Magister na męża, fizyczny na kochanka. Jak myslicie?

umysłowy jako mąz fizyczny jako kochanek

Proponuję na odwrót będzie większy dreszczyk emocji

Na męża fizyczny,bo bardziej robotny,więcej w domu potrafi zrobić.

ale z fizycznym nie pogadam....

od pogadania są koleżanki, tępa kwoko

FIZYCZNY DO DOOPY NIECH ŁADUJE, A UMYSŁOWY W DOOPĘ, a pracownik niefizyczny w buzię wkłada! PRACOWNIK NAD-FIZYCZNY NIECH NA TO PATRZY I FREDA STRUGA, aż się spuści z podniecenia! BYLE SAMICZKA BYŁA UCIESZONA UND ZADOWOLONA AND SZĘCZŚLIWA!

więc po co mi mąż ? :D

właśnie nie wiem

a wy po co wychodzicie za mąz? Skoro gadac mozna z kolezankami a seks uprawiac z kochankami

sram mordom

Moja kol. chodziła z magistrem przez pół roku i wcale jej nie podniecał. Była natomiast zakochana w tym samym czasie w chłopaku po zawodówce, inteligentnym, oczytanym, wrażliwym. Pisał jej takie cudowne, czułe magiczne smsy, przesyłał swoje zdjęcia, do tego romantyczne piosenki o miłości. Czytała z wypiekami na twarzy i dostawała drgawek niekiedy.Ten magister nie umywał się do niego. Zresztą do tej pory jej nie pociąga. Poza tym nie jest w ogóle oczytany, po prostu wykształcony w swoim konkretnym kierunku i to wszystko. Tak więc wykształcenie nie zawsze ma znaczenie.