Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szef odchodzi

nasz szef odchodzi, był z nami 10 lat, był świetny, można było pogadać ...

Polecane posty

czasami sobie myślę, że chciałabym, żeby on zrobił coś, potraktował mnie jakoś ostentacyjnie w ten ostatni dzień albo cokolwiek, żeby było mi mniej przykro tylko nie wiem czy to by coś dało, niestety mam do kitu weekend bo wiem, że ostatni, niby mógłby być ostatni na luzie ale nie jest, ciagle myślę OSTATNI, a nastepny tez nie będzie lepszy bo zacznie się czas z nowym, jedynie euro mnie jakoś pociesza, ale niewiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm, no i siatkówka, Panowi dzisiaj walczyć będą z Finami, a jutro z Brazylią !!! Euro to dla mnie raczej wielka niewiadoma...różnie może być, nie wiem,czy jakikolwiek mecz wygrają :P Ale jestem złośliwa :D Trudno, żebys tryskała humorem, jak masz o czym myśleć, i to nie jest wesołe, to normalne, że lekko skwaszona jesteś Myślę,że w poniedziałek będzie potop Waszych łez pożegnalnych, i myślę, że jemu też nie jest łatwo, napewno zdaje sobie sprawę z tego, że jest lubiany i ceniony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne, że sobiezdaje sprawę, wie doskonale bo iles osób deklarowało, że jak on odejdzie to oni też, ja się pobeczę pewnie w poniedziałek chociaż nie wiem czy będzie jakieś oficjalne pożegnanie bo on nie odchodzi na emeryturę tylko gdzie indziej będzie pracować, ale nie wiem, może się przejdę pożegnać się, zobaczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskavkowe ciasteczko
Bez przesady, to tylko praca, chyba nie zamierzesz tam siedziec cale zycie z tymi samymi ludzmi? Zajmij sie swoja kariera, zacznij awansowac, zmieniac pozycje, uczyc sie nowych rzeczy, lepiej zarabiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z nim nie ma szans przejść, on będzie pracować zbyt daleko ode mnie, poza tym nie wiem czy tam są miejsca pracy wiem, że to tylko praca ale pracowało się tam super, chciało się przyjśc do pracy a szczerze? teraz się boję, wiem, że już nie mam oparcia w nikim jeśli chodzi o tą moją bezpośrednią przełożoną, ona tez o tym wie, boję się bo myślę, że będzie to chciała wykorzystywać, co mam na zwolnieniu od psychiatry siedzieć? boję się co będzie, na serio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niby tylko praca,ale w niej spędzamy conajmniej 8h/dziennie, to kawał czasu, praca to bądź co bądź zymus, jeżeli chcesz za coś żyć musisz pracować, dlatego tak ważna jest atmosfera w pracy,i ludzie, właśnie chce mi się iść do pracy,bo tam jest fajnie, bo tam są ciekawi ludzie, oto chodzi... A autorka ma niejasną sytuacje w związku ze zmianami, i stąd ten stach, który jest zrozumiały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość links NADklajniak 666 TCM3
NOWY GOD BĘDZIE TERAZ WASZYM SZEFEM! BOSS "THE NEW"!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie zjadłam tabliczkę czekolady z orzechami na poprawę humoru i jest mi niedobrze więc chyba nie wybrałam zbyt dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie podrzewam pizze na obiad, dzisiaj nie gotuję :) Swieto sobotniego lenistwa :))) Całą tabliczkę? Ech, to nie dziwię się, ale ja na deser serwuje gofry !!! Nie wiem,czy nie zacznę od deseru :))) Może autorko idź na spacer pochodź proszke, moze Ci to pomoze, a moze jakies spotkanie ze znajomymi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jutro ostatni dzień, rozmawiałam z innymi pracownikami, do niektórych nie dochodzi, że od wtorku już go nie będzie z nami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiesz, co ja zrobiłam, jak szef odszedł? upiłam się, okropnie, jak może kilka razy w życiu nie wyszło mi to na dobre, bo na drugi dzień miałam kaca-giganta i nic to nie pomogło ale jakos na trzeźwo nie mogłam :( dobra, nie czytam i nie pisze dalej, bo oczy mi się pocą, a w pracy jestem i trochę to głupio wygląda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien Dobry, wreszcie nie leje,i nie urywa głowy, mam nadzieje,ze chociaz pogoda dzisiaj bedzie w miare dobra. Wspomnienia wracaja, hm... Trzymaj sie autorko,i powodzenia:) Wykorzystaj ten ostatni dzien na maxa !!! Ewka, serio? Ja po wszystkim sie spiiłam,po pożegnaniu, po "wyprowadzce" z kolega na lawce w parku ... a następnego dnia był zgpn kac moralny i fizyczny,ale na trzeźwo teżńie dałabym rady;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyobraźcie sobie - dopiero jutro będzie ostatni raz, bardzo się cieszę, że jeszcze jeden dzień z nami będzie :) ale ta kobieta, z którą siedzę dzisiaj mnie powaliła, na koniec pracy, było może 5 minut do końca powiedziała, że już idzie bo od jutra może będzie taki szef, że będzie pilnował czy pracownicy wychodzą na czas!!! no po prostu padłam, ona jest nienormalna, a jak teraz dostaniemy jakiegoś gbura do którego nic nie będzie trafiało, który nie będzie słuchał tylko właśnie wydawał rozkazy, niekoniecznie słuszne i dobre dla nas? a ona patrzy jak tu wykorzystać jeszcze to, że był dzisiaj, wiecie, takie bez emocji, no nie wiem, dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesu,jaki chujowaty dzień mam dzij, ale nic, gorzej byc nie moze ;/ A niektorzy nie okazuja uczuc, albo udaja,albo sie ich pozbyli i sa zimni jak ryby, co uwazam za kalectwo życiowe, o prosze, to na razie nie myslmy o srodzie :)))) niech jutro trwa i trwa:) Branocka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szef dzisiaj zwołał wszystkich - tego kto chciał przyjść, żeby się z nim pożegnać, ciężko mu było mówić, w pewnym momencie już też miał gulę w gardle i widziałam, że jeszcze chwila a by się rozpłakał! a zawsze był taki opanowany. powiedział, że tam gdzie teraz odchodzi do pracy, tam będzie pracować ciałem ale duchem i sercem będzie zawsze z nami, że strasznie mu żal nas opuszczać, prosił by kolejnego szefa przyjąć tak jak jego, żeby pokazać jaką jesteśmy firmą. kiedy mówił o tym jak między nami wszystkimi chemia zagrała, i jak nam się świetnie pracowało itd. to musiałam patrzeć do góry, żeby łzy mi nie płynęły. kilka osób się popłakało, oczywiście były też takie osoby, które kamienną twarz miały, jak głazy. we wtorek przyjdzie nowy szef, aż się tego boję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spać nie mogę, weekendy szybko mijają a po tym weekendzie wszystko się zmieni, moja przełożona (ta franca) już mi zapowiedziