Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 29 letnia przyszła mama

jakie macie problemy z teściowymi pod jednym dachem ? w co się wam wpierniczają?

Polecane posty

Gość 29 letnia przyszła mama

Napiszcie bo może to tylko mnie się tak wcina do wszystkiego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość junn
najzdrowiej zmienić wspólny dach na dwa osobne. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość junn
ja z teściową nie mieszkam ale nie mogę na nią absolutnie narzekać. Bardzo lubię gdy przyjeżdża albo my do nich jedziemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 29 letnia przyszła mama
Mieszkamy w domu rodzinnym mojego męża. Jego rodzeństwo od około 20 lat nie mieszka tam i ma już od dawna założone swoje "gniazda". Mieszkamy za to z teściową 70l. Jest wdową od ponad 20 lat.. Jest sama w domu, czasem ją odwiedza córka, czy syn ale to rzadko raz na miesiąc, a czasem i więcej.. Przez prawie 3 lata mieszkaliśmy sami bo Teściowa pojechała bawić wnuka do córki. Wtedy był święty spokój... My choć mamy 29l.,37l. ciągle jesteśmy pouczani że to robimy a tego nie.. że jedziemy na wakacje, że nie idziemy do kościoła itp. Wiecznie pretensje i pytania dlaczego, po co , czemu ??!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bgsdg
u mnie jest tak ze w ogole sie nie wcina tylko obserwuje co i jak robie pozniej za moimi plecami jest komentarz hehe chyba ze wczesniej cos zauwaze sie zle robie to wtedy mowi.. ja juz nie chcialam nic mowic... tak to nie jest zle, dogadujemy sie, najwazniejsze ze nie wchodzimy sobie w droge

