ja kontra druga synowa i reszta sytuacji

Jestem z chlopakiem ponad rok, mam prawie 23 lata, on 24. Jest to powazny zwiazek ale sa pewne problemy a mianowicie ani ja nie jestem jakos szczegolnie traktowana u niego w domu ani on u mnie. On u mnie nie bo moze wygladac ze nie ma perspektyw (jest po zawodowce i to bez zawodu, dopiero od niedawnma pracuje i to jest tylko staz). Nie mowie ze ktos mu dogryza u mnie czy cos, nie. Tylko czasem ja uslysze ze spotykam sie z facetem bez perspektyw a w dzisiejszych czasach wyksztalcenie jest wazne. natomiast ja u niego jestem traktowana jak powietrze przez dziewczyne jego brata ktora jest strasznie wyszczekana i ciagle przychodzi do mamy chlopaka i jej "lize dupe" a za plecami ją obgaduje tylko ze tamta tego nie widzi bo skoro dostaje bez okazji prezenty za kilkaset zl to nic jej wiecej do szczescia nie potrzeba a ja nie jestem typem osoby zeby sie komus podlizywac wiec do "przyszlej tesciowej" jestem zawsze mila ale bez tak zwanego lizania dupy. Boli mnie to bo zawsze sie staralam byc mila a wychodzi na to ze jak nie daje prezentow to i tak jestem niczym. juz wogole nie mam ochoty chodzic do domu chlopaka zreszta on tez widzi jak jest ale powiedzial ze nie bedzie tego nawet komentowal. Prosze o opinie bo meczy mnie to...

prosze o jakies opinie. chce po prostu pogadac

Chłopak po zawodówce, a nie ma zawodu ?!? Nic nie napisałaś o tym, jak traktuje cię mama chłopaka.

no tak chlopak po zawodowce tzn skonczyl szkole ale nie zdal egzaminu zawodowego wiec zawodu nie ma. A mama chlopaka dawniej jeszcze jak bylam u niego to normalnie jakos ze mna pogadala, zapytala sie jak na studiach, tak naturalnie a np wczoraj jak u niego bylam to byla tez ta dziewczyna brata (oni mieszkaja osobno ale przychodza codziennie na obiady) to nawet sie do mnie nie odezwala, my bylismy w pokoju z chlopakiem a oni w kuchni (mieszkanie w bloku- kuchnia taka ze 2 osoby jak sa to juz ciasno) wiec nie szlismy tam bo nawet jak, skoro slychac tylko hi hi ha ha i jaka to tesciowa zachwycona tamta a mi jak otworzyla drzwi to tylko dzien dobry i tyle ja widzialam, nawet gdybym chciala zaczac jakas rozmowe to bym nie zdazyla. zreszta chlopak tez by nie chcial isc bo jak juz pisalam wyzej tez nie podoba mu sie ta sytuacja ale rozmowa z matka nie wchodzi w gre, ona jest takim typem osoby ze wie swoje i koniec i nic a nic nie dotrze... a mi jest przykro ze traktuje mnie jak powietrze

24 lata i nawet zawodowki nie skonczyl ? Nie pracowal tyle lat po szkole ? Oj trudne zecie bedziesz miala a skoro ty po studiach to nie wroze sukcesu.. teraz fajnie ale zycie moze was cieszko doswiadczyc.. A szwagierke i tesciowa olej. Badz mila i nie nadzskakuj. u mbie bylo podovnie i ja to olalam. wreszcie wszystko sie wydalo o obgadywaniu tesciowej przez szwagierke i byla wpjna. A my stalismy sie ci dobrzy. Ale i tak to olalismy

co studiujesz? To pytanie nr 1 , zaraz napiszę Ci co o tym sądze, ale najpierw chciałabym poznac odp na to pytanie

zerwij z facetem i to jak najszybciej, bo pozniej bedzie coraz ciezej. Jak ty sobie wyobrazasz, zycie z takim niedorajda, to po pierwsze. Po drugie, jesli tamta druga studiow nie ma, to nie dziw sie, ze jej w dupę włazi. Po trezcie jesli nie znajdziesz pracy po studiach to zaczna sie wypominania, ze po co Ty te studia robilas i wszysycy beda mieli pretensje do Ciebie. Daj sobie spokoj z tym, czy ona cie lubie, czy nie. Predzej, czy pozniej ukalad przyszla tesciowa- niedoszla synowa sie ropieprzy. Zobaczysz

akurat Twoim rodzicom ciężko się dziwić - chłopak nawet zawodu nie ma, 5 lat nic nie robił (?) nie ma żadnego doświadczenia zawodowego, właściwie nie ma kompletnie nic w wieku 24 lat - pewnie chcieli dla Ciebie kogoś lepszego, kto ma jakieś perspektywy... ciężko w takim związku, bo to Ty będziesz musiała nosić spodnie i zarobić, tego będą od Ciebie wszyscy oczekiwać skoro masz wykształcenie i perspektywy... Ale mimo wszystko rodzice nie powinni dawać tego odczuć chłopakowi, może spróbuj z nimi pogadać? poproś aby przez wzgląd na to co do niego czujesz dali mu szansę. a chłopakowi wjedź na ambicję, niech coś zrobi, zawód, jakieś dodatkowe kursy - choćby na wózek widłowy, można nieźle zarobić a ciężko nie jest. Z teściową nic nie zrobisz, to nie Twoja mama, więc przecież nie będziesz jej uwag robić. Bądź miła jak do tej pory i tyle :)

dziekuje Wam slicznie za wszystkie odpowiedzi. co do okreslenia ze jest "niedorajda" to bym sie moze nie zgodzila bo to nie jest tak ze nic nie umie albo nie chce zrobic. on chcial pracowac i szukal tylko ze bez wyksztalcenia to ciezko i dlatego tyle zeszlo, na szczescie teraz sie udalo i pracuje w fajnym miejscu gdzie po stazu mysle ze go przyjma na umowe. Natomiast co do przepasci intelektualnej ze on zawodowka a ja studia to nie uwazam tego za jakis ogromny problem bo wiadomo jak jest w dzisiejszych czasach- mozna byc po studiach a nie umiec sie odnalezc w swiecie a mozna miec zawodowke a radzic sobie. Napisal ktos tez ze taki uklad jak tesciowa i tamta szwagierka sie kiedys rozpadnie, ja tez tak wlasnie mysle bo wydaje mi sie ze nie da sie komus za przeproszeniem caly czas wchodzic do d... a tamta dziewczyna brata chlopaka kupila sobie tesciowa drogimi prezentami... Padlo pytanie co studiuje- wiec studiuje pedagogike specjalna, chcialabym w przyszlosci zajmowac sie dziecmi uposledzonymi.

up

prosze o wiecej opinii :)