ile kobieta może mieć cesarek

czy 4 cesarka jest dla kobiety bezpieczna, pytam sie bo moja znajoma bedzie miała już 4 cesarka dodam, ze rodzi dzieci co 2 lata

i nawzajem cwelu

Ja mam jedną za sobą i boję się kolejnej i właśnie przez to rezygnuję z posiadania drugiego dziecka (grozi mi ponownie niewspółmierność porodowa przez zwężenie miednicy). Czytałam gdzieś że 3 cesarka to już duże ryzyko dla macicy gdyż każda kolejna ją nadwyręża i osłabia. Pierwsz operacja jest ponoć małym ryzykiem ale do czwartej bodajże można operować potem juz nie zaleca się wogóle takiego rozwiązania ciąży wiec i sama ciąża odpada.

żadna cesarka nie jest dla kobiety bezpieczna, ponieważ jest to operacja a po każdej operacji mogą powstać powikłania a i nie każda operacja się powodzi... także zawsze jest ryzyko, nawet przy pierwszej cesarce. Wiadomo, że przy kolejnych najlepiej rodzić w dobrym szpitalu, gdzie mają zapas krwi i dobry, wykwalifikowany personel :) Jednakże, lepiej mieć po raz czwarty cesarkę jak rodzić naturalnie. ponieważ ryzyko pęknięcia poprzednich ran jest większe.. Jeśli się rodzi w dobrym szpitalu z zapasem krwi to nie ma się co martwić :)

moja bratowa miala 2 i jest okazem zdrowia, ale znam tez babke, ktora miala 4 ,ale tez sie dobrze trzyma widze.

Pierwsz cesarka to ryzyko z racji tego że jest operacją jednak z punktu widzenia chirurga i zdrowego organizmu kobiety nie jest wielkim ryzykiem . Każde kolejne cięcie to już ryzyko okiem chirurga gdyż istnieje coraz większe prawdopodobieństwo przecięcia jelita grubego oraz pęcherza. Na to czy pierwsza cc jest ryzykiem ma duży wpływ cały wywiad lekarski , czy pacjentka nie cierpi na zaburzenia krzepliwości, możliwości zapaści, alergie , zaburzenia oddychania itp. Jeżeli wszystko jest w porządku i jest zdrowa , serce jest zdrowe , to nie ma przceiwwskazań do pierwszej cc. Sama miałam cc i tak właśnie wytłumaczli mi wszystko lekarze i chirurg (tu gdzie mieszkam najpierw rozmawia sie z lekarzami i robi badania - cc planowana ).

urodziłam sn, ale moja przyjaciółka własnie na dniach urodzi dziecko przez trzecie cc. Ma wykonywane cc ze wskazań. Dwoje pierwszych dzieci też tak przyszło na świat. W ciąży teraz nic się zlego nie działo, nic się nie działo z bliznami, ani też nie musiała leżeć. Do 8 miesiąca była aktywna zawodowo. Mam nadzieję, że trzecie cc też pójdzie pomyślnie, tego jej życzę.

która długo się leczyła na niepłodność, a jak już się udało, to zaszła trzy razy w odstępach co dwa lata i za rok. Ciąże były rozwiązywane przez CC i po trzeciej lekarz jej zaproponował podwiązanie jajowodów, ponieważ ewentualna kolejna ciąża już byłaby dużym ryzykiem. Tylko nie śmiałam pytać o szczegóły, jak z tym podwiązaniem, bo coś pytałam, że to chyba nielegalne jest czy coś, ale nie wypytywałam. A z kolei znajoma mojej cioci, taka trochę patologia,miała 5 cesarek... żyje, ma się dobrze, nic jej nie pękło w kolejnych ciążach i dobrze, że już jest za stara na kolejna ciąże... Ale wiadomo, że to tylko przykłady, a każdy przypadek jest inny. Ja jestem rok po cc i 9 miesięcy po lekarz mi powiedział, że spokojnie mogę się starać, nic mi nie popęka.

Nie myślisz, że takie rzeczy bezpieczniej ustalić z lekarzem, niż wypytywać na forach i narażać się dodatkowo na idiotyczne komentarze przygłupów? http://www.podane.pl/uczucia.php

ja mialam 2

wszyscy mają przekonania jeszcze stare - do starych cc wzdłuż brzucha itd - teraz cc robi się zupełnie inaczej, mniej inwazyjnie - znam babki po 4 cc i nic im nie jest

Mi lekarz tlumaczyl ze kiedys, gdy cielo sie w poprzek to rzeczywiscie lepiej bylo ograniczyc do 2cc i robic co najmniej 2-3 lata odstepu miedzy nimi. Takie ciecie bylo bardziej niebezpieczne, gorzej sie goilo itd. Przy cieciach poprzecznych nie ma juz takich ograniczen, chyba ze w indywidualnych przypadkach. Ja mialam 2 razy cc ze wzgledow zdrowotnych. Nieco ponad rok odstepu. Na poczatku bylam przerazona ze to niebezpieczne, bo ciazy nie planowalismy, ale lekarz nie widzial problemu i mowil zeby sie nie martwic.