Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Daria;)

KLUBIK KUREK DOMOWYCH

Polecane posty

potelka ja lubię tam jeździć i kupować. Na temat mebli mam takie samo zdanie jak Ty. Chociaż niektóre z nich bardzo mi sie podobają, nie zdecydowałabym się na ich kupno. Kupuję tam: - zastawę stołową ( mam "świąteczną" arv i na codzień), - wszelkiego rodzaju szkło kuchenne (szklanki, dzbanki, miski), - świeczki, - doniczki, - ściereczki i podkładki kuchenne, - koce, i masa pierdółek. A Wy co kupujecie w ikea? co polecacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi, mi jakoś nie gra układ tego sklepu, zaburza mi poczucie przestrzeni ;), nie wiem, jak to nazwać, ale nie czuję się tam dobrze. ja to mam chyba tylko trochę bombek na choinkę, gwiazdę i jakieś pierdołki, ale teraz nie pamiętam dokładnie...już bardzo dawno tam nie byłam. koce i pościel kupuję przez net, mam swój ulubiony sklep :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
potelka co to za sklep? Ja uwielbiam kupowac pościel. Sparwdziłam już kilka firm, ale najlpesze jak dla mnie są pościele z Andropola ( koce też, a teraz nawet wprowadzili do swojej sprzedaży piękną zastawę stołową ) i z Home&you

