Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moje dziecko mnie wykancza

Nie chce karmic juz piersia. Czy to naprawde takie dziwne?

Polecane posty

nie jest guru - była przydatna na pewnym etapie - wzięłam z niej co mi się wydawało pomocne i zastosowałam... karmienie też było dla mnie bolesne na początku, ale poprosiłam o pomoc i okazało sie, że można karmic bez bólu... i mówisz dałaś się nakręcić reklamie, rozczarowałaś 'żałosnym stekiem porad', które wydawały się proste i oczywiste i teraz polegasz na intuicji? dziecka mi szkoda, naprawdę męczysz nie tylko siebie, ale i je.. nie wiem, czemu się czujesz obrażona, nie namawiam, żebyś karmiła dalej, bo widzę, że wierzysz, że mm rozwiąze twoje problemy... a o swoim dziecku raczej nadal niewiele będziesz wiedzieć:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość offfffffffffffffffffffffffff
Ex-Bill, przestan pouczac i daj żyć innym po swojemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje dziecko mnie wykancza
"i mówisz dałaś się nakręcić reklamie, rozczarowałaś 'żałosnym stekiem porad', które wydawały się proste i oczywiste i teraz polegasz na intuicji? dziecka mi szkoda, naprawdę męczysz nie tylko siebie, ale i je.. nie wiem, czemu się czujesz obrażona, nie namawiam, żebyś karmiła dalej, bo widzę, że wierzysz, że mm rozwiąze twoje problemy... a o swoim dziecku raczej nadal niewiele będziesz wiedzieć" Tak reklamie i wpisom w internecie. Nie nazwalam zadnych porad zalosnym stekiem:O Dlaczego przeinaczasz moje slowa? Wiem, ze wzielas to w cudzyslow, ale nie prosciej byloby napisac prawde, a nie dopowiadac sobie. Ja uzylam slowa schematyczne, a nie zalosne, a to zasadnicza roznica;) Nie mecze mojego dziecka, bo daje mu tyle ile moge, nie czuje sie tez obrazona chociaz teksty o czytaniu ze zrozumieniem w oparciu iz nie przeczytalam do konca slynnej Tracy Hogg to faktycznie komplement:P Ale co mam wiedziec o swoim dziecku? To co napisze ktos w poradniku? Wybacz i zapytam teraz calkiem normalnie i powaznie ale naprawde uwazasz, ze mama moze poznac swoje dziecko, ktore dla niej jest jedyne i wyjatkowe dzieki poradnikowi skierowanemu do wszystkich? Nie wszystkie mamy sa takie same, a dzieci tym bardziej. Nie sadzisz wiec ze kazda mama powinna sama poznawac swoje dziecko, a nie z poradnikiem, ktory kierowany jest na tzw. masowke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agonyaunt
Poradniki są ogólnie śmieszne... Fajnie jest znaleźć czasami jakąś poradę, ale ze swojego doświadczenia wiem, że zazwyczaj są bezużyteczne.. Na przykład kolki.. Szukałam rozwiązania wszędzie, córka krzyczała z bólu brzucha przez 3 miesiące i żadna z genialnych porad nie okazała się skuteczna. Sama znalazłam rozwiązanie, skonsultowałam z pediatrą i po 3 dniach było po wszystkim. Wszystko zależy od dziecka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy ja jej każe karmić dalej? autorka zakłada temat pod nikiem: moje dziecko mnie wykańcza, opisuje swoje marne życie matki karmiącej i zaprzecza, że czeka na oklaski po podjęciu decyzji o przejściu na mm... to czego oczekuje? chce wiedzieć, czy ktoś miał podobny problem i co z tym zrobił to napisałam - poprosiłam kogoś odpowiedniego, żeby mi pokazał jak się karmi i nauczyłam się (z książką w ręku) jak noworodek sygnalizuje swoje potrzeby, prawdopodobnie dzięki temu uniknęłam zakładania takich postów... a gdyby autorka faktycznie chociaż przeleciała tą Tracy to by takich baboli nie wklejała: 'naprawde uwazasz, ze mama moze poznac swoje dziecko, ktore dla niej jest jedyne i wyjatkowe dzieki poradnikowi skierowanemu do wszystkich? Nie wszystkie mamy sa takie same, a dzieci tym bardziej' dzieci na tym świecie urodziło się grubo powyżej 8mld, gdyby twoje dziecko było wyjątkowe to byś je karmiła uchem;) są rzeczy wspólne dla małych dzieci o czym kiedyś uczyły matki i babki, a teraz również poradniki - to nie wstyd, no, ale nastolatkom często się wydaje, że pozjadały wszystkie rozumy i intuicja je zbawi... wiesz co to w ogóle jest intuicja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje dziecko mnie wykancza
