kobiety coraz później rodzą dzieci

Tłumacze wszystkim po 40 kobieta jak urodzi to faajnie i zayebicie cud malina, a z tego co zauwazylam to kobiety po 20 maja szkalowane opinie i tu na forum i ogolnie w zyciu, przytoczylam historie normalnej dziewczyny ktorej zmarlo dziecko oczywiscie ze ma 23 lata to byla najezdzana a OSOBA O NICKU TAAAAK JAAASNE utwierdzila mnie w przekonaniu ze 20latki rady sobie w zyciu nie daja itp itd :D takie to ciężkie?

chciałam mieć dziecko w wieku 20kilku lat, mam 28 i nie zanosi się na to. Cóż ja poradzę że życie ułożyło się tak a nie inaczej... mam związać się z byle kim?? dla mnie najważniejsze to mieć osobę, z która będę mogła spędzić życie a dziecko powinno być dopełnieniem tej miłosci... i tak martwi mnie ze po 30 wzrasta ryzyko wad genetycznych ;/ ale nie przeskoczę pewnych rzeczy... dlatego drażnią mnie teksty typu "bo wcześniej im się nie chciało"

Serwi ja też tej laski nie kumam

kasa i dojrzałość psychiczna muszą być na odchów dziecka oraz warunki mieszkaniowe und MIŁOŚĆ FINALNA and prawdziwa! SHOW YOU TRUE FACE WOMAN FROM THIS SICK PLANET EARTH!

Serwi hahaha widzisz ty nawet nie czytasz bo ja o ciazy nie pisalam chodzilo mi o to ze jak sie takiej młodej mamie coś przykrego w zyciu stanie to ją od patoli wyzywają bo 23 LATA bo niby głupia bo sie w dzieciaka pchała a malo tego bo zmarlo bo mu pewnie krzywde zrobiła

ojsjncasdhb - ryzyko wzrasta po 35 roku zycia a nie po 30. Prawie wszyscytkie moje znajome urodzily kolo 30 i wszystkie maja zdrowe dzieci. inna moja znajoma urodzila w wieku 38 lat i jej dziecko tez jest zdrowe.

Po pierwsze nie widzę tu takiej osoby o nicku "TAK JASNEEE" Jeśli rozmawiałaś z kimś o tym samym na innym forum nie oczekuj od nas ,że mamy o tym wiedzieć. Co nie zmienia faktu ,że nie zrozumiałaś mojego postu. Wiec powtórzę Ci dzieckno jak chłop krowie pisałaś ,że 23 dziewczynę wyzywają bo urodziła a mnie to po prostu zdziwiło bo nie uważam by 23 letnia dziewczyna rodząca dziecko była czymś patologicznym czy sporadycznym (to raczej nagminne zjawisko) dlatego dziwię sie ludziom z twojego spoleczenststwa o ktorych pisalas. ROZUMIESZ ? CZY NADAL NIE DOCIERA ?

Zamierzam urodzić po studiach, studiuje zaocznie, mam stałą pracę, chociaż w tym kraju i tak nic pewnego ... ale co z tego? moi rodzice zanim się dorobili domu, dobrego samochodu, własnej firmy itp. gnieździli się ze mną u dziadków w 6 osób na 54 metrach2 i tak to trwało do 6 roku mojego życia... ale nie narzekam, udane miałam dzieciństwo ;)

ale to jest temat o ciąży "kobiety rodzą" helołłł

masakra jaka tępa :O JEST TU OSOBA O NICK TAAAAK JASNE WEZ SERWI PISZ Z 1 NICKU KUZWA DZIECKO CO TY CPASZ :d

graoik ten temat to takie same dno jak ty. Chuj wam do tego kiedy ludzie maja dzieci.Pamietam jak bylam w podstawowce moja mamuska z innymi paniami smialy sie z jednej pani ze babcia na wywiadowki przychodzi(ta pani po prostu wpadla w poznym wieku) Dzis jej corka ma 32 a pani dalej zyje i ma sie dobrze.Nie ma to jak moja mamuska wpasc w wieku 17 lat gdzies na sianie a potem wysmiewac sie z innych. Zalosne

