerować z nią po jej wiosze. Lubię spacery tak nawiasem mówiąc.

Najlepiej poszukaj w odległości 30cm od oczu. Zazdrościć będzie cały klub prawiczków z offermą na czele.

Nie mam wozu.

I będziesz tak na rowerku do niej jeździł, tak?

Mniejsza o środek transportu. Bardziej mnie zastanawia jak jakąś poznać zważywszy że jestem jebanym prawikiem bez życia towarzyskiego.