ex-D.Bill- to tylko nic, wiesz co to takiego? chyba tak skoro w swoim nazywasz sie mianem debila. A nikt chyba debilem cie nie okresla, a przynajmniej nie ja. I nigdzie nie opisuje swojego "marnego" zycia. Dlaczego wszystko wyolbrzymiasz? najpierw slowo schematyczne zamieniasz na zalosne, a teraz dopowiadasz sobie, ze pisze o marnym zyciu matki:O Opanuj sie, bo w takim wypadku ty wychodzisz na nastolatke. Dla twojej wiadomosci mam 29 lat i jak pisalam dziecko jest zaplanowane i dlugo wyczekiwane. Nie chcialam sie fatygowac by czytac do konca Tracy i przykro mi, ze nie podzielam twojego gustu literackiego. Troche tolerancji i kultury, a mniej uszczypliwosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agonyaunt
myślę, że każdy człowiek na świecie wie co to intuicja. jeżeli nie z definicji to z doświadczenia. Ja być może trafiałam na kiepskie poradniki, ale to nie zmienia faktu, że nie dla każdego dziecka jakaś metoda będzie odpowiednia. Znam kobietę tonącą w tego typu książkach, jej dziecko ma 4,5 roku, nadal karmi je piersią i na tego chłopca po prostu nie ma metody. Histeria i koniec. Mama siedzi ze znajomymi przy kawie, młody podchodzi, rozbiera ją i wcina. Ona już właściwie nie ma pokarmu, ale rytuał został. Nikt nie jest w stanie jej pomóc. Sama musi sobie z tym poradzić. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka karmiaca mm
Nie przejmuj się rób co uważasz.Ja też krótko karmiłam jakieś 3 tyg i co dziecko żyje ma się dobrze.Dla mnie tez karmienie było udręką - cyc co 10 min, a po butelce spokój na 3 godz.i ja odpoczęłam i on .teraz ma 2,5 roku i ma sie dobrze. Pamięrtaj to twój wybór czy karmisz piersią czy mm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje dziecko mnie wykancza
i znow sobie dopowiadasz, ze korzystanie z porodnikow to wg mnie wstyd:O Czy ty w ogole czytasz czy tylko demonizujesz? Pisalam wyraznie, ze lubie rady, ale wole takie gdzie ktos mi radzi osobiscie, gdzie przedstawie swoj problem. Nie przemawiaja do mnie rady masowe. Rozumiesz czy napiszesz znow, ze ja mam problem z czytaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojku
Akurat w tym konkretnym przypadku to bym sie zgłosila do specjalisty.. mysle ze psycholog dzieciey miałby tu sporo do powiedzenia a kto wie, moze problem minałby szybciej niz znajoma sobie wyobraza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agonyaunt
Ja osobiście nie karmiłam piersią prawie wcale. I żałuję.Nie będę jednak nikogo namawiać, ani nikomu odradzać tej decyzji. Skąd przekonanie, że robi się tym krzywdę dziecku? Chyba nikt w mojej rodzinie nie karmił piersią i czy był w tym jakiś problem? Takie czasy. Po co krzywdzić drugą osobę, też matkę tylko dlatego, że ma się inne zdanie? Czego takie matki nauczą swoje dzieci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość someoneee
nie wiem, może ktoś już o tym wspomniał, ale bloga tu swojego piszesz czy co? nie chcesz karmić piersią i piszesz, ze ci to nie przeszkadza, to po jakiego grzyba zakładasz ten temat? bo chyba nie trzeba być jakimś wytrawnym psychologiem, ze albo szukasz prowokacji, albo usprawiedliwienia. czas masz na to by tu siedzieć, a dziecko cię męczy, to po jakiego grzyba się na nie decydowałaś? nie ty jedyna masz takie problemy i uwierz matki przez to przechodzą i wg mnie jesteś złą matką, bo masz pokarm, a nie zawalczysz a rezygnujesz i to w ledwo drugim miesiącu życia