Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lkfneofn

nienawidze siebie za to ze nie umie schudnac!!

Polecane posty

Gość UDOWODNIJ WSZYSTKIM
dobry jadłospis..zupki, cola, słodycze..masakra hahha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izzbizz
Po pierwsze: Nie mysl o sobie tak krytycznie, nie nazywaj sama siebie wieprzem. Masz nadwage - ok. Nie wygladasz tak, jak bys chciala - ok. Ale to Cie nie definiuje jako osobe. Po prostu musisz byc silna i wziac sie za siebie. Pokochaj siebie i swoje cialo, a bedziesz chciala dla niego jak najlepiej i wtedy sama bedziesz wybierac te zdrowsze rzeczy. Ps. Chodzenie na golasa ponoc odchudza (Tombak tak twierdzi).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UDOWODNIJ WSZYSTKIM
jak schudłam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkfneofn
no tak mam nadwage slowo wieprz slyszalam czesto w szkole widac adekwatne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkfneofn
to jak schudlaS?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żeby schudnąć musisz zacząć spalać kalorie, musisz zacząć się ruszać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UDOWODNIJ WSZYSTKIM
nie masz nadwagi ale jesteś otyła, bo to już jest otyłość niestety. Ja był czas,że przy 167cm ważyłam 112kg. w wieku 18 lat 76kg już ważyłam a potem przybyło mi moment, co prawda byłam w ciąży po drodze ale to nie wytłumaczenie... Można schudnąć, tak samo jak można przestać pić i palić trzeba tylko chcieć. Schudłam bez suplementów diety, szczerze nie znam skutecznego a wydałam na nie w swoim czasie nie mało pieniedzy. Najwazniejszy jest ruch ruch ruch i źreć mniej!!!!!!!!! bez słodyczy, białego pieczywa, czystego cukru, ziemniaków można żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betra
to jest kolo, ktore ty nakrecasz...matka kupuje slodycze, bo ty je zjadasz..jak bys ich nie ruszyla, bo sa niby dla gosc...to twoja mam nie kupowalaby 15 czekolady, albo paczkow...bo jak pisalas on ich nie jada. zwalasz wine za otylosc na matke! po czesc ona ponosi odpowiedzialnosc za twoje nawyki zywieniowe, ale ty rowniesz ponosisz ogromna wine za to jak wygladasz...niestety osoby otyle czesto szukaja winnych calej sytuacji i wymowki jak sie nie odchudzac...bo odchudzanie to cholernie ciezka praca. to ze nikt u was owocow nie kupuje, to niestety smutna prawda, ze w wielu domach owoce i warzywa sa na szarym koncu piramidy zywieniowej. osoby na forum daja ci duzo rad, skorzystaj z nich..wyprobuj ..ja na twoim miejscu, skoro sama nie dysponujesz gotowka..staralabym sie chodzic z mama na zakupy i namawiac ja na zielone ogorki, papryke, pomidory koktajlowe, jablka...jak tu ktos napisal...te owoce i warzywa moga pomoc ci zastapic podjadanie...ogorki pokroj w grube plasterki i postaw na stole w kuchni..za kazdym razem jak bedziesz przechodzic to sobie cos zlapiesz, to samo pomidory koktajlowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izzbizz
Wiesz co? Ja tez bylam pulchnym dzieckiem i mnie nazywali Pączuś w szkole. Ale czasami trafiało się i Sumo i Pupet itp. Rozumiem jak to jest. Nadal nie jestem szczupla, ale teraz przynajmniej czuję się sexy i kocham siebie, mimo, ze do perfekcji sporo mi brakuje. Wiadomo, chciałabym schudnąć kilka kilo, ale jakoś nie spędza mi to snu z powiek, bo źle nie wyglądam, a na powodzenie nie narzekam. Nie musisz odstawiać zupełnie wszystkiego, co lubisz. Ale staraj się wybierać częściej zdrowsze rzeczy, a tych kalorycznych jedz mniej. Nie napychaj się, tylko odchodz od stołu z uczuciem, że jeszcze troche spokojnie mogłabyś zjeść. No i ruszaj się - ćwiczenia działają cuda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grube kobiety powinny byc
zamykane w obozach koncentracyjnych!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
UDOWODNIJ WSZYSTKIM Bez ziemniaków nie można żyć 😭 Na obiad potrafię kilogram zjeść :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UDOWODNIJ WSZYSTKIM
polecam basen, na początku miałam kompleks jak sie rozebrać ale uwierz,że na baseny "wieloryby" też chodzą :) "wieloryby" też się opalają w skąpych bikini na plaży i w cywilizowanych miejscach nikogo to nie dziwi.. Pij duzo wody z cytryną niegazowanej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UDOWODNIJ WSZYSTKIM
Lomu to masz potrzebę widocznie:) ale jak możesz sobie pozwolić to super, zazdroszczę bo uwielbiam ziemniaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkfneofn
tak myslalam swojego czasu zeby sie zaźrec na smierc i zeby mamusia byla wreszcie szczesliwa takiego wieprza -trupa byl 10 nioslo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkfneofn
;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UDOWODNIJ WSZYSTKIM
teraz to użalasz się nad sobą a to jest niepotrzebne..musisz miec cel! SCHUDNĄĆ!!!! i Ci się uda,i nie zjesz tych batonów czy ciastek choćby Ci mamusia 2 kg pod nos podstawiła!!! MOŻESZ tylko jeszcze o tym nie wiesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkfneofn
postaram sie;/ od teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UDOWODNIJ WSZYSTKIM
powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkfneofn
:) czeka mnie dluga droga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
UDOWODNIJ WSZYSTKIM Spoko - ja kalorii nie magazynuję ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UDOWODNIJ WSZYSTKIM
i nie postaram się nie jeść ale NIE BEDE JADŁA bo chce być szczupła, chce nosić fajne ubrania, chce by faceci sie za mną oglądali na ulicy, chce pokazać wszystkim wkoło że można!!!!!!!! dla swojego samopoczucia fizycznego, psychicznego, dla podwyższenia swojego poczucia wartości bo masz z tym duży problem. A teraz won od kompa na spacer:) i nie użalać sie nad sobą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkfneofn
ja sie zastanawiam jaki byl cel pasienia mnie przez rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzielnaJa
ja całe zycie chudne i tyje i tak w kolko ale mam 158 i teraz waze 63 i to moje max bo u mnie waga sie wacha miedzy 52 a 63 i tak sezonowo tyje i chudne to jest koszmar bo ciagle musze ciuchy zmieniać i nieumiem poradzic se a to wszystko wina chormonów , mam policystyczne jajniki , tobie radze udac sie do lekarza moze masz problem jakis inny , a dietetyk tez by sie zdal aby ci jadlospis ustalic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu chyba nie chodzi o to, że rodzice Cię paśli. Kupowali słodycze, żeby były w domu, ale ich błąd, że nie kontrolowali tego, ile ich pochłaniasz, a przez te wszystkie lata pozostał w Tobie nawyk ich jedzenia Teraz musisz się ogarnąć i zacząć o siebie dbać. Tak, jak pisała UDOWODNIJ WSZYSTKIM - idź na spacer, ale nie jakieś tam leniwe szwędanie się po okolicy, tylko szybki marsz - godzina dziennie i za kilka dni waga zacznie spadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eepw9ryvtp94wyb
musisz to zmienic w glowie - zostaw rodzicow, oni zyja, jak chca, to ich zycie. przestan miec zal, czy jakies wyrzuty - odetnij sie od tego wewnetrznie. Skup sie na sobie, na swoim celu, na swoim zyciu. Trudno, czasem tak jest, ze najblizsi nie daja takiego oparcia, jakiego bysmy potrzebowali. Trzeba znalezc sile w sobie, ale to dobry trening na przyszlosc! Napompuj glowe odpowiednim podejsciem do jedzenia, poczytaj ksiazki, moze pogadaj z innymi odchudzajacymi sie - rob co sie da, zeby sie zmienic. Jestes w dobrej sytucji, bo u ciebie prawdopodobnie wystarczy zrezygnowac ze slodyczy a waga zacznie automatycznie sama spadac. jak dolozysz jeszcze troche ruchu, to bedziesz super laska praktycznie bez wysilku. Widzisz to juz oczyma wyobrazni? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eepw9ryvtp94wyb
i przestan z tym zalem - to tak, jakbys na zlosc mamie tyla, tylko po to, zeby jej pokazac: widzisz, do czego doprowadzilas, teraz choruje, nie moge znalezc pracy, faceta itd. Popatrz do czego to zmierza! Jak TERAZ nie przerwiesz tego, za kilka lat bedziesz obwiniac mame o twoje zmarnowane zycie. Chcesz tego? Naprawde? Przestan myslec, jaki oni mieli cel, moze zadnego celu tylko zwykla bezmyslnosc, brak wyobrazni, patrzenie na czubek wlasnego nosa. Zostaw to poza soba - wiesz, ze musisz SAMA o siebie zadbac, nikt cie nie wyreczy. zal do rodzicow tylko cie hamuje i ogranicza. czy to nie wspaniale uczucie wziac odpowiedzialnosc za siebie w swoje rece? Bedziesz sama autorka swojego sukcesu, tego ci nikt nie odbierze. wiesz ile to ci da sily?! do boju dziewczyno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzielnaJa
kochana moja ... lato jest piękne słoneczko świeci , w domu sie niechce siedzieć ... wyjdź teraz na spacer , weź psa i chodz z nim na spacery ... niewiem ile masz lat ale jak pracujesz juz to sama kupuj sobie jakies owoce latem to najlepsze cco moze byc , a jak nie to jak dostajesz kieszonkowe to zamiast na chipsy kup se marchewke :)) zamiast narzekać zrób coś.... działaj zamiast siedzieć na kompie weź wyjdz na zewnątrz i sama zobacysz jak waga bedzie schodzić w doł... siedząc w domu i urzalając sie nad sobą , bardziej sie dołujesz , podjadasz i co zgorsza tyjesz. ja ide spędzic czynnie czas :)) BIEGAĆ , LATAĆ , SKAKAĆ , PŁYWAĆ ... W TAŃCU W RUCHU WYPOCZYWAĆ :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 121321321231
18 lat to jestes jeszcze w liceum? moze pedagog szkolny by porozmawiał z matką? W UK jest taki plan zeby odbierac dzieci rodzicom co tuczą dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 121321321231
a co do samego odchudzania- to najlepsza dieta i często jedyna- to jesc tylko odrobinę mniej- ok. 300- 400 kcal mniej niża zapotrzebowanie energ. Więc jak wazysz tyle to by było ok. 2000 kcal i chudłabys i tak. Ja nawet jedzac od czasu do czasu niewielkie ciastko chudłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 121321321231
a co do apetytu na slodkie to człowiek się na serio uzaleznia, najlepiej odstawic choc na 4 dni, i podobno chęc nie wraca juz tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×