Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żyrafa87

Warto tak późno zaczynać studia?

Polecane posty

Gość żyrafa87

Cześć. Mam 25 lat i chcę się w tym roku zapisać na studia. Nie wiem tylko czy w tym wieku jeszcze warto inwestować majątek w studia zaoczne. Myślę o finansach i rachunkowości na WSB w Poznaniu,tylko nie jestem pewna czy sobie poradzę. Marzę o studiach,chcę się uczyć,niestety do tej pory nie miałam możliwości. Teraz mam szansę i chcę ją wykorzystać. Proszę o porady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czemu nie? Mój facet ma prawie 30 i studiuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zależy co chcesz przez studia osiągnąć. Jeśli dopiero chcesz zacząc pracę w zawodzie, studia na wyższej uczelni dla pracodawcy są warte tyle co g...no dobra nie bede sie wyrażać:P Jeśli pracujesz od kilku lat w zawodzie lub rodzina Cie wkręciła w jakieś stanowisko i potrzebujesz głupiego papierka do awansu to też warto. Jeżeli chcesz to zrobić dla siebie i dla własnej saytysfakcji to również śmiało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chłodnym bardzo okiem
zawsze jest czas, warto się uczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żyrafa87
Tylko że ja nie mam żadnego doświadczenia. Do tej pory zajmowałam się 2 dzieci. Teraz jak młodsze ma już 2 lata i mieszkamy z mężem pod własnym dachem,chcę jeszcze zrobić coś pożytecznego w życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efwffewewefw
Moja babcia ma 90-lat i jest na pierwszym roku :classic_cool: Na naukę nigdy nie jest za późno :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żyrafa87
Właśnie tego się boję. Kogo będzie interesowało to że moje życie potoczyło się tak że nie mogłam wcześniej się kształcić. A wiadomo że pracodawcy przyjmują młodych pięknych i z dośwaiadczeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm...na karierę już za późno. Wiem, że chciałabyś usłyszeć coś innego ale to prawda, mówię ci z perspektywy kogoś na 5ym roku bez doświadczenia zawodowego. Na szczęście zawsze pozostaje uczenie języka/ wyjazd w moim przypadku(studiuję filologię). Mam prawie 25 lat i zaczynanie teraz studiów byłoby dla mnie jakąś abstrakcją jak widzę osoby, które są po studiach i mają problem w znalezieniu pracy bez doświadczenia (24 lata) a co dopiero 30 bez doświadczenia?. Nastawiając się na karierę po 30 bez doświadczenia zmarnujesz 3(licencjat) lub 5 lat życia. Najlepszym wyjściem w twojej sytuacji byłoby pójście do pracy (konkretnej w zawodzie, najlepiej po znajomości) ,wyrabianie doświadczenia i po roku jakieś studia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żyrafa87
Dlatego tak się waham. Nie zależy mi na nie wiadomo jakiej karierze, ale byle gdzie też nie chcę pracować. Chyba że nie będę miała wyjścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A-antidotum
pieprzenie moja siostra miala 33 lata jak zaczela studiowac i ma kariere przed soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisz coś więcej. Jakie masz zainteresowania. Jaka praca by ciebie interesowała? Na pewno nie decyduj się na studia na prywatnej uczelni (teraz studenci tych uczelni mnie zlinczują) bo to tylko maszynki do lic i mgr i służą wyłącznie temu żeby profesor miał posadę. Co masz na myśli przez "byle gdzie"? W dużym czy małym mieście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Palomaaa
Ostatnio jeden z moich wykładowców mówił, że ma studenta 70letniego i to jego najlepszy uczeń. Na marzenia nigdy nie jest za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A-antidotum, Palomaaa studiowanie dla samego studiowania jest super i nie potępiam ale autorka zaznaczyła że potrzeba jej wykształcenia żeby coś z swoim życiem zrobić a nie siedzieć na kanapie z papierkiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Palomaaa
Chodzi o to, że kiedy jest się starszym to wie się po co się chce się studiować. Większość maturzystów nie wie, co chce robić w życiu. Kilkunastu moich znajomych przerwało studia po 1-2 roku, bo stwierdzali że to nie to, co chcą robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żyrafa87
Mam na myśli pracę na produkcji nie obrażając nikogo. Chociaż nawet o taką pracę teraz pewnie trudno... Mieszkam w małym mieście. Jeszcze mam trochę czasu żeby się zastanowić. Rodzina i znajomi mówią że muszę iść i mnie wspierają,ale ja potrzebuję realnej i obiektywnej wypowiedzi, więc dzięki. Gdybym teraz poszła się uczyć dałabym z siebie wszystko,ale to może być za mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żyrafa87, przed wyborem kierunku studiów zorientuj się jaki zawód mogłabyś wykonywać w swojej miejscowości. Zorientuj się na co jest u ciebie popyt i do czego masz zdolności. Bez sensu jest mieć nawet mgr.inżyniera okrętownictwa po politechnice w krakowie:P(chyba że praca poza zawodem:D) Wiesz, dawanie z siebie wszystkiego to jedno ale talent i pasja to drugie. Skoro chcesz się przykładać to zdecydowanie radzę wybrać państwową uczelnie, na prywatnej tylko się sfrustrujesz (byłam rok na prywatnej ,wiem co mówię, przeniosłam się na państwowy uniwersytet.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żyrafa87
Ale ogólnie WSB ma raczej dobrą opinię pomimo że jest prywatną uczelnią. Poza tym nie wiem czy na państwową się dostanę bo nie zdawałam matury z matematyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urocza czrownicaa
owoc maliny piepszysz jak potluczona dziewczyna ma 25 lat a ty jej mowisz ze zapozno. powiem ci tak nie boj sie czegos robic co zajmuje duzo czasu, (ze tracisz czas) bo czas i tak uplynie a jak cos zrobisz to TO bedziesz mila. ps studiowalam z osobami po 40 i po 50