dziecka! nawet na tyle cię nie stać by te kilka miesięcy się postarać, miałam dziecko na oiomie i wiem co znaczy miłość matki, kiedy widziałam, ze życie mają podporządkowane pod to by ściągać mleko i modliły się żeby żyło, a ty masz dziecko zdrowe a i tak chcesz je pozbawić tego co najlepsze i czekasz tu na wypowiedzi wyzwolonych mamusiek, którym patronują takie kazimiery szczuki, że niby matka też ma swoje prawa i człowiek jest, ale nie, ja ci mówię dosadnie, matka jest przede wszystkim matką i w relacji matka - dziecko, a przede wszystkim matka - niemowlę, ona jest podmiotem, to miłość powoduje, że matka zrobi wszystko, a jeśli jej się nie uda to będzie miała poczucie przynajmniej, że próbowała. twoja sprawa, ale jeśli nie chcesz czegoś robić to zachowaj to dla siebie a nie spowiadasz się i szukasz popleczników albo rozgrzeszycieli :-o żenada!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje dziecko mnie wykancza
someoneee- bez komentarza:o ale moze Ex D. Bill ci udzieli rad z nauki czytania ze zrozumieniem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pompidur
Popatrzcie drogie Panie - godzina prawie 01.00, a ta WYKOŃCZONA karmieniem mamuśka użala się nad sobą zamiast spać i wypoczywać, więc nie ma co się dziwić, ze nie ma sił karmić...tylko po co od razu zwalać na biedne niemowlę? zamiast otwarcie powiedzieć, ze musi swoje na necie odsiedzieć :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem zmęczona i stąd te przekręcenia, a intucja to jednak wiedza - wiedza nieuświadomiona, ale jakoś wcześniej nabyta - przynajmniej ta, która dotyczy dziecka... i moja intuicja (netowa) mówi mi o autorce, że zarozumiałe dziecko jest i tyle, dobranoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje dziecko mnie wykancza
a nie przyszlo ci do glowy, ze karmilam dziecko w miedzyczasie? moze dlatego tez nie spie, bo mi dziecko nie spi, a jak zasnie to na maks 15 minut. Zreszta nic cie to nie powinno obchodzic. Dochodzenie prowadzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agonyaunt
Ma do tego prawo ;) I to zależy od niej. Ja po urodzeniu dziecka, przez pierwsze 3 miesiące byłam tak zmęczona kolkami, że naprawdę nie mogłam spać. Dziecko usypiało na chwilę, a ja miałam piasek w oczach. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje dziecko mnie wykancza
ex-D.Bill- a moja intuicja (netowa) mowi mi, ze jestes domorosla pannica myslaca, ze pozjadala wszystkie rozumy, bo przeczytala poradnik, ktory byl reklamowany:) I przez to wszystkim, ze ma monopol na wszystko, a jej racje sa najlepsze:) Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość someoneee
przyznaję, przeczytałam wyrywkowo, ale teraz szybko przebiegłam przez wszystkie strony i co stwierdzam, ze chyba wiekszymi debilkami sa matki, które stosują poradniki, nie ma chyba teraz większego biznesu książkowego niż poradniki o dzieciach, które niestety nadają się do podtarcia tyłka i świadczą tylko o nieudolności matek, które same nie potrafią zrozumiec swojego dziecka. moim zdaniem autorko, i to już na spokojnie ci napiszę, powinnaś przestawić się na karmienie mieszane. przedw wszystkim karm mm na wieczór, wtedy dziecko dobrze pośpi i da ci odspanąć, koniecznie karm gdy dziecko obudzi się w nocy, bo wtedy mleko jest najzdrowsze i najbardziej tłuste. staraj się karmić w dzien ale gdy będziesz mega zmęczona, to daj mm i ewentualnie odciągnij by całkiem nie stracić pokarmu. nie wiem, ale mam wrażenie, ze nie masz w nikim oparcia...ciągle czuję w tobie poczucie winy, jakąś depresję...moze się myle, ale jeśli spróbujesz to będziesz się z siebie dumna, takie karmienie pół na pół na pewno jest lepsze niż całkowite odstawienie. nie po to tak nas stworzyła natura byśmy same z tego rezygnowały. weź się w garść i