Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość loco.loco

Jak sobie poradzić sama z problemami?

Polecane posty

Gość loco.loco

Mam 18lat. Przez ostatnie pięć lat do tyłu z czasem moje problemy coraz bardziej narastały. Mój ojciec jest alkoholikiem i mnie bije, matka niszczy mnie psychicznie i wpędza w depresję. Mam też problemy zdrowotne ale rodzice to lekceważą i w niczym mi nie pomagają. Jeśli coś udaje mi się osiągnąć to tylko dzięki sobie i własnej zaradności. Jestem raczej osobą lubianą ale nie mam bliższych przyjaciół. Ostatnio nie mam ochoty wychodzić z domu, unikam ludzi, często płaczę czasem nawet o drobnostkę. Nie mam siły wstawać z łóżka. Najchętniej bym tam leżała cały czas i spała. Nie mam ochoty się uczyć, a nawet zrobić sobie chociażby ściąg! Nie lubię chodzić do szkoły bo źle się czuję z innymi. Mam wszystko gdzieś! Z nerwów coraz mniej jem i chudnę. Obecnie ważę o wiele za mało. Czasami nie mam nawet siły zrobić czegoś w koło siebie. Utraciłam swoje zainteresowania i cele, a moje życie ma coraz mniejszy sens. Jestem małomówna, wszystko toczy się i kumuluje w mojej głowie. Zdarza mi się myśleć, o samobójstwie ale nie potrafię tego zrobić bo wciąż jeszcze trzyma mnie przy życiu nadzieja. W szkole przesiaduję na schodach przy szkolnym barze. Mało osób korzysta z tej strony wejścia więc mogę tam pobyć w samotności i z dala od znajomych. Ostatnio gdy tam siedziałam zebrało mi się na płacz. Akurat tam tędy szedł nauczyciel który nie uczy w naszej klasie ale ukucnął przede mną i spytał co się stało i czy może jakoś pomóc. Powiedziałam, że nic takiego, że mam gorszy dzień no bo co miałam powiedzieć? On mi powiedział, że obserwuje mnie od jakiegoś czasu, że tam przesiaduję sama i smutna i powiedział, że jeśli mógł by mi jakoś pomóc, wesprzeć to mogę z nim porozmawiać, że nie powie nikomu i nie pójdzie z tym do wychowawcy. Dał mi chusteczkę i powiedział, że jak bym chciała porozmawiać to wiem gdzie go szukać. Zdałam sobie tylko sprawę, że po moim zachowaniu za bardzo widać, że coś złego się u mnie dzieje, skoro nauczyciel zwraca uwagę.. Zawsze starałam się ukryć jakoś fakt o moich kłopotach przed innymi, robiłam tak, żeby nikt nie nabrał żadnych podejrzeń. Jak udawać przed innymi szczęśliwą oraz, że wszystko jest dobrze? Chciała bym zasnąć i już się nigdy nie obudzić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×