Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zmeczona Kasia...

Jestem juz zmeczona...

Polecane posty

Gość Zmeczona Kasia...

Jestem juz zmeczona tym ze ja tyram od rana do nocy z tymi bachorami, mam przetluszczone wlosy jak jakas pier*****na matka polka, a moj maz nic nigdy nie pomozie, niby w pracy cale dnie siedzi. Bylam wczesniej karierowiczka, i naprawde zaluje, ze zdecydowalam sie na 3 bachory i kompletna zmiane stylu zycia, placze i naprawde mysle nad tym czy nie powinnam tego rzucic, znalezc nianke dla dzieci i wrocic do pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała mała mi
To tak zrób jeżeli takie życie Ci nie odpowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wybacz ze pytam, od razu 3-ka dzieci, ja mam jedno i tez czasami nie wyrabiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miliana23
oczywiscie ze powinnaś to rzucic jak napisałaś skoro nie czujesz sie dobrze znajdż nianie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miliana23
nad 3 to ja bym oszlała wiec sie nie dziwie autorce zwłaszcza jak jest z nimi sama masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 69 VFDC zaibatsu MK SF 666
Ktoś dzieci musi rodzić! Alkoholików z rent pijackich do pracy pogonić! Niech przestaną pić i trochę dla kraju popracują! Dla Polski! Dla ryżego i jego ekipy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość week of view
TO CO ZA PROBLEM, SA ŻLOBKI, PRZEDSZKOLA. WRACAJ DO PRACY I SIE NIE UZALAJ, TO NIE KONIEC SWIAT

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj płaczesz ty. Później będą płakać te "3 bachory" dla których teraz jesteś całym światem, i naiwnie sądzisz, że dzieci podświadomie nie wyczuwają twojej niechęci i braku cierpliwości. I wiesz co? Nie pocieszę Cię. Ty kiedyś, jako "bachor" również tak samo sparaliżowałaś życie swoich rodziców. Ale sądząc po tym jak podchodzisz do swoich dzieci - najpewniej również to odczułaś. Więc przypomnij sobie cały związany z tym żal, i zdaj sobie sprawę że teraz w ten sam sposób oduczasz emocji 3 odrębne osoby. Bo dziecko to nie jest jakiś twór bez charakteru i pamięci, świadomości, uczuć. To, co dzisiaj im dajesz - to wyniosą w swoją dorosłość, i to przekażą swoim ukochanym, swoim dzieciom i reszcie świata. I tak - lepsze będzie dla nich gdy zajmie się nimi niańka, która w rzeczywistości spędzi z nimi kilka godzin dziennie - tym samym mając inną cierpliwość, a ty wieczorem przytulisz je, pobawisz się z nimi i pokażesz, że matka może być kimś, kogo po prostu się kocha. Wtedy przestaniesz też niecierpliwić się i denerwować przy dzieciach więc na złe im to nie wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efwergf
Hmmmm... bycie matką jednego dziecka nauczyło mnie jednego: na matkę się nie nadaję, męczę się, kolejnych dzieci nie będzie choćbym miała sobie fundnąć wczasy w czeskiej klinice (i tak taniej niż mleko i pieluchy przez parę miesięcy). Polecam wszystkim taki poziom świadomości czyli nie chcę - nie mam. Autorko tematu, kryzys minie. Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia marynia.
dajcie spokój to prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×