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i kiedyś kocyk na prezent dla niemowlaka, super te kocyki tam są, mają teraz sklep z akcesoriami dla dzieci i tam jest jeszcze więcej kocyków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę że już kocyków mało tych fajnych, przenieśli do sklepu dziecięcego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
potelka bardzo fajny ten sklep, przegladam, widzę kolekcje Andropol, ja na nia poluję zazwyczaj w sklepie stacjonarnym i na allegro - 200x220 udaje mi się kupić w cenie 150 zł z przesyłką już wliczoną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meble mam ograniczone do minimum, to samo z odbodami - wolę postawić 2,3 rzeczy, ale konkretne, zamiast 20 słoników :P Poza tym, mam kilka "zestawów" które wymieniam co jakiś czas, z którymi migruję po domu, a Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my mebli też nie mamy dużo, jeszcze zależy gdzie, ale generalnie lubię luz, a nie szafka na szafce. z ozdobami podobnie, większość to jakieś prezenty, choć filiżanek, to nigdy nie za wiele ;). przydałoby się trochę nowych ozdób, ale trochę szkoda mi kasy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My mamy wszędzie pojedyncze meble, żadnych meblościanek, dzięki temu, teraz jak sprzątam, to za każdym razem mogę sama poradzić sobie z przesuwaniem. Ja bardzo lubię mieć wszystko dograne w domu i w sprzątaniu, i w wystroju. Lubie kupować rzeczy do somu. Filiżanek nigdy za dużo :P Zgadzam się z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dlatego tak lubię wyprzedaże :) Zawsze coś upoluję i wyrzuty sumienie mniejsze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja teraz poluję na zielona lub fioletową zastawę stołową codzienną. Zastanawiam się nad tymi co ma Andropol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też z ikei mam mało rzeczy, lampe stojącą, miałam kiedyś stojak na płyty ale został w starym mieszkaniu, kilka dupereli, ale mebli to bym tam nigdy nie kupiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dużo myślałam ostatnio o pracy, jak zresztą widać kilka stron wcześniej;) to nie jest tak żebym nie chciała pracować. Chciałabym ale tak żeby mieć elastyczny czas pracy, albo chociaż pracę 8h dziennie, a nie wiecznie zostawać po godzinach. Moim zdaniem jak są małe dzieci/dziecko to żeby wszystko sprawnie funkcjonowało muszę mieć czas zarówno na pracę jak i dla dzieci, na obowiązki domowe itd. Nie mogłabym siedzieć tak jak mój mąż po 12 godzin w pracy. Jesli nie będę mogła znaleźć pracy "przyjaznej" memie to założę coś swojego. Ale zanim synek nie skończy 3 lat to na 100% bede z nim z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zresztą życie pisze różne scenariusze, myślę że nie sensu teraz się zastanawiać co będzie za parę lat i planować szczegółowo wszystkiego, bo może być zupełnie inaczej. Chociaż z drugiej strony chciałabym wiedzieć jak będzie moje życie wyglądało za te kilka lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajny ten sklep z pościelą:) ja muszę sobie kupić kilka obrusów, bo mam tylko kilka. Wcześniej jak mieszkałam u mamy to tam b yło ich dużo, a tutaj w domu mam tylko kilka tych które wzięłam od mamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny podajcie przepis na dobre ciasto ( coś w stylu zebry - żeby wymiksować w jedej misce), bez żadnych mas kremowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daria ja też poluję na ładny biały obrus i biały bieżnik. Uwielbiam mieć pięknie nakryty stół:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a te kilka tzn. dwa - aż wstyd się przyznać, że mam tylko dwa obrusy i do tego jeden wielkanocny;) muszę dokupić żeby mieć więcej. Haha jakbym robiła przyjęcie i trzeba by było obrós zmienić (jakby ktoś wylał np zupe z wazy) to musiałabym założyć ten z pisankami, aż wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam kilka - biały, ekri, szary, 2 plamoodporne, ale poluję na biały z mereżką, albo grubszą liswtą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jakoś tak nie mam okazji do takiego świętowania przy dużym stole, odkąd tutaj mieszkamy tylko raz było duże przyjęcie, chrzciny synka, bo robiliśmy w domu, haha i to własnie w wielkanoc 2011, więc był obrus w pisanki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na takie mniejsze spotkania typu obiad 4-6 osobowy mam mniejszy stół i do niego mam sporo ładnych mniejszych serwetek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daria to akurat spasowało :) My dosyć często przujmujemy gości, także trochę sie uzbierało. Mamy nowoczesny wsytrój w domu - kanciaste meble, miminalistyczne dodatki w białych i stalowych kolorach, zielenie, brązy, fiolety - jako centralne kolory, tylko w dodatkach - dzięki temu łatwo mi utrzymać jeden klimat w domu- mogę biegać z jednym dodatkiem po wielu pokojach a i tak kolorystycznie będzie pasował. Najbardziej cieszy mnie to, żejest u nas ciepło i domowo - może dlatego tez mamay zawsze tylu gości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my tutaj mieszkamy dopiero od dwóch lat, jeszcze pomału się urzadzamy, a raczej ja dokupuje rózne dodatki itd. Czeka nas jeszcze wiele remontów, ale nie zrobimy wszystkiego naraz. Pewnie już bysmy do tej pory wszystko zrobili gdyby moja ciąża nie była zagrożona i gdyby synuś był mniej absorbujący, do tego dochodzi moja szkoła, mąż ciągle w pracy i bez przerwy mam poczucie że doba jest za krótka. Szczerze mówiąc to dopiero od niedawna odżyłam w sensie kontaktów towarzyskich, wcześniej przez te kolki, ząbki i nieprzesypiane noce moje kontakty towarzyskie ograniczały się do najbliższej rodziny i mam na placu zabaw. Teraz synek nadal budzi się w nocy, ale w dzień jest już naprawdę ok, mogę wszystko zrobić i nie czuję się już taka zmęczona:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daria, owszem życie pisze różne scenariusze...ja też nic nie planuje od a do z, na następne 5 lat...ale też uważam że warto mieć plany, choćby ogólne, które można modyfikować, ja nie czuję się dobrze psychicznie, jak zupełnie nie mam pomysłów na życie...pewnych rzeczy z dnia na dzień się nie zrobi, a choćby przygotowanie psychiczne u mnie dużo znaczy. ja myślę że coś elastycznego się da znaleźć, czy samemu otworzyć, tym bardziej, jak na mega kasie nie zależy. co do obrusów to mam sporo, głównie od mamy, kilka sama kupiłam. mi, ech a ja właśnie ubolewam, że mieszkając pod Warszawą ludziom jest za daleko do nas, więc spotkanie głównie w kawiarniach w Warszawie. rodzinka od czasu do czasu wpadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatnio miała mnie koleżanka też w ciąży odwiedzić, ale jakieś 2 tygodnie temu ich okradli, nie miała głowy do jeżdżenia i teraz się nie odzywa, także lipa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rzeczy osiągalne planuję, marzenia- wizualizuję :) Zycie pokazało juz nie raz, że plany do rzeczywistości mają się nijak. A porażki trzeba traktować jako wyzwanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkoda że po urodzeniu dziecka wiele kontaktów się urywa, ja zauważyłam że moje wcześniejsze koleżanki jakoś tak się ze mną rozjechały mentalnie, nie wiem jak to nazwać, ale od urodzenia synka moje koleżanki to głównie inne mamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×