Jestem grubą świnią :[[

juz sie boje cokolwiek tu polecac bo w innym poscie omal mnie za to nie zlinczowali, a chciałam tylko podzielic sie moim znaleziskiem w necie...ale co mi tam bo mam dla ciebie rozwiązanie..zobacz sobie tu http://oferta-all-inclusive.interkursy.pl/p/14590

Jem praktycznie samo śmieciowe żarcie, nie mam czasu na diete , gotowanie i takie tam inne pierdoły! Wiem że głodówka nic nie da! Ale to tylko pozory. Stosowałaś ją kiedyś? Wiesz jak to jest ? Wątpie. Po pierwsze po głodówce tracisz apetyt na słodycze i śmieciowe rzeczy, masz więcej sił, pijąc w tym czasie dużo wody oczyszczasz organizm. Po takiej głodówce mogę ewentualnie zacząć dietę

Tutaj znajdziesz diete dla siebie: http://tiny.pl/hpvp6 Stosuj sie do niej i bedzie gites

to nie wątp bo głodówke stosowałam. a wiesz jak to jest gdy po tygodniu mdlejesz na środku miasta? poza tym głodówkę zaczyna się od tzw wejścia w nią. umiejętnego. później trzeba z niej jeszcze umiejętnie wyjść. chce dla ciebie dobrze bo wiem czym to się kończy...ale wiem też że i tak mnie nie posłuchasz;) człowiek uczy się na własnych błędach chociaż mam nadzieję że tobie się uda:)

No i generalnie przed chwilą tak się poryczałam, przypomniałam sobie te ich słowa. No jedz, jedz, ku**a! Co oni sobie myśleli? Chcieli mnie zniszczyć, udało się ale tylko na moment. Teraz czuję już tylko wstręt. Nowy miesiąc - nowe życie. Nie będzie ciężko, to jest silniejsze odemnie

Nowy miesiąc - nowe tycie

Piotr-niewiem kim jesteś ale nie działasz na mnie, pisz sobie co chcesz.Ja wiem jaki mam cel , nie zmarnuję tej szansy. Tycie nie wchodzi w grę. Tylko chudnięcie, tego pragnę. Tłuszczu się brzydzę-uwierz.

Makowcom i sernikom sie nie oprzesz Kalorie czają sie za każdym rogiem

Mogę nawet się wykończyć kosztem tego, nieistotne. To co dzisiaj usłyszałam uświadomiło mi wszystko. To jaka jestem ochydna, obleśna i gruba...

idę jeszcze coś zjeść. jestem głodna jak dziki wieprz!! muszę się nażreć. nie będę się na głodnego odchudzać.

Jakoś nie przepadam za makowcem i sernikiem-fuj,Ble...tłuszcz, cukier i mąka na sam widok bym wymiotowała-doprawdy.

Niezły masz ubaw podszywie co? Szkoda że nie wiesz co się dzieje w mojej głowie, myślach, ciele. Nie wiesz co to ból, smutek i samotność? Nie wiesz czym jest anoreksja? Bo tego pragnęłabym w tej chwili najbardziej choć wiem że to głupie ale czuję że ona jest coraz bliżej

pogadamy za miesiąc czy tak warto było się katować żeby jeszcze bardziej przytyc i osłabić organizm. też kiedyś mówiłam tak jak ty. i chociaż już wróciłam do swojej prawidłowej wagi (nie dzięki głodowce) to efekty głodówki odczuwam do dziś. no ale próbuj, próbuj.

hahahahaa zajebiste:D:D:D

wiem co czujesz :( jestem w tej samej sytuacji co ty :(

od jutra nic ie jem :(

Myślicie że będę miała chwile słabości? Że za kilka dni będę tą samą krową która żre? Nie, to jest niedopuszczalne. Jeśli tylko coś tknę to wam o tym przypomnę albo zapiszę na kartce, ale na pewno nie będzie to nic niezdrowego. Moim planem jest głodówka, od jutra więc w tym czasie nie bede nic jadła

anorektyczka z nadwagą:D jeszcze dzisiaj w nocy będziesz w lodówce siedziała a ty już o jutrze nawijasz

Kto nie ryzykuje ten nie wygrywa czy jakoś tak...ja narazie w życiu nic nie wygrałam więc może chociaż nad tym zapanuję...

hehehhehe ja ci moge diete ustalic:D

wygrasz pieczonego prosiaka!! mmm pycha:p

a w tesco kupi sobie paczke 12 snickersow w promocji!! i zezre i bedzie beczec:D

Lodówka pusta szczęściarzu Ty nawet nie wiesz do czego ja jestem zdolna jak się na coś uprę. Chcę kości i muszą być kości- innej opcji nie ma. A jeśli coś zchrzanie wtedy będziecie mogli mnie wyśmiać. Nie dopuszczam nawet takiej myśli wiecie. Obudziła się we mnie dawna ja, wtedy nie myślałam o żarciu...teraz powoli czuje ze coś się zmienia. Nikt mi nie przeszkodzi

ahahaha będzie beczeć czemu tak mało było:D

hahah panny to maja problemy bo kochaja fastfody chyba bardziej niz fiuty dlatego tak tyja :D:D:D:D:D

tak to jest jak się nie chce dupy ruszyć tylko się siedzi i żre. prosie

Grubba a ile ważysz teraz jeśli mogę wiedzieć? Kiedyś widziałam na you tubie filmik pewnej laski która stosowała dwu tygodniową glodówkę i codziennie zdawała relacje z dnia- biegała, ćwiczyła-chudła w oczach. Pózniej była taka szczęśliwa jak nigdy-możliwe?możliwe.

ja caly czas moge cie poprowadzic przez peirwsze 2 tygodnie :D

spaślakiem byłaś, spaślakiem jesteś i spaślakiem pozostaniesz. amen.

Tak wiem-jestem grubą krową...może po prostu za daleko to wszystko zaszło...objadałam się i zapominałam o problemach, siedziałam, płakałam-taka mała depresja. Ja nie wiem jak mogłam tak żyć. Aha apropo fastfoodów to nigdy bym ich nie tknęła. Chciałam się już nawet zabić...ale po co jak mogę być taka jak kiedyś..chuda i szczęśliwa