Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie znajduję już łezzzzzz

Czuję, że zmarnowałam sobie życie...

Polecane posty

Gość a tam zaraz deprsja
Aale to tak nie mozna komus doradzac-ogarnij sie bo ja mam gorzej,ja chcialabym byc na twoim miejscu. Rozczulac sie tez nie ma co. Dajcie sie autorce wygadac i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej mario mario
no to teraz dobre pytanie dla wolnych jeszcze ludzi.zakladac rodziny czy to juz raczej strach jest brac slub i rodzic dzieci?????.codziennie jakas kobieta opisuje tu ze ma dosc meza i dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zadna depresja
po prostu niedojrzalosc emocjonalna, ot co. Zal tylko meza i dziacka, takie ososby jak autorka nie powinny w ogole wchodzic w relacje miedzyludzkie, a juz napewno zakladac rodziny. Ale mam nadzieje, ze maz w koncu znajdzie osobe, ktora z radoscia stworzy jemu i jego dziecku prawdziwy dom i odda im cala siebie, i ze oboje beda szczesliwi - bez autorki, bo ona na nich nie zasluguje. PS. ile masz lat i w jakim wieku wyszlas za maz i urodzilas dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znajduję już łezzzzzz
KarolinaS. - nie wiem może to zmęczenie, może potrzeba mi odpoczynku... dziecko ma 4 lata. Omelka. - a jak sobie z tym radzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znajduję już łezzzzzz
Małżeństwo w wieku 30 lat, dziecko 31

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tam zaraz deprsja
do zadna depresja-ty to masz pomysly:) niedojzala emocjlonalnie z tego co czytam to jestes wlasnie ty.nie masz ani odrobiny empatii. jestesmy ludzmi i mamy jak najbardzej prawo do chwilowych zalaman. autorko-moze wybierz sie do psychoterapeuty na rozmowe. moze potrzeba ci wypoczynku,zrob cos dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zadna depresja
Czyli masz 35 lat, wiec teoretyczie powinnas byc juz wystarczajaco dojrzala, z drugiej strony moze to kryzys wieku sredniego, znajoma tez to przechodzi, ma 35 lat i nagle zaczela zauwazac, ze za chwile bedzie po prostu stara, ale co zrobisz czas w miejscu nie stoi, a ty powinnas umiec starzec sie z godnoscia i usmiechem i pozwolic teraz corce wchodzic w zycie z usmiechem na ustach i pewnoscia siebie, a nie marudzic ze masz jej dosc. Albo po prostu zrob cos z tym wyjedz do Nowej Zelandii i tym sposobem daj rodzinie cieszyc sie zyciem i uwolnij ich od widoku wiecznie cierpiacej i uciemiezonej matki i zony, ktora chcialaby znowu byc beztroska nastolatka bez zobowiazan. Wiesz co? Ja tez nieraz o tym marze, ale wiem, ze to po prostu nie wroci i teraz kolej na moje dzieci i im teraz musze stworzyc jak najlepsze warunki aby one mialy szanse przezyc swoje dziecinstwo i swoja mlodosc jak najlepiej, a ja co moge zrobic, takie zycie jest po prostu, czas w miejscu nie stoi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Omelka.
nie znajduję już łezzzzzz No własnie chyba sobie z tym nie radze za bardzo. Jak tylko moge to uciekam w prace. Praca jest moja pasją, bywa stresujaca ale sprawia ze czuje sie spelniona, czego nie moge powiedziec o byciu zona i matką te role jakos nie dają mi satysfakcji. Mąz cos zaczyna mowic o drugim dziecku ale kategorycznie sie na to nie zgadzam, moja corka bedzie jedynaczką. W zyciu nie chce przechodzic jeszcze raz tych kolek, wiecznego noszenia cała noc na rekach itp. Ja mam 30 lat, za mąz wyszlam jak mialam 26.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aja powiem tak
podobnie mialam majac jedno dziecko, ale z drugim jest inaczej, dzieci razem sie bawia, rodzina wyglada inaczej, jest fajniej. polecam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Omelka.
