Czy macierzyństwo odebrało Wam wolność ;/?

ja sie zastanawiam kiedy wroce do swojej wagi....

Ja wróciłam do swojej wagi i jeszcze dodatkowo zgubiłam 8 kg w okresie pół roku. No ale karmiłam piersią i jadłam wg 5 przemian, albo wcale jak zapomniałam - przy dziecku czesto zapominałam ;)

jak mi mama rano nie przyniesie pysznej owsianki na wodzie to tez nie zjadam nic... mi wciazy przybylo 15 kg tearz zostalo jeszcze 5 ;-(

laski, ale ulewanie u takiego miesięcznego dziecka nie musi być objawem żadnej choroby. Ja bym uważała co jem, karmiła bardziej w pionie. Moim zdaniem mała za długo śpi w ciągu dnia, i stąd w nocy łobuzuje :) Ale moja córa ma już trzy lata, kurcze nie pamiętam jak to jest mieć miesięczniaka :) A drugiego nie planuję :)

mireczkowataa - widac rozumujemy podobnie :)

karmie w pionie, odbijam po kazdym posilku, diete tez trzymam-tak mi sie wydaje

dzisiaj juz od 18 nie pozwole jej zasnac, ok 20jest kapiel moze jak pojdzie spac to pospi dluzej

Karolinka - ja juz powidziałam co bym zmieniła. Sprobowałabym na Twoim miejscu - nie zaszkodzi a moze pomoze?

no rzeczywiście mogłaś poczekać jeszcze Po co się spieszyć, rodzić można spokojnie do 40

narezkaczu- a ja nie mogłam chleba żytniego. ZAWSZE córka pierdziała jak najęta. Jak była większa i zaserwowałam jej żytnio-pszenny to tyłek odparzyła:) Lecę na spotkanie i do domu. Do jutra!

Do jutra :) Ja tez zaraz sie zwijam :) Jutro Wam powiem jak film ;)

jakby nie bylo- to nigdy nie powiedzialam i nie powiem ze zaluje ze mam dziecko

moja mala spi w najlepsze, przebudzila sie zjadla ja wzielam sie za odkurzanie a ona przy tym zasnela... heheh mysle ze dzisiaj kapiel o 22 i wtedy zasnie w nocy

Witam pisałyscie o kg po ciązy. Ja w czasie ciązy przytyłam 9kg w tym corka wazyla 4kg. Wiec nieduzo. Ale przed ciaza w czasie leczenia, bo moja ciaza jest wynikiem leczenia nieplodnosci przytylam 5kg w ciagu 4 miechow. Kazdy powatrzal mi ten mit ze jak karmisz piersia to chudniesz, a gucio, ja bylam wiecznie glodna, do tego nieregularne posilki bo mala mi nie pozwalala zjesc wtedy kiedy chce a wtedy kiedy mam czas tj po 20 a nigdy nie jadalam po 19 wiec zmiana byla duza. No i meczylam sie strasznie z tymi kg przedciazowymi. Ale wzielam sie za siebie, duzo ruchu, wielogodzinne spacery z mała cwiczenia w domu (kiedy przed ciaza cwiczylam 6 razy w tyg na silowni dla mnie to byl raj) i teraz waze 4 kg mniej niz przed leczeniem bez jakiejs specjalnej diety, poprostu zdrowe jedzenie do 19 godz. Tez keidys stosowalam zywienie wg 5 przemian ale dlugo nie wytrwalam to nie dla mnie. Takze obecnie mam 175 cm i waze 63 kg i tak czuje sie najlepiej. MEGA Największy narzekacz..... jak popoludnie? Karolinkaaa2 nie wiem co ci doradzic ale ja bym ja oduczala takiego spania 6-7 godzinnego do 19 bo jak sie tego nauczyc to bedziesz biedna.

witam, Dla mnie też chudnięcie przy karmieniu to mit!! Ja w ciaży utyłam dużo, nawet nie pamiętam ile...Całą ciązę jadłam na maxa, bardzo miło to wspominam :) No ale po porodzie już nie było wesoło. Schudłam dopiero jak do pracy wróciłam, normalnie waga leciała, ze łoo! Paradoksalnie dzisiaj ważę mniej niż przed ciążą- przy 160cm jakies 50kg. Dziewczyny, a macie coś takiego, ze po ciąży czujecie się lepiej jako kobiety niż wcześniej?? Karolinka- jeśli mogę coś zauważyć, to powinnaś zwrócić uwagę na bardziej schematyczny dzień córki. Trochę to dziwne, że np. kładziesz ją dopiero o 22, że kładziesz ją o różnych porach na "nocne" spanie. Myślę, ze to by też pomogło.