pomyśl, ze jest milion i więcej matek, któe przechodzą to co ty albo i więcej. nawet sobie nie zdajesz sprawy jak dzieci szyblko rosną i nie pamięta się o potem o tych mękach ale o tym co dałyśmy z siebie, zwłaszcza, ze piszesz, ze chciałaś karmić. czuję, ze gdy zaprzestaniesz, to zawsze, podświadomie, będziesz to traktowała jako swoją porażke, dlatego tu piszesz...naprawdę szacunek dla ciebie, ze jako młoda mama nie dajesz się omamić głupimi poradnikami i nie nabijasz kabzy nikomu więc wierzę, ze przetrwasz kryzys tak jak i w to, ze na pewno jesteś zmęczona....ja też to preszłam:) na oimomie wzywano mnie na karmienie na tel.szłam przez oddział z pokoju dla matek myśląc, ze moze dzwonią bo dziecko umiera, karmiłam w upale godzinami siedząc na plastikowym, niewygodnym krzesełku, z rozdartym kroczem i sercem, więc naprawdę wiem ile można, wytrwałam tak 5 tygodni, więc więcej niż ty w warunkach domowych, naprawdę, uwierz, można:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje dziecko mnie wykancza
someoneee- po pierwsze ciesze sie, ze przeczytalas dokladnie, po drugie mloda mama ze mnie nie jest. W koncu za rok mi trzydziecha stuknie:P Po trzecie moze i masz racje z tym karmieniem mieszanym, ja wlasnie skonczylam karmic synka, ale wciaz nie spi wiec pewnie za chwile upomni sie o piers. Jutro kupie mm i na pewno sprobuje karmic mm na przemian z karmieniem piersia. Moze i bedzie latwiej, bo synek do piersi sie przyzwyczail i uspakaj sie przy niej. Co do poradnikow to faktycznie masz absolutna racje i w tym zgadzamy sie na pewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość someoneee
nie ważne ile c stuknie, jesteś pierwszy raz matką, więc naprawdę jesteś nową mamą :) odezwałam się do ciebie ostro, bo tak to jest jak się nie doczyta i mój błąd, ale proszę nie poczuj się, ze traktuje cię jak uczniaka jeśli napisze ci moją poradę wynikającą z doświadczenia - jakkolwiek protekcjonalnie brzmi ;) miałam z moim synem podobne problemy, urodziłam, chciałam karmić, każdy radził mi co innego, a to ściągać na potegę, a to przystawiać non stop, a to karmić co trzy godziny, w efekcie moje dziecko wciąż było na cycku, a jeśli przespało 30 minut to był sukces. w 3 tyg złamałam się i z wielkim bólem serca nakarmiłam go mm na noc, przespał mi 7 godzin ciągiem, to był cud dla mnie! od tamtej pory postanowiłam go tak karmić i to się sprawdzało przez 9 miesięcy, w dzień wiadomo różnie było, ale głownie był cycek, choć czasem dawałam butelkę, gdy już padałam z sił, ale na noc, cyc i butla i święty spokoj, potem po 2 latach pojawiła sie córeczka, jak wspomniałam długo chorowała, leżała w szpitalu, wiec i wymagania do siebie miałam większe, ja po prostu musiałam karmic, bo ona nie tolerowała nic innego...po powrocie do domu ze szpitala przeszłam na taki system, ze ściągałam po kazdym karmieniu troszeczkę i tak udawało mi się na wieczór mieć solidną porcję, więc po wieczornym karmieniu piersią dawałam jej swoje mleczko z butli i spała często do rana, ale na pewno te 4, 5 godzin. zawsze jak zostawało zamrażałam, by wciąż mieć zapasy, w efekcie nie dokarmiałam mm, ale karmiłam swoim choć z butli. trzeba trochę oszukac dzieciaczka, bo one kochają cycusia a zwłaszcza trwanie przy nim, dla nich to najwieksza rozkosz gdy mają pachnącą mamę przy sobie, przysną, pokontemplują a potem sobie popiją i pojedza jak nabiorą ochoty. dlatego trzeba kombinować...ja przy pierwszym dziecku byłam też krótko przed 30 i głupia byłam jak leszcz, ale wiedziałam, ze musze zrobić wszystko by wytrwać i by choć cześciowo karmić, też pisałam na forach i też pisano mi poradnikowo, pusty śmiech mnie na to ogarnia...są w tobie pokłady siły, które musisz odnaleźć, jak dokarmisz n wieczór yo poczujesz jakby ci ktoś nowe życie dał, wierzę, ze zawalczysz o to, bo inaczej nie pisałabyś tego wszystkiego, aja natomiast piszę do ciebie, bo kiedyś chciałam by ktoś mnie tez tak zdopingował, gdy czułam sie taka beznadziejna i tak zmeczona jak nikt na świecie...przesyłam dużo siły i wierzę, ze się uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje dziecko mnie wykancza
