Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Smitnagvhsidh

Jak sobie poradzic

Polecane posty

Gość Smitnagvhsidh

Witam Za niedługo będę musiała iść do pracy tego sie nie boje bo lubię pracować ale przeraża mnie rozstanie z dzieckiem ma dopiero rok no ale muszę iść ale na sama myśl ze na 9h go oddam do przedszkola to mnie w żołądku ściska jak wy sobie dalyscie radę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no coz, trzeba bylo przezyc... nie bylo wyjscia.Moje dzieci mialy 11 miesiecy, jak poszlam do pracy ale przez pol roku siedzialy z niania w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smitnagvhsidh
Z jednej strony tez myśle o niani ale z drugiej wolałabym zeby sie integrowal z innymi dziećmi ale ta rozlaka mnie przeraża :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
można się przyzwyczaić. Ważne żeby dziecko się dobrze czuło, wtedy jest łatwiej. Jak wiesz ze wszystko u niego ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wróciłam do pracy jak synek skończył roczek, tak umówiłam się z szefem, bo na moje miejsce było zastępstwo, więc tez nie mogłam zrobić afrontu, bo to by było nie fair, a zresztą wiadomo rynek pracy jest jaki jest. Młody nie dostał się do żłobka i zajęła się nim babcia. Mi było ciężko przez 2 tygodnie, cały czas myślałam co on robi, czy płacze i za mną tęskni? Prawda okazała się taka, że to ja za nim bardziej tęskniłam niż on za mną. Musisz to przejść, jak wiele z nas, zacisnąć zęby. Na początku się mysli, potem jak już wiesz że dziecko się zaaklimatyzowało w żłobku/przedszkolu wrzucasz się w wir pracy i jest ok. Ja potem nadrabiam czas na zabawę z dzieckiem po pracy aż zaśnie, i w weekendy. Dasz radę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wróciłam do pracy jaki mój synek miał 8 miesięcy. Wróciłam na pół roku na 1/2 etatu potem po 0,5 roku na cały etat. I powiem tam wynajełam nianię. Pracuję w zespole pod który podlegaja żłobki i przedszkola w naszym mieście. Więc jeżeli chodzi o miejsce w żłobku miałam gwarantowane. Ale ja nigdy przenigdy nie oddałabym tam dziecka. Znam sytuacje żłobków od podszewki i poprostu nie wyobrażam sobie aby moje dziecko tu chodził. Dlatego wyjanełam nianię. Gdy synek miał 2,5 roku oddałam go do przedszkola. Ale tylko na 5 godzin po przedszkolu jest z nianią, która opiekuje sie nim równiez gdy jest chory. W przedszkolu dziecko jest juz większe umie mówić i zawsze powie ci co jest nie tak. A takie maleństwo w żłobku nic nie powiem. Zastanów sie czy warto krzywdzic własne dziecko oddając je do żłobka. Dodam że napewno po oddaniu zaczna ci sie choroby bedzie bardzo chorowac to standard czy to żłobek czy przedszkole,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smitnagavhsdih
Normalnie naprawde przeraża mnie to wiem ze pierwsze tygodnie bedą ciężkie ale moze dostanę prace w przedszkolu do ktorego bedzie chodził syn a pózniej sie zobaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie masz możliwości, by pracować początkowo w niepełnym wymiarze godzin? Lub by ktoś odbierał ci dziecko wcześniej z przedszkola? Dla dziecka może to być trudny moment - mama znika na kilka godzin (a podejrzewam, że do tej pory większość czasu spędzał z tobą), a na dodatek trafia do obcego miejsca na długi czas (mowa o przedszkolu - nie wiem czy już wcześniej do niego chodził, czy pójdzie dopiero teraz). Jeżeli nie ma innej opcji i musi być w przedszkolu tyle godzin to sprawdź ofertę zajęć dodatkowych - język obcy, zajęcia sportowe, taneczne...cokolwiek, by miał fajnie zagospodarowany czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swoją drogą - jeśli dziecko ma rok to chyba mówimy raczej o żłobku? Do przedszkola przyjmują z reguły od 2,5 roku (i to z założeniem, że dziecko jest samodzielne i nie nosi pieluchy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smitnagavhsdih
O jejku to niech bedzie ze to zlobek. Mam nadzieje ze dostanę prace tam w tym przedszkolu bo nie wiem jak to bedzie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cdaaaaa
będzie lepiej niż myślisz :) głowa do góry! ja wróciłąm na cały etat jak mała miała 6 m-cy i kilka dni. ZAwoziłam ją do mojej mamy. Super się tam zaklimatyzowała, fajnie spędza czas. Nie martwię sie o nią, wiem, że za mną nie płaczę. A integracja z innymi dziećmi? Hm, roczniak jeszcze z innymi dziećmi się nie bawi. Może obserwuje - to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie czepiam się, nie mam złych intencji. Chodzi mi raczej o różnicę w organizowaniu dzieciom czasu i ilość zajęć dodatkowych. Będzie ci ciężko, zwlaszcza na początku. Postaraj się zorganizować kogoś, kto może dziecko wcześniej odebrać. Weź również pod uwagę ewentualność, że dziecko może się nie zaaklimatyzować w grupie i same panie podpowiedzą ci, że lepiej jest je zabrać z placówki (w przedszkolu, w roczniku córki było kilka takich przypadków).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawda jest taka (z pedagogicznego punktu widzenia), że dziecko w wieku twojej pociechy jeszcze nie ma potrzeb społecznych. Jest na egocentrycznym etapie życia. Potrzeba kontaktów z rówieśnikami pojawia się ok.2-3r.ż. Możesz to zaobserwować będąc z dzieckiem np.w piaskownicy. Wyraźnie widać te zmiany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×