Witam w ten Pękny czwartkowy ranek :) Dzis dobry humor bo.... jest wypłata :) hehe Co do popołudnia to było super! Film rewelacyjny! Nasmiałam sie do ŁEZ!!! :) Polecam Nietykalnych, mimo ze francuski :) Jesli chodzi o kg w ciązy, to ja jak zaszłam miałam 74kg przy wzroście 168 :( ale Mąż mnie i tak kochał ;) Przytyłam dodatkowe 13 kg w ciazy. Wiem napewno ze rok pozniej wazylam juz 66 kg i wszyscy patrzyli na mnie i nie dowierzali, momentami mialam nawet 65 - dla mnie to duzo, mialam dołki w policzkach ;) Teraz po poworcie do pracy zaczęłam miec CZAS NA JEDZENIE. jem sniadania i obiady - jak sie opiekowałam córka w domu to zapominałam o sniadaniach i w ogole mało jadłam wszystko w biegu, no ale na dzień dzisiejszy trzymam miedzu 68-70. Takze zaczelam brac do pracy jedno sniadanie :) No ale u mnie sie sprawdziło karmienie piersią, bo po roku zaczelam sobie pozwalac na duzo wiecej (karmilam rano i wieczorem) i nie tyłam. 5 przemian u mnie to gotowanie ktore sie nauczyłam i juz bym nie umiała inaczej gotowac. Mnie pasuje, Męzowi smakuje :) Mireczkowataa - ja nie czuje zadnej zmiany jesli chodzi o jakies czucie sie lepiej jako kobieta.... Wiecie, wczoraj jak wrociłam do domu to jakos tak miałam więcej ciepliwosci do córki :) potrzebowalam takiego dnia. nastepne wyjscie do kina to 27 czerwiec na Jak urodzic i nie zwariowac :)

Ciekawe jaką Karolinka miała dziś noc? Moja Córa dziś pęknie spała. Wczoraj zasnęła zanim mnie Mąż zdążył zmienić :)

Narzekaczu- a na czym polega to 5przemian? Napisz coś więcej! Ja Wam powiem, ze odkąd jestem mama gotuję baaardzo zdrowo- nawet mam zioła na balkonie posadzone :) Rosół bez kostek (odkryłam naturalny lubczyk), sosy nie z torebki, prawie w ogóle słodyczy... CZasem sama się sobie dziwię, bo kiedyś ja i gary to były wykluczające się słowa :)

mireczkowataa - z tego co piszesz to pięknie gotujesz :) O 5 przemianach duzo by pisać. Ogólnie chodzi o zachowanie równowagi w organizmie. O to ze każdy nasz organ ma jakąs funkcje i zeby wszystko dobrze funkcjonowało musi byc dobrze odzywiony kazdy z nich. Musi być zachowana równowaga tzw. jin i jang. Więc chodzi o zachowanie takiej równowagi, że w potrawie musi pojawic sie kazdy smak: gorzki-słodki-ostry-słony-kwasny (w takiej kolejnosci) i moga się one pojawiać na okragło. Używa sie duzo przypraw: kurkuma, imbir, majeranek, romaryn, kminek, cynamon, kolendra, i wiele wiele innych :) Kazda przyprawa ma swój smak. Powiem tak: jak zaczełam tak gotowac to Mąż chodził kilka razy dziennie do WC bo mu sie organizm mocno oczyszczał. :) Trzeba tez uważac zeby nie wychłodzic organizmu (słodycze, owoce, mleczne przetwory) i zeby nrozgrzewac w chłodne dni (zima/jesień). Wiecej napewno znajdziesz w necie. Ja polecam :)

czyli ta kuchnia to chińska? Poczytam sobie w wolnej chwili, bo Chińczycy to naród mądry :) Pamiętam, że oni generalnie nie piją i nie jedzą zimnego. Osobiscie byłam w szoku jak zobaczyłam, ze przed jedzeniem zawsze podają goracą wodę/herbatę- zeby rozgrzać żoładek przed jedzeniem. A z tą kobiecością chodziło mi o to, że ja po ciaży jestem szczuplejsza, zgrabniejsza. Nawet zauważyłam, ze wiele facetów się za mną ogląda na ulicy :) Poz atym jakoś tak sama świadomość, ze kurde córkę urodziłam jakoś tak mnie "ukobieca":) Głupio to jakoś brzmi?