Zadna depresja a kto powiedzial ze w domu Autorka jest wiecznie cierpiąca itp moze świetnie gra? Gdybys mnie zoabczyla w zyciu bys nie pomyslała ze jestem zmeczona rola matki, zony. Ja z natury jestem pogodna osobą i nie daje po sobie poznac i nie siedze w domu i nie wyje, albo nie chodze wkur...wiona, nic z tych rzeczy. Ale to ze tego problemu nie daje po sobie poznac to nie znaczy ze go nie ma, dusze go w sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bar(a)bara
Od 3 lat praktycznie nigdzie nie wyjzedzalam, ??? twoj facet ciezko parcuje by zaPWNIC WAM GODZIWY BYT , ty te\z masz prace i nie stac was na to, zeby wyjechac na wakacje? albo podrzucic dziecko babci i wyjechac chociaz na weekend? 3 lata w tym samym kieracie?nic dziwnego, ze dostajesz na glowe ja bym na twoim miejscu juz w dawno w wariatkowie wyladowala :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znajduję już łezzzzzz
Omelka. - u mnie na szczęście po urodzeniu się dziecka mąż stwierdził, ze to pierwsze i ostatnie jego dziecko jak się pożegnaliśmy ze snem na kilka miesięcy. Moja praca jest dobrze płatna ale dobijają mnie ludzie z którymi muszę obcować i niestety wyboru nie mam, odmówić nie mogę bo klienci są narzuceni odgórnie i nic nie da się zrobić... A jak Ci się układa w małżeństwie? Rozmawiałaś z mężem o swoich uczuciach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Omelka.
bar(a)bara spokojnie. Nie wyjezdzalismy bo po pierwsze to wybudowalismy dom a to wiadomo ze pochlania kazda zlotowke, to skarbonka bez dna. Dlatego musielismy dokonywac pewnych wyborow albo wakacje albo np wyposazenie itp. sprawy. Po drugie do dziadkow dziecka nie mozemy oddac bo... nie chca sie nia zajmować mają swoje zycie wiec nawet tego tematu nie podnosze. Takze w taki sposob nie wyjezdzlaam nigdzie od 3 lat. nie znajduję już łezzzzzz Co do małzenstwa to rozmwiałam z męzem ale niestety moje odczucia nie znalazly zrozumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karrr
nie znajduję już łezzzzzz proponuje sie rozwieść, dziecku bedzie lepiej z mężem a Ty pójdziesz swoją drogą. Nie musisz czuć się w obowiązku. nie każda kobieta jest stworzona do bycia matką i żoną.Może Ty nie jestes tylko za późno się zorientowałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znajduję już łezzzzzz
Omelka. i co planujesz dalej? Będziesz tak żyć czy będziesz coś zmieniać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Omelka.
nie wiem jestem w martwym punkcie. A co ja moge zmienić? czasu nie cofne choćbym bardzo chciała. Mam silne poczucie obowiązku, które nie pozwoli mi zostawic corki. A jezeli chodzi o męża to pewnie wczesniej czy pozniej sie rozstaniemy, bo poza corka i domem nic nas nie łączy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znajduję już łezzzzzz
Porypane to wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Omelka.
