Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość myszka987

Jak sobie z tym poradzić ?

Polecane posty

Gość myszka987

Zerwał ze mną chłopak kilka dni temu i od tamtej pory dziwnie się czuję. Byliśmy ze sobą prawie 4 mies. Teraz czuję straszną pustkę, siedzę sama w domu, a normalnie teraz byłby u mnie. W dzień jest dobrze póki sobie czegoś nie przypomnę. Najgorzej jest wieczorem i gdy idę spać. Przez kilka dni non stop płaczę i mimo że zerwał to tęsknię zamiast go znienawidzić...ile to jeszcze potrwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ołmajhern
dopóki sluż z ciapola nie zabarwi sie na czarno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka987
Dziewczyny jak wy sobie z tym poradziłyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ołmajhern
smarowłaśmy dupę smalcem i wkładałyśmy palce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka987
Nikt mi nie doradzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mijskjaadwd
Ja byłam z facetem przez 3 lata, tez mnie zostawił.... zanim zczęłąm dohodzic do siebie minęło 3 miesiace.. potrzeba jest duzo czasu.. zacznij wychodzic gdzies wieczorami ze znajomymi... odizoluj sie od niego, nie pisz i nie dzwon...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mijskjaadwd
*dochodzic wiem co czujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka987
W normalnej sytuacji pewnie bym już napisała, ale coś mi mówi nie pisz do niego, nie poniżaj się. I tak siedzę sobie w domu. Mam teraz wakacje, bo jestem po maturach i nie mogę sobie znaleźć miejsca. Coś mnie dusi w środku i byle co sprawia, że sobie o nim przypominam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mijskjaadwd
ja miałąm tak, ze gdzie nie spojrzałam to widziałam jego, wszelkie miejsca w domu wiazały sie z nim i ze wspomnieniami... tylko ze wiesz...nie wyleczyłam sie do konca bo jestesmy znów razem i kochamy sie na zabój. mozesz mi powiedziec jaki był powód ze zerwał? co sie działo miedzy wami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka987
Długa historia... tzn długa, na pewno zawikłana. Od początku naszej znajomości byłam sceptycznie nastawiona. Wcześniej długo rozpaczałam za innym i to dość długo. Potem poznałam jego przez neta...i tak się zaczęło. Coraz częściej zauważałam, że mimo że mam chłopaka nadal gapię się na facetów na ulicy. Tak zawsze odreagowywałam. Było niby dobrze, ale na początku, aż do momentu gdy pierwszy raz poszłam na imprezę. Bardzo wypiłam i długo płakałam, ale za tamtym. Powróciły wspomnienia przede wszystkim miejsca, gdzie pierwszy raz poznałam tamtego. No i ... zamroczona alkoholem pocałowałam się z kolegą i zadzwoniłam do chłopaka. Potem się wszystko zmieniło. Mimo, że przeprosiłam a on stwierdził, że jest ok i że mi wierzy, coś nie grało. Ja miałam matury a on się odsuwał. Przez ostatnie 2 tyg. odzywał się rzadko. Ja dzwoniłam, pytałam kiedy się spotkamy, próbowałam budować związek. Pod koniec wciąż się wściekał. Nie miał na mnie czasu...a ja? płakałam. Aż nagle powiedział mi, że to nie ma sensu on się zmienił, kiedyś było tak wspaniale, teraz nie ma niczego. On nic do mnie nie czuje. Nigdy nie powiedzieliśmy sobie kocham, bo i ja i on mieliśmy doświadczenia no i nie czuliśmy tego. Wiesz...najbardziej z tego wszystkiego boli mnie fakt, że nic nie zauważyłam i że kłamał mnie przez miesiąc. Podejrzewałam, że to chodzi o ten pocałunek, ale cóż...przepadło. Czasem jest dobrze nie myślę, zajmuję się jakimiś ciekawymi sprawami innym razem mam dziwne przeczucia i kładę się spać zaryczana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×