someoneee- dziekuje:) Jutro zakupie mm i podam na probe, jak mi przespi chociaz z 3 godziny to bede najszczesliwsza i w dzien pospie razem z nim. Bo naprawde potrzebuje snu i odpoczynku wiec to w sumie dobry pomysl by jakos go dokarmiac mm jak bede padac na pysk:P A piersia moge karmic tez poki nie pracuje jeszcze i jestem w domu. Tylko potrzebuje na razie troche odpoczac wiec jak mm pomoze to chetnie bede synka go nim dokarmiac. I jak to sie ureguluje to na pewno bedziemy oboje zadowoleni:D No, ale poki co nie ma co wyprzedzac faktow, zobaczymy jak to wyjdzie. No i wracam do karmienia, bo juz maly mi tu daje znaki, ze chce by sie nim zajac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jozef i na
Naprawde dziwne to jes to, ze sie zaklada taki temat. W jakimm celu? Oczekiwanie na oklaski, czy tez chec wywolania burzliwej dyskusji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja bym wiele dała żeby moja 10-cio miesieczna córka ssała pierś:(Karmiłam tylko 2,5 m-ca bo mala byla uczulona na mój pokarm. Bylam wtedy uwiązana z dzieckiem,żadnych sklepów,wypadów itd. Ja dziecka niechcialam,ale gdy urodziłam to świat wypięknial:) Nierozumiem jak można odmówić maleństwu cyca????? Nie Ty jestes ważna tylko dziecko kobieto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autoko nie czytam wszystkiego pierwszy post i kilka ostatnich, gdybys przeczytala jakikolwiek poradnik to bys wiedziala ze; a) mleko matki trawi sie szybko srednio 90 minut stad dziecko co raz chce ssac b) jak cie piersi bola= robisz cos zle. c)nie ma czegos takiego ze dziecko sie nie najada bo nie ma malotresciwego pokarmu d) laktacja normuje sie ok 6 tyg nawet do 8 czego Ty sie spodziewasz po noworodku? Ze bedzie jadl z zegarkiem w reku co 3 godziny? e) szukasz wymowki z moich obserwacji. Fajnie ze sprobowalas karmic, nie podoba ci sie daj sobie spokoj. Nie ma co zakladac tematu, zasmiecac forum tylko po to aby robic z siebie cierpietnice i nie daj Boze straszyc inne dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja a ja
autorko Twój temat dyskusji zawsze niesie za sobą burzliwą konwersacje doskonale Cie rozumiem i nic w tym dziwnego!!życze powodzenia i trzymam kciuki niestety w Polsce tak jest że jak nie karmisz piersią to jesteś wyrodną matką!i ty w tym wszystkim sie nie liczysz bo dobro dziecka najważniejsze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Był taki moment i to na samym początku że mała poraniła mi sutka i bolało jak cholera:( Ale zagryzałam wargi i karmilam dalej bo nie widziałam innej opcji. Jak się kocha to się wszystko zniesie....A Ty sie nie poddawaj, bo takie zrezygnowanie jest czymś normalnym, w końcu urodziłaś niedawno....Dasz rade!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja a ja
kasza23 dlaczego zaraz musi robić z siebie cierpiętnice??nie rozumiem takiego stwierdzenia może po prostu jest zmęczona i potrzebuje troche odpoczynku przy małym dziecku to chyba nic dziwnego w tym nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem ci tyle-to twoja indywidualna sprawa jak będziesz karmić malucha.jeżeli jest to dla ciebie stres to daj spokój,twoje złe samopoczucie przechodzi na dziecko,paradoksalnie razem z pokarmem.jak zaczniesz dokarmiać maluch troszkę się ureguluje i ty odpoczniesz.i tak jak pisałaś-nie całkowita rezygnacja z piersi ,tylko dokarmnianie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×