Odrzuceni glowa do gory!!! powiem Wam cos!!!

W mlodosci nigdy nie mialem szczescia do dziewczyn. Kumple w liceum mieli juz dawno laski a ja sam jak placec. Na studiach zaczalem byc bardziej smialy, troche zrobilem sie taki meski i zaczalem umawiac sie z dziewczynami. Z 1sza poznalem na 1szym roku. Byla bardzo ladna, bardzo nalegala na spotkanie ze mna, wysylala mi ciagle wiadomosci. Ja bylem glupi, 1sza milsoc zakochalem sie i po 2 miesiacach mnie rzucila. Ona zerwala z wielo letnim chlopakiem i chciala sie zabawic z kims aby o nim zapomniec i niestedy padlo na mnie. Zbieralem sie 1.5 roku po moim zakochaniu, plakalem i plakalem. Na 3 roku poznalem taka ledna ktora zaprosilem na kawe. Wyslalem jej wiadomosc a ona odpisala mi na nia dopiero po tygodniu. Umowilismy sie, bylo fajnie jednak na 4 spotkaniu na festynie doszlo do nieporozumienia: Poznalem na nim jej kolege ktory opowiadal mi same komplementy o niej. Z rozmowy nastepnego dnia pytala sie o czym z nim gadalem a ja powiedzialem jej, ze on mowil jaka ona fajna jest itd. Ona sie smiertelnie obrazila, uwazala ze ja OKLAMALEM bo nie powiedzialem o tym(bo niby o czym). Przeprosilem ja, pisalem a ona mnie olala. Kolejna poznalem na imprezie, umowilismy sie, za 1szym razem wypadla jej wizyta u dentysty, spotkania nie bylo. Za 2gim powiedziala ze ma egzaminy i nie ma czasu. Zyczylem powodzenia i wiecej sie nie odezwalem. Nigdy mi nic nie wychodzilo az do niedawna! 1sza dziewczyne w skali 1-10 z wygladu ocenilbym na 8 2ga na 7.5 3cia 7 Przez dosc dlugi czas przyjaciolka mojej najlepszej przyjaciolki mowila jej zeby mnie pozdrowila(ja widywalem rzadko), zeby dala mi buziaka od niej. Ja robilem to samo, jednak jakos nie wierzylem zeby ona mogla cos do mnie czuc. Glownie dlatego ze ona wyglada bosko a ja bylem przetloczony niepowodzeniami!. Ona jest bardzo niesmiala ja w sumie tez. Napisalem do niej, zaczliesmy gadac zaproponowalem spotkanie a ona od razu sie zgodzila! No jestem w 7 niebie, ona jest boska i bije wszystkie poprzednie na lep!! PRAWICZKI mowie wam NIGDY NIE PODDAWAJCIE SIE!!! SZCZESCIE KIEDYS USMIECHNIE SIE I DO WAS!!!!

A jak ktoś nie idzie na studia, to co wtedy? Widzisz, jakbym nie zawalił liceum to też bym poszedł na studia i bym był spokojniejszy o swoją przyszłość pod tym kątem.

SENTYMENTALNE ŚCIERWO.

Jak się nie ma auta, to twoje pierdolenie jest gówno warte.

HAHA, PIĘKNE.

auto to wazne dla pustych dziewczyn tylko

Ja ostatnio czytalam tu: http://smierc-zycie.com ciekawe przemyslenia.

ja studiuje w usa

Nalezy ci sie odrobina szczescia ;)