Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

hej, jestem obecnie w ciąży 4 miesiąc, mam 17lat więc nie wiem zbyt wiele . Mogły byście powiedzieć mi trochę o ciąży? np. jak czułyście się podczas niej, czy pomagali wam rodzice, facet. Ja niestety nie mam pomocy ze strony rodziców, dowiedzieli się jakiś tydzień temu i teraz po prostu mnie unikają, facet z którym byłam 2 lata i jestem z nim w ciązy stwierdził że ma 'wyjebane' na mnie i dziecko itp itd. mało sympatycznie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
normalnie to bym wyśmiał... ale brzmi na poważny temat. Rodzice są w szoku. Jak im minie to pomogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sądze że raczej nie ma czego wyśmiać. Brzmi na poważny bo jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7457
Współczuję. Poprzeglądaj sobie różne tematy tutaj, a dowiesz się wielu rzeczy, w końcu trochę tego jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mysle ze jak dzidzius sie urodzi to wszystko samo sie ulozy:) a Ty jak sie czujesz w ciazy?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam nadzieję ze tak bedzie! nawet dobrze, na początku było koszmarnie ciagle słabo nie dobrze ale już przeszło :) jednak brzuchol pobolewa jak sie denerwuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pierdole.... o ciązy to sobie możesz poczytac w ksiązkach, lepiej weź sie zorganizuj i zabezpiecz swoje i dziecka sprawy. przede wszystkim- alimenty i ustalenie ojcostwa, szkoła , opieka nad dzieckiem itd. no i najważniejsze- kiedy uzyskasz pełnoletność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pałnoletność za 8 miesięcy. Spokojnie wszystko bedzie załatwione ;) może w tym czasie komuś z bliskich coś się odmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koradga
Alez mi zal takich dzieci majacych mlodociane mamuski. Ani normalnej rodziny takiego dziecko nie ma, ani zabezpieczenia finansowego, zabawek, ciuszkow porzadnych, wyjazdow wakacyjnych,wlasnego pokoju...... Spierdolone zycie juz na starcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam że co? nie wieże w głupotę niektórych ludzi, przepraszam czy to że jestem młoda w czymś przeszkadza ? Zrobie szkołę studia i będzie miało moje dziecko to samo co kobiet zachodzących w ciążę w wieku 30lat ! jestem młoda i mam więcej sił niż starsze kobiety więc będzie mi lżej ale co mogą o tym wiedzieć tacy ludzie jak ty :) sądze że ubranka wcale nie świadczą o szczęsciu dziecka :) ale jeśli dla ciebie tak no to widać jak inteligentną osobą jesteś :) pozdrawiam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takich jak "koradga" nawet nie sluchaj! Tak pisza tylko ludzie zacofani i nic nie wiedzacy o zyciu, tacy maja tak male mozgi ze nie rozumia ze dziecko moze byc szczesliwe nawet bez wszystkich zabawek, wyjazdow a nawet czasami ojcow..To jak rozpocznie zycie twoje malenstwo zalezy tylko od Ciebie! Wiadomo musisz w ekspresowym tempie dorosnac ale nie ty pierwsza i nie ostatnia masz dziecko w takim wieku..!!!!!!!jesli naprawde sie zmobilizujesz dasz sobie rade..a w chwilach zwatpienia pomysl sobie ze sa tacy ludzi ktorzy wierza ze Ci sie uda i ze jest jedna calkowicie od Ciebie zalezna osobka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję ci bardzo za poparcie ! Staram się pomału wszystko ułożyć, pozbierać myśli ale mam nadzieje że wszystko do końca się ułoży gdy maluch już bedzie. Mam nadzieje że z facetem z którym jestem obecnie też się ułoży.. może za jakiś czas wróci do normy, zobaczymy ;) :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jutro chyba dowiem się dokładniej ale jakoś koło połowy listopada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czemu czekasz do jutra? przeciez mozesz sama to obliczyc. KIedy mialaś pierwszy dzien ostatniej miesiaczki? jakim cudem jestes w 4 miesiacu i nie wiesz jaki masz termin?bylas w ogole u lekarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spokojnie, liczyłam sama i wyszedł 14 listopad, różnie jest może być wcześniej może później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze byc wczesniej lub pozniej ale przewidywany termin masz na 14 listopad i tyle .. a czy bedzie inaczej dowiesz sie najpredzej w listopadzie juz po porodzie a nie jutro :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo np wedlug usg moze sie zmienic data ale jezeli ktokolwiek pyta sie ciebie na kiedy masz termin podaje sie ten 14.11 a nie zaden inny..pozatym napewno go masz nawet wpisany w karcie ciazy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koradga
-ania-m- naprawde uwazasz, ze "dziecko moze byc szczesliwe nawet bez wszystkich zabawek, wyjazdow a nawet czasami ojcow" ? :O O ludzie! Co wy dajecie swoim dzieciom? Znoszone lachy po innych, zazdrosne spojrzenia na fajne rowery innych, na hulajnogi, wakacje na podworku zamiast wloczeg po Polsce i wyjazdow po swiecie? Brak pelnej rodziny, gdzie mama i tata razem z dzieckiem wyglupiaja sie we wlasnym ogrodku, polewajac nawzajem woda z weza w upalny dzien? Jak pokazujecie swiat bez wyjsc do zoo, muzeum, kina i teatru? Nie rozumiesz, ze sama milosc biednej, zagonionej za chlebem matki nie wystarczy? Coz....zal waszych dzieci jedynie. Was nie! Same sobie ten los wybralyscie. Dlaczego wciagacie w to bagno innych ludzi, wasze dzieci w dodatku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła_mama_21