Tak widze , jest ktos takie na poczatku tematu tylko ze napisany malymi literami a nie CAPS LOCKIEM tak jak ty podałaś. O jakiej ty dyskusji piszesz jak ta osoba napisala tylko jedno zdanie ? Co nie zmienia faktu ze tepa dzida z ciebie bo nie zakumalas o co mi chodzilo z tymi nastolatkami. do szkoly qrwa a nie na forum siedzisz

kochani ale o co wlasciwie kaman? przeciez zarówno i 20 jak i 30 jak i 40 jak i 50 jak i małolaty albo moga być dobrymi matkami albo beznadziejnymi. leczy mnie poprostu generalizowanie,wrzucanie wszystkich do jednego wora. to czy ktos jest dobrą matką zalezy od podejscia,charakteru,pragnienia bycia matką, dojrzałosci emocjonalnej itd itp a nie od wieku. ja urodziłam pierwsze w wieku 21 lat a drugie 39 lat. wiec jestem i młoda matką i poźną matką. i co? to ze przykladowo bedac młoda matką nie umialam się zająć dzieckiem to znaczy ze wszystkie młode matki takie są? wez się ogarnij autorze i nie siej prowokacji!

mnie na studiach uczono że juz przy 30 się zwiększa mocno a potem z roku na rok coraz bardziej. Elektyw prowadził lek praktyk i widać było ze wie co mówi. A że chore dziecko może urodzić i 18tka a zdrowe 50latka to inna rzecz jeszcze.

Pogrążyłaś się kobieto bo piszesz pod dwoma nickami z tobą coś nie tak :D nie ćpaj już nic prosze

co do szkoły to juz daaaawno ją skończyłam :D za to ty chyba stanęłaś na poziomie zerówki :D

z Elblaga jestes?

Z gdańska :)

ojsjncasdhb - to ja ci powiem, ze jak byalm w ciazy to powiedziano mi ze do 35 roku zycia jak chce miec amnipunkcje tak na zyczenie (bez wkazan) musze za nia placic bo do tego czasu jesli nie wyjdzie cos na USG to nie ma wiekszych powodow. Po 35 roku zycia ryzyko wzrasta to i amnio jest juz darmowa. moja ciaze prowdzil lekarz z kolo 30 letnim doswiadczeniem, swietny ekograf i genetyk, robil mi test potrojny i tam tez bylo wyraznie napisane ze do 35 roku zycia nie ma zwiekszonego ryzyka urodzenia dziecka z wadami. Zreszta jezeli by bylo takie welkie ryzyko juz po 30 roku zycia to by lekarze odradzali zachodzenie w ciaze po 30 a jakos tego nie robia. Wiekszosc moich znajomych urodzila w okolicach tego wieku i wszystkie dzieci sa zdrowe. Ja od zawsze slysze o zwiekszonym ryzyku po 35 r.z.

wczoraj w Elblągu dziewczynie 23 letniej zmarło 3miesięczne dziecko

to wróć do szkoly tepa ruro bo do 3 osoby nie używa sie formy "się" dobranoc tepa dziado :**

jejku jeszcze nie spisz skarbie? Mama cie jutro do szkoly nie dobudzi. Pa słonko:D :* kolorofych snuf

Tak na marginesie serwi.... To mimo naszej dyskusji jakoś cie... Polubiłam :) serio

do tak owszem dopiero teraz zauważyłam twoja wypowiedz masakra :( mojej kolezance zmarł też synek ale to było kilka dni temu

Takie czasy plus : -moda na robienie karier -tchórzliwi faceci - państwo nie gwarantujące przyzwoitej płacy.

Statystycznie, może i tak. Ale też częstsze są ciąże nastolatek. I... co jest brzydką, a zamiataną pod dywan sprawą... Większość tych słodkich maleństw które cieszą nasze oczy to nie mniej, nie więcej, a wpadki. Słodkie i śliczne, ale wpadki. Ponieważ ludzie u nas zwyczajnie nie wiedzą co czeka ich i ich rodziny za rok... Tym samym coraz częściej boją się płodzić dzieci, zanim w pełni zorganizują własne życie, zdobędą mieszkanie i zabezpieczenie finansowe. Moim zdaniem jest to dużo lepsze, niż bezmyślne powoływanie na świat dziecka na zasadzie "Z takiego ślicznego tatusia, że nie mogę się powstrzymać, niech się urodzi to zdecyduję co dalej"...