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urocza czrownicaa
rodzina dobrze ci radzi, porozmawiaj jeszcze z nimi z mezem bo bedziesz potrzebowala wiecej pomocy przy dziecku, ktos bedzie musial sie zjac na wekendy, w czasie sesji duzo nauki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żyrafa87
Dzięki urocza czarownica to wszystko już jakoś ustaliłam. Boję się że jak teraz nie pójdę na studia to za 3-5 lat będę sobie pluła w brodę bo się okaże że jednak nie jestem jeszcze taka stara i mogłam ruszyć te dupsko za wczasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobisz jak chcesz, ale WSB to nie najgorsza prywatna szkoła ale też nie najlepsza. Osobiście nie inwestowałabym w nią grubej kasy. Bo na każde miejsce wolne w firmach (szczególnie w małych miejscowościach) przypada kilka osób po państwowych studiach i to czasami z doświadczeniem (a czasami po samych koneksjach:P). Nie wiem, ja prywatne doradzam tylko wtedy jak ma się znajomości, w innym wypadku to strata czasu:P Nie dyskryminuję wszystkich prywatnych ale dobrych jest tylko (japońska szkoła technik komputerowych jest dobra, innych dobrych prywatnych nie znam) ps.Na zaoczne da radę się dostać a przynajmniej spróbować bo zawsze (na moim uni przynajmniej tak było odkąd pamiętam) na zaocznych są niższe progi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
urocza czrownicaa, pewnie te osoby studiowały: - od tak, dla siebie albo -miały posadkę załatwioną albo -miały posadkę i potrzebowały tylko papierka do awansu albo żeby zatrzymać pracę Nie każdy jest w tej samej sytuacji życiowej. Jakoś nie widzę żeby prywaciarze się zabijali o 40 latkę bez doświadczenia i po prywatnej szkole. Na moich studiach nie było ani jednej osoby po 30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żyrafa87
To złożę dodatkowo papiery na Uniwersytecie Ekonomicznym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anghartyda
Heja, pewnie że warto, sama poszłam na Vistule jak miałam 26 lat i spokojnie sobie tam skończyłam ekonomię. Wcześniej nie studiowałam ze względu na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żyrafa87
Anghartyda a pracowałaś już wcześniej w zawodzie albo robiłaś coś związanego z finansami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy nie jest za późno. W grupie miałam kiedyś 60 letnią kobietę, która radziła sobie lepiej niż większośc, a studia robiłą tylko dla siebie. Skoro ona miała chęci i odwagę czemu nie 25 latka? http://www.aleksanderdzoga.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgdhfghfg
Baby to... - a skąd ty możesz dziecko wiedzieć cokolwiek o tej uczelni, skoro umiesz tylko bluzgami rzucać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×