To smutne, ale niestety są i tacy faceci jak ten, który zmajstrował dziecko, a teraz nie chce mieć z nim nic wspólnego. Współczuję takiego zwyrodnialca :( Podaj go o alimenty i będzie po sprawie. Nie musi mieć kontaktu z maleństwem jak przyjdzie na świat, ale powinien wziąć za nie odpowiedzialność chociażby w formie alimentów. Wszystko z czasem się ułoży, a jeśli nie to i takie bywa życie. Rodzicom może przejdzie, choć nigdy nic nie wiadomo. Musisz być teraz nadzwyczaj dojrzała, w końcu jesteś jeszcze nastolatką. Wiedz, że teraz Twoje życie ulegnie zmianie, będziesz odpowiedzialna za małą istotkę. Ciąża bywa trudna. Wszystko zależy od kobiety. Każda z nas jest inna, inaczej przechodzi każdą sprawę. Ja na początku również miałam problemy typu : mdłości, wymioty, zgaga. W drugim trymestrze wszystko ustąpiło. Obecnie jestem w 33tc, niestety na nowo borykam się z dolegliwościami ciążowymi. Mam spuchnięte nogi, boli mnie kręgosłup (dzieciątko rośnie jak na drożdżach), zgagi, bezsenność.. Dużo by wymieniać :) Ale mimo wszystko ciąża to cud, coś niesamowitego. Sama mam dopiero 21 lat, choć jestem mężatką nie planowaliśmy dziecka zwłaszcza teraz kiedy studiuję. Mimo to, jesteśmy wraz z mężem szczęśliwi. I dziadkowie również :) Na początku moi rodzice również byli w szoku.. 'co ze szkołą? Jak sobie poradzisz?'bla bla bla.. Wszystko prysnęło z czasem :) Teraz nie mogą się doczekać wnuczki :) Tobie życzę tego samego, a przede wszystkim żebyś kochała to dzieciątko i starała się być dla niego najlepszą mamą na świecie ! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koradga moje dziecko bedzie mialo pelna i szczesliwa rodzine .. nie bede sama jak to piszesz "w biedzie" go wychowywala ale to nie znaczy ze trzeba tracic wiare w ludzi takich jak zalozycielka tematu.. czy to naprawde wina kobiety ze niektorzy faceci wydaja sie idealni a pozniej nie chca wlasnych dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z reszta jak sobie poscielisz tak sie wyspisz..skoro z kims sypiasz musisz liczyc sie z ciaza wiec teraz pozostalo jej tylko stanac na wysokosci zadania bo sama zgotowala sobie taki los ale to nie znaczy ze sobie nie poradzi albo dziecko bedzie mniej szczesliwe przez to.. ile jest takich rodzicow kilka zer na koncie i co z tego jak dzieci maja gdzies..po co tym dziecom pieniadze skoro nie maja ani grama prawdziwej milosci? wiem ze miloscia dziecka nie da sie wykarmic ale ja uwazam ze dziecko moze byc szczesliwe z zabawkami, wyjazdami za granice itp tak samo jak bez nich..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuję tego co cie spotkał
mam w rodzinie taka sytuację. Młoda kobietka, 17 latka zaszla w ciaze... tragedia, bedzie ci cholernie ciezko i poki niczego nie doswiadczylas (porodu, obecnosci niemowlaka, wstawanie jak ci sie niechce,braku pieniedzy (w twoim wypadku,alimenty to farsa) i cierpliwosci) możesz pierdolic dalej o szczeliwym dziecinstwie twojego dziecka, twoich studiach itd. wcale nie chce cie dołować, naprawę, ja mam 25 lat i tez dziecko, oczywiscie faceta który jest dla mnie oparciem. Kocham moje dziecko ponad zycie ale wiecej potomstwa nie chce miec. Mówie to bo przeżyłam swoje, choć kasy nigdy nie braowało. jesteś za młoda na takie poświecenie.. życzę ci szczerze, choć smutno POWODZENIA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety tak jest z facetami, mam nadzieje ze ten wkoncu dostanie rozumu do glowy i jakos sie ulozy, jestem z nim od 2 lat i bywalo zle jak w kazdym zwiazku, oby to bylo tylko takie chwilowe zalamanie bo chciala bym miec go obok.. No tak wiec widac ze osoba ktora pisze ze wedlug niej najwazniejsze sa rzeczy materialne jest pewnie albo osoba w wieku 12 lat ktora jeszcze zbytnio nie ma wyksztalconych wyzszych wartosci lub pochodzi z bogatej rodziny ;) sadze ze moje dziecko przez moj wiek nie bedzie mialo gorzej moja mama urodzila mnie w wieku 20 lat i zyjemy normalnie na dodatek wychowala mnie bez mojego ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, też wcześnie (19l.) zostałam mamą (chociaż akurat mam to szczęście, że mój partner na punkcie dziecka oszalał i szaleje do tej pory, więc miałam w nim wielkie oparcie). Początki ciąży znosiłam źle - robiło mi się słabo, ciemno przed oczami itd. Częściowo pewnie z powodu hormonów, częściowo z nerwów jak powiedzieć rodzicom. [Jak się otrząsnęli z pierwszego szoku było coraz lepiej i bardzo nam pomagali.] Dasz sobie radę. Chociaż byłoby fajnie gdybyś miała w kimś wsparcie, byś mogła z kimś ciąże przeżywać - może jakaś koleżanka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×