a no porypane A Ty co zamierzasz zrobić? masz jakis plan?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czop456
Hej,autorko zawsze możesz odejść,jest to bardzo trudno decyzja i wymaga zastanowienia,ale pamietaj życie jest tylko jedno i należy do Ciebie,mąż i dziecko mają swoje,oczywiście Twoje wybory mają ogromny wpływ na ich los,ale przede wszystkim trzeba kierowac się sobą,żyjemy tak krótko na tej ziemi nie można go marnować poświęcając się innym,tym bardziej że to Cię nie uśczęśliwia i nie słuchaj tych bredni że musisz się dostosować.Należy tak żyć aby przed śmiercią stwierdzić,ale było zajebiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość georginiaaa
Moja koleżanka, mając 34 lata, zostawiła faceta (slubu nie mieli) i 3 dzieci, zerwała kontakt z rodzicami i siostra i poszła w pizdu za jakims fagasem :-O Zerwała tez oczywiscie kontakt ze mna - swoja najlepsza przyjaciółka :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znajduję już łezzzzzz
I o to chodzi, że nie wiem co dalej...Jestem w momencie w którym potrzeba jakiejś decyzji ale każda wydaję mi się błędna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do georginiaaa
to dobre kurwiszcze z tej twojej koleżanki, zostawić dzieci, które ona rozkładając giry bez zabezpieczania się je urodziła, małpa jedna, niechby sobie kołek w cipę wsadziła a nie wacka swojego faceta. Jak ja nienawidzę takie baby co się tłuką bez zabezpieczania się, szkoda tylko tych dzieci. Chcą sie kurwić proszę bardzo, ale dlaczego mają cierpieć na tym dzieci. Gdyby ich nie było proszę, jak nie ten facet to następny, huj, jak ma zdrowie to niech się tłucze, najwyżej zdechnie przy którymś z hujów, ale dlaczego maja cierpieć dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem ciekawa, co się teraz dzieje z autorką wątku...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eudajmonium
Mam dokładnie tak samo, za wczesnie! Rodzina ma smak jak się ją założy po 30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eudajmonium
Ja miałam 24 i co mam powiedzieć 28 i dwójka dzieci, brak pracy, wredni teściowie, to jest dopiero porażkaaaaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja się cieszę, że nie mam męża i dzieci. To jest dopiero dramat!! Mam 32 lata i ani myślę sobie tal niszczyć życia i przezywać to co autorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pati741
Ja mam 31 lat, mam kochanego męża i córeczkę, nie wyobrażam sobie żyć samej, porażka totalna. No, ale ilu ludzi, tyle opinii. Też czasami bywałam przemęczona( zwłaszcza na początku, teraz córeczka ma rok) i z chęcią wychodziłam gdzieś odsapnąć(choćby na zakupy), ale już po półgodzinie tęskniłam za moim kochanym szkrabem:) Nie wyobrażam sobie życia bez mojej rodziny, oni są dla mnie WSZYSTKIM:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pati741
I dodam jeszcze, że nie jestem jakąś stukniętą staraczką, tylko osobą, która jeszcze ok. 2 lata temu sama nie wiedziała do końca czy chce mieć dzieci. Przestaliśmy się zabezpieczać i stwierdziliśmy, że albo teraz albo nigdy. Zobaczymy, co będzie. Po ponad roku byłam w ciąży :) I jestem za to teraz wdzięczna losowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej ja co prawda nie żałuję że mam dziecko ale gdybym cofnęła czas to nie związałabym się z moim mężem gdyż go nie kocham a 5 lat temu sobie uświadomiłam że nigdy tak naprawdę go nie kochałam tylko sobie wmówiłam dopowiedziałam coś bo bardzo chciałam być z kimś w związku, ale był to błąd bo to była tak naprawdę braterska przyjaźń nic więcej. Teraz widzę jak wielki był to błąd. Małżeństwo to dla mnie męka. Synka kocham ale nawet on nie jest w stanie mi zrekompensować tego mojego błędu gdybym cofnęła czas to nie związałabym się ze swoim męże. Dziś co prawda nie mam ochoty uciec od tego wszytskiego chociaż każdy dzień z małym dzieckiem jest jak poruszanie się w gęstej smole, ale nie mam ochoty uciec od tego bo wiem że okoliczności życiowe i mój wiek sprawiły że nie mam do czego tak naprawdę uciec, kiedy jestem poza domem to widzę że nie ma tam nic, w sensie nic nie pozostało z czasów które były najlepsze w moim życiu, ale zrobiłabym wszystko żeby móc się cofnąć do moich lat młodości i przeżyć to wszystko jeszcze raz, inaczej swoją młodością pokierować gdyż właśnie wtedy waży się całe życie, człowiek często nie ma pełnej świadomości tego, często zdaje się na przypadek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×