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 29 letnia przyszła mama
Zauważyłam parę razy jak Teściowa robi z igły widły i jak robi tzw "sztuczną zadymę". Nagle jej odpier... np. przy obiedzie i bierze talerz z zupą i idzie do siebie do pokoju..tam się zamyka i obraża zupełnie z niczego.. Czasem drze się na cały dom, że tego czy tego mój mąż nie zrobił... Raz się pojebana darła na klatce schodowej przy otwartych oknach ze mój mąż do kościoła nie poszedł na 12-tą...a chodzimy wieczorem.. Tak jej wtedy dowaliłam !! Że co ją to interesuje i niech się zajmie sobą.. Że najgorsi ludzie to są ci co ciągle latają i klepią paciorki a diabła mają za skórą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 29 letnia przyszła mama
To mi powiedziała : Czy twoją matkę też nie interesuje co robicie i czy chodzicie do kościoła ?? A ja jej na to że: Moja matka już mnie wychowała a ja mam 29 lat i mam swój rozum i mnie już wychowywać nikt nie musi.. No powiedzcie czy Ona ma coś z głową ?!! Jak się jej nudzi to robi afery takie... Jakbym ją złapała to normalnie w dupę kopnąć co za babsko upierdliwiec jeden... 70lat ma i chce żeby wszyscy żyli tak jak ona... w jakiejś ascezie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieszkamy w domu rodzinnym mojego męża. Teściowa z córkami na dole, my na górze, osobne wejście z boku mamy. I nie narzekam, teściowa to fajna babka, jak ma coś do powiedzenia mówi w twarz, a nie po kątach. Generalnie nie wtrąca nam się do naszych decyzji i naszego życia, bardzo przezywa tylko, że maż długo pracuje i że chodzę cały czas boso po domu ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raffafałka
To zupełna normalka u teściowych. Niestety - każda teściowa w mniejszym czy większym stopniu będzie się wpierdzielać w życie młodego małżeństwa, zawsze znajdzie się coś, co nie będzie jej pasować i zawsze znajdzie się pretekst do pouczania. Ja mieszkam z teściową bardzo długo i widzę, że nawet, jak nie ma dużych kłótni i człowiek jakoś się dogaduje z tą teściową, to jednak jest to zawsze jakieś ograniczenie swobody młodych, zawsze pojawi się coś, w co teściówka zacznie się wpierdzielać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raffafałka
Wenus, może to z racji tego,że macie praktycznie osobne mieszkanie, z osobnym wejściem, macie lepiej. Jak trzeba mieszkać z teściową pod jednym dachem, mieć wspólną kuchnię,łazienke i wspólnie dzielić mieszkanie,to zawsze znajdzie się powód do niesnasek czy kłótni. Najlepiej, jak młodzi mają możliwość mieszkania samemu, tylko nie zawsze pieniądze czy sytuacja życiowa na to pozwalają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starym ludziom odpierdala
miażdżyca, samotność i inne takie wady na starość się pogłębiają, ludzie się robią skąpi, marudni, zgorzkniali, złośliwi, zazdrosni pogodne i sympatyczne staruszki to są w reklamach w tv a nie w realnym życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chocolatee:)
Nie mieszkam z teściami bo raz ze to jeszcze nieoficjalni teściowie, a dwa ze nie mogłabym z nimi mieszkać... wolałabym gnieździć się w malutkim pokoiku na jakiejś stancji niż wysłuchiwać "teścia" i patrzeć na to jak oni żyją, mnie wychowano w szacunku , nie słuchaj głośno muzyki bo komuś możesz przeszkadzać w pracy, odpoczynku, a u mojego faceta bracia w domu robią co chcą, matka czasem błaga ich żeby byli ciszej a oni nic... aż mi się coś gotuje w środku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raffafałka
chyba tak, to chyba kwestia wieku, po prostu ludzie,szczególnie kobiety na starość wszystkie zachowują się pod jeden schemat - "Ja wiem lepiej, bo dłużej żyję, młodzi nie mają o niczym pojęcia , na glowy poupadali, ja mam swoje zasady, jak je złamiesz, toś niedobry syn czy synowa". Może takie teściowe w wieku 40-parę 50 parę lat to jeszcze są młodsze duchem i inne zachowaniem, ale babki po 60-tce to już niestety często typowe babcie "wiedzące wszystko lepiej".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 29 letnia przyszła mama
Ona ma już 6 wnuków. My z mężem spodziewamy się pierwszego dziecka. Tylko dlatego, że to dziecko urodzi jej synowa a nie córka , to już wiem na starcie że " ONA MA JUŻ DOSYĆ DZIECI" tak to ujęła. Czyli wiem na starcie że dziecka jej nawet na godzinę nie zostawię pod opieką bo ona mi łaskę będzie robiła... Na co mąż jej powiedział: "Nie bój się nikt Ci nawet dziecka nie pokaże" Nie , to nie nawet lepiej, ale jak się mi będzie wpierniczać do wychowania to jej zaraz zmyję głowę pomyjami... Takie dziwne zachowania baby starej ale jak to denerwuje... Ona ma wszystko !!! Niczego jej nie brakuje. Poza rozumem.. Nie mam pojęcia skąd w niej tyle złośliwości..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raffafałka
Naprawdę gdybym miała doradzić coś parze zaczynającej dopiero wspólne życie, to doradziłabym, żeby docelowo szukali własnego kąta,i jak nawet muszą zamieszkać z teściami, to żeby było to tylko tymczasowe, bo planowanie życia wspólnie z teściami to nie to samo,co własne życie , gdzie jest tylko mąż, żona i dzieci. Tylko kurczę teraz tak ciężko o własne 4 kąty, mieszkania drogie jak cholera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raffafałka
29-letnia mamo - najlepiej póki co staraj się nie wkręcać za bardzo w humory teściowej, wpuszczaj jednym uchem, co gada, wypuszczaj drugim, jak będziesz się wkręcać, tylko narobisz sobie niepotrzebnych nerwów. Żyj tylko myślą, że jesteś Ty , mąż i dziecko, to jest Wasze życie, a nie teściowa, niech ona robi co chce, Wy róbcie też co uwazacie, nie przejmując się nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raffafałka
Mnie własnie też to wkurza, że obca kobieta w sumie chce wychowywać mnie, dorosłą babkę, jak by moją matką była.A przecież nic jej do tego,jeśli już to prędzej moja własna matka ma prawo mnie pouczyć niż ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starym ludziom odpierdala
raffafałka, sorry ja mam teściową 55 letnią i wcale nie jest lepsza też wie wszystko lepiej to nie zawsze jest kwestia wieku, czasem też charakteru i przekonania o tym że starszym wolno więcej, więcej wypada, że należy im się szacunek bez względu na to co robią śmieszy mnei taka postawa, bo każda z nich była młodą żoną, młodą synową a tak szybko obrosły w piórka i uważają sie za alfy i omegi zapomniały że miały teściowe i też nie chciały żeby one im się wpierniczały wiele z tych teściówek same jeszcze jest synowymi i pałają nienawiścią do swoich teściowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 29 letnia przyszła mama