5 przemian jest oparta na kuchni chińskiej - ale nasze dania sa po prostu przygotywane wg smaków - a nie ze musimy jesc to co Oni :) Ogólnie to Oni zachowuja równowage, dlatego np kiedy zjedzą pikanty obiad popijaja go zielona herbata (która jest wychładzajaca). To wszystko ma jakis związek i duzo by pisać. Nie mówie ze nie popełniam błędów zywieniowych, no ale ucze sie całe życie :) Moze to nie brzmi głuio - cos w tym jest, ale ja jakos tak tego nie odbieram.... nie czuje....

Ale kuchnia 5 przemian to nie kuchnia chinska tylko wywodzi sie z tradycji przygotowywania pokarnow w chinach i z ich zasad jin i jang. Mi ona nie lezała bo nie mozna jesc nabiału jedynie dzieci i to mleko matki. A ja kocham ser, mleko, jogurty itp nie wyobrazam sobie zycia bez tego. Mięcha moge nie jest ale sera w zyciu. Tak samo picie gorącej wody no nie idzie mi to niestety ale kazdy lubi co innego.

Sorella - a dla mnie z nabiałów to tylko śmietana do kawy a reszta może nie istnieć :) Ciepła wodę moge pić :) Jogurty mozna, ale lepiej raz na tydzień i to tylko latem i wiosna :) Dzis bede robic wlasnie koktail z jogurtu i truskawek :) Uwielbiam miecho :) udziec z indyka z czosnkiem i tak wychodzi ze mogłabym jesc całyn tydzień :) Zreszta wole upiec mieso i miec na chleb, bo wedliny ze sklau raz ze smkaują tak samo a dwa ze szybko sie psują. Ale kazdy lubi co innego :)

mireczkowataa Ty tez nie planujesz juz wiecej dzieci?

MEGA Największy narzekacz..... a widzisz a ja codziennie jogurt, ser biały, serek wiejski a mięso raz w tygodniu ;)

A dziś podam na obiad ziemniaczki z koperkiem, kalafiora i jajao - Mąż będzie stekał, że mięsa nie bedzie, ale tylko to mi przyszło do głowy na szybko :) Potem zrobie zupke ogórkowa na jutro. W sobote planuje zrobic rosół na wołowince i indyku, a z tego mięsa potem robie farsz z warzywami i zawijam w nalesniki :) A w nidziele beda goscie.... 16 osób a pogoda nie dopisuje, bedzie trzeba siedziec w domu :( a chciałam robic na tarasie...

nie planuję, jedno mi absolutnie wystarczy :) Ja też jogurtowiec- dzień bez jogurtu naturalnego z BAkomy to dzień stracony.

Mireczkowata - tak dla jasności ja np gotuje tak: ziemniaki wrzątek, szczypta kurkumy,ziemniaki,szczypta kminku,szczypta imbiru,sól,szczypta bazyli - i tu jest zachowane 5 przemian. Kalafior wrzątek,szczypta kurkumy,szczypta kminku lub kilka kropel oliwy z oliwek,kalafior,szczypta imbiru,sól,szczypta bazyli - znowu zachowałam 5 przemian. jaja na patelni rozgrzana patelnia z masłem,jajo, czarny pieprz,sól,kilka kropel cytryny,szczypta kurkumy - i znowu zachowałam 5 przemian :) Mąz sie smieje jak idzie do kibelka ze zrobi 6 przemiane ;)

Ja na jutro planuje wolne i dzien dziecka spędze z corka dla niej to będzie najlepszy prezent :) Moja tez bedzie jedynakiem. Ona jedna robi mi za trojke wiec wystarczy ;)

Moja też raczej bedzie jedynaczką - chyba ze za 5 lat mi cos odbije ;) W ogole mi wyleciałoz głowy ze jutro dzień dziecka.... eh... cóz...dzień jak co dzień. Córa jeszcze nie wie ;)