spadlam ze schodow i wypadl mi dysk, a jutro do pracy !! ;/

Matko ja nie moge chodzic, a jutro mam 12h zmiane w croppie, jest narazie na umowe zleceniu wiec l4 nie wchodzi w gre, co jamam zrobic ,zastepstwa teraz nie znajde a przeciez ja kilku minut noe ustoje a co dopiero 12h....

gdyby wypadł ci dysk nie byłabyś w stanie nawet palcem ruszyć a co dopiero pisać na kafe .Nie masz o tym zielonego pojęcia .Jak wypadnie dysk nie można wykonać najmniejszego ruchu żadną częścią ciała. KŁAMCZUCHA !!!!

Zadzwoń po pogotowie. Ustawią Cie, i do rana może przejdzie.

Kretynko mam od lat problemy z kregoslupem pisze z taba lezac w lozku na silnych lekach bylam w szpitalu wiec nie sciemniam na prawde nie wiem co robic

tak leży się nieruchomo a każdy choćby najmniejszy ruch sprawia ogromny ból , to nie dysk Ci wypadł autorko .

Proszek do prania-dzwonilam juz, bylam w szpitalu ale watpie ze mi przejddzie na tyle do rana...

i sama jesteś kretynką , bo kiepsko kłamiesz

Leze n silnych lekach boli mnoe jak chuj mowie ze z tqbletu pisze bo z lapa bym nie dala rady , musze sie poradzic bo nie wiem co teraz ze mna...

kretynów , to masz siłę "!?

Ale przeciez umowa zlecenie tez przewiduje chorobę, oczywiscie duzo zalezy od pracodawcy jak to rozwiażecie ale niemal kazdy zrozumie jak zadzwonisz rano i powiesz ze miałas wypadek.. gdyby nie wierzyl pokażesz mu kwitek z pogotowia. Moze ci nie wyplacic wynagrodzenia czesciowo tj za te dni kiedy nie mozesz wykonywac zlecenia. Niestety zdarza sie tez ze pracodawca rozwiazuje w takim przypadku umowe bo nie mozesz wykonac zlecenia. Ale w twoim przypadku troche by ryzykowal bo pracujesz w okreslonych godziach pracy i pod nadzorem kierownictwa, w miejscu wyznaczonym przez pracodawce - to są cechy umowy o prace a nie zlecenia. Gdybys chciala mu zaszkodzis to moglabys zlozyc pozew do sadu pracy o ustalenie faktycznego stosunku pracy - niewielu pracowników o tym wie ale ma takie prawo. Mysle ze zamiast sie martwic to poprostu dzis wypoczywaj a rano zadzwon i powiedz jak jest.. i tak nic na to nie poradzisz a nie warto ryzykowac zdrowiem i zmuszac sie do pracy po takim urazie,

ja miałam podejrzenie wypadnięcia dysku, bo nie mogłam chodzić prawie, bardzo bolała mnie noga cała lewa, łzy same płynęły przy podnoszeniu się ... po prześwietleniu wyszło, ze mam spłycenie lordozy lędźwiowej i niespojenie łuku kręgu, więc zupełnie co innego ;) dostałam silne leki, ale ból po nich minął i tak dopiero na jakiś 3-4 dzień ... więc sądzę, ze do jutra niestety nic nie zrobisz z tym. Z pracą trochę ciężka sprawa, jeśli ktoś mądry to zrozumie sytuację. Może będzie dobrze :) zdrówka :)