Kiedyś lubiłam z nią wypić kawę a dzisiaj wolę sobie iść i zamknąć się w pokoju.. Jakoś się do niej zraziłam. Poza tym jak Ona zrobi piekło to nawet przepraszam nie powie, żadnej skruchy...To my jej musimy ustępować... Ona jest od robienia afer i darcia się.. Kiedyś jeszcze za nią poszłam i prosiłam ją żeby zeszła na dół ale dzisiaj.. Nie nie idę.. Nawet się do niej nie odzywam. Niech wie że ma pojebany charakter i nikt za nią łaził nie będzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raffafałka
Dlatego najlepsze wyjście to nie mieszkać z nimi....Wtedy nie mają takiej okazji do wpierniczania się. Kontakty na odległość bez wspólnego mieszkania to zupełnie inne relacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starym ludziom odpierdala
raffafałka to nei tak, że ona będzie udawać że tematu nie ma i będzie ignorować teksty teściowej nie reagując narażamy się na eskalację takich zachowań bo teściowa myśli że jest bezkarna a kropla drąży skałę.....im więcej teśćiowa bedzie sie wtrącać i gadać tym bardziej synowa będzie mieć jej dość takie akcje trzeba ucinać od razu by teściowa się nie przyzywczaiła że może sobie na nie pozwalać z doświadczenia widzę że wielu rzeczy można było uniknąć gdyby od początku nie godziło się na pewne zachowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raffafałka
Naprawdę, szkoda własnego małżeństwa na fochy teściowej.Niech ona zajmie się swoim życiem, a Wy swoim. Mój mąż ma złotą zasadę na takie fochy " nie zwracaj na to uwagi, nie omentuj,jak byś tego nie słyszała, co mówi,jak zobaczy, że ją ignorujesz, to przestanie marudzić".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba jedziemy na tym samym wózku-a myślałam, że tylko mi się trafiła taka teściowa. Dzięki Bogu, że już z ni nie mieszkamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raffafałka
No tak, tylko jak uciąć raz na zawsze takie akcje bez ignorowania ? Tesciowe przeważnie mimo jednoznacznych protestów synowych i tak co chwila znajdują sobie nowe powody do złośliwych komentarzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 29 letnia przyszła mama
Mam do niej spory dystans.. Jak z nią mówię to o pierdołach bo o poważnych rzeczach wolę nie... Nie wiedziałam że jest taka.. Dopiero pół roku temu mi się oczy otworzyły jak wróciła od córki. Zaczęły się istne wtrącania w nasze życie. Obawiam się że to się nie skończy. Dlatego nie lubię przebywać z teściową.. Odosabniam się i szukam sobie zajęć byle by omijać ją z daleka.. Szkoda ale ona sama chyba tego chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starym ludziom odpierdala
no i widzisz na moje wyszło takei akcje teściowych sprawiają że nawet jeśli miało się do nich na początku neutralny stosunek, to z czasem człowiek czuje coraz większą niechęć a w końcu dochodzi do tego że człowiek czuje tylko nienawiść a takie zachowanie że po fochu nawet nei przeprosi, to klasyk ona ma przepraszać ? przecież to ona jest ta starsza, no nie ? jej zasady dobrego wychowywania nie obowiązują......buhaha mam wrażenie że te kobiety celowo robią wszystko by grać na nerwach i doprowadzać do konfliktów i napietej sytuacji prędzej czy później taka sytuacja odbija się echem na związku bo związek nie twki w próżni....jesli synowa jest podminowana niezdrową sytuacją w domu, od której nie ma ucieczki, to trudno by prędzej czy później nie poskarżyła się mężowi, to błędne koło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,kasia,a ja się bardzo bałam
mieszkania z teściami bo sie nasłuchałam i naczytałam wczesniej ze hej, postanowiliśmy spróbować, jest na razie(niecałe 2 lata) bardzo dobrze, teściowie w ogóle sie nie wtrącają, jak sie poprosi o pomoc chętnie pomogą, teśc sie świetnie zna na budownictwie i bez niego byśmy zginęli bo mój mąz sie do niego pod tym względem nie wrodził, mieszkamy na górze, osobna łazienka i kuchnia, mamy 3 spore pokoje, wejscie jest wspólne ale to nie przeszkadza, teściowa właściwie nie przychodzi bez proszenia,czasem zajrzy ale bez wizytacji,ja lubię do niej zajść na kawe bo robi super dobrą i ma bajerancki ekspres, zadnych pytań, uwag, wtrącania sie, jak czasem czytam ze teściowa wchodzi katy przegląda komentuje to kosmos normalnie,moi teściowie pracuja, maja swoje zainteresowania, wychodzą z domu, mają swoje zycie, lubię ich bo sa sympatyczni, pomocni, duzo wiedzą, nie załuję decyzji wspólnego zamieszkania, powiem wam jeszcze tyle ze przed wprowadzka wspólnie w 4 ustaliliśmy jak to będzie wygladać, teściowie powiedzieli jak to sobie wyobrażaja i poprosili zebym powiedziała czego ja chce i jak to sobie wyobrażam, i jest ok, oby nie zapeszyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 29 letnia przyszła mama
Eh... posrane to życie... najgorsze ze nie ma wyjścia... Dom jest do remontu. Tego domu nikt nie chce, bo trza go remontować i kasa... Jedynie go sprzedać wraz z działką ale to po śmierci teściowej. Jak teściowa umrze to już mamy spokój...więc bez sensu.. Na własny dom nas stać - głównie dla tego że to moja rodzina by mi pomogła. Więc budować się mogę, ale znowu mąż nie chce tej starej pierdoły zostawić bo sobie nie poradzi.. Na sam opał by ją nie było stać... Eh... Koło się zamyka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starym ludziom odpierdala
,kasia,a ja się bardzo bałam ty masz normalnie bo masz normalnych teściów a nie sfrustwowane samotne baby, kóre nie przestrzegają żadnych zasad twoi tesciowei mają swoje życie i pracę, nie wchodzą bez pytania, nie ryją po szafach te wpierdalające się teściowe to najczęściej kobiety albo samotne, albo skonfliktowane z mężem, kobiety które nigdy nie miały swoich hobby, pasji...dlatego jedyną ich rozrywką jest analizowanie tego co robią synowe i próba wytykania wszelkich domniemanych uchybień i błędów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rgtewtgt
Teściowa ma prawo marudzić bo jest u siebie w domu a jak ci się nie podoba to się wyprowadź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×