Dziewczyna z klasy i sposób w jaki się zachowuje.

Cześć. Mam taki mały problem, chyba sam ze sobą. Od dawna nie miałem żadnej dziewczyny, typowy singiel, tak było najlepiej, mogłem robić co chciałem, pełna niezależność. Wcześniej dziewczyny same do mnie podbijały, czasem wychodziło, czasem nie. Problem polega na tym, że ostatnio zacząłem zwracać uwagę na jedną z dziewczyn w mojej klasie. Nie chce zdradzać która to, więc powiem tylko tyle, że jesteśmy dosyć "starzy". Ona chyba wie, że coś do niej czuje, bo niestety kumple jak to kumple długo języka za zębami nie utrzymają, czasem pojawią się jakieś docinki, mogła się domyślić. Nie spędzam z nią dużo czasu, ale jak już pojawi się okazja do pogadania to wychodzi nam to bardzo dobrze, z reguły o głupotach, ale jak starzy kumple, jednym słowem dogadujemy się i mamy sporo wspólnych tematów. Często na nią patrze, no w końcu siła wyższa i inaczej się nie da, ale ona udaje taką jakąś obojętną, może niedostępną? Nie wiem co o tym myśleć, nie wiem czy działaś dalej, chciałem ją zaprosić może na jakiś spacer, lody etc. ale boję się odrzucenia, wrażliwy chłopak jestem. Działać, nie działać? Jeśli tak, to w jaki sposób najlepiej, doradźcie coś, będę wdzięczny :)

Podbij do niej, zaproś ją do kina albo coś w tym stylu. Tobie się może wydaje że ona jest obojętna, bo może ona nie zauważa twojego zainteresowania. Do mnie też wzdychał kumpel z grupy i gdyby ktoś mi o tym powiedział, to chyba bym się zaśmiała z tego niedowierzania. On niby się kręcił od jakiś dwóch miesięcy, a ja wcale tego po nim nie widziałam. Dopiero jak wziął się w garść i zadziałał bardziej konkretnie, to coś zaczęło dziać :) Zaprosił mnie do kina, a potem to już było z górki i po niedługim czasie byliśmy już oficjalnie parą :) Także do roboty, świat należy do odważnych!

No dobra, tylko czy to nie będzie za wcześnie na spotkanie? Jeśli już to jak to ma wyglądać, podejść i co powiedzieć? Pisać na fb, czy sms nie będę, wole to załatwić w cztery oczy ;)

och, normalnie, przecież to znacie się i gadacie ze sobą? no to podchodzisz i mówisz "cześć, co robisz wtedy i wtedy? bo jakbyś miała wolny czas, to może byś poszła ze mną tam i tam?"

Wiesz... Może się okazać, że ona podobnie jak Ty - obawia się, że jeśli nie będzie to prawdą, ośmieszy się przed tobą. Po prostu gdy będziecie rozmawiać, już po zajęciach, zaproponuj jej że skoczycie na hot-doga. W drodze zmień zdanie i wejdźcie gdzieś na kawę i deser. Zrób tak kilka razy i zobacz jak rozwiną się rozmowy między wami.