Nowy zwyczaj komunijny?

Witam. Jakiś czas temu uczestniczyłam w uroczystości komunijnej. Główna bohaterka - czyli 8-letnia dziewczynka od samego początku była podekscytowana faktem, że dostała prezenty i jak najszybciej chciała je zobaczyć. Gdy już doszło do tego momentu dziewczynka zaczęła publicznie otwierać koperty i wyczytywać kto ile jej ofiarował (!). Padły stwierdzenia w stylu: "Szkoda, że tu nie ma... (imię minimalnie starszego kuzyna), bo ja byłam na jego OTWARCIU KOPERT", "Ciocia - 500 zł", "Policz dokładnie!" "O, ciocia - 600". Jej rodzice to aprobowali i uważali chyba za coś oczywistego. Jestem zszokowana tym faktem. Czy to było na miejscu? Czy byliście kiedyś w takiej sytuacji? Proszę o wypowiedź.

Co z takiego bachora wyrośnie???

Masakra. Byłam na wielu komuniach i na szczęście z takim "zwyczajem" się nie spotkałam :D

mój synek jak otwierał kopertę od chrzestnego to już otwierał usta,żeby powiedzieć.........ale zdązyłam puknąć go w ramię i opanowałam sytuację. Siedziałam obok na szczęscie. Przy kolejnych kopertach już był dyskretny. Spaliłabym się ze wstydu,gdyby wypowiedział ile dostał od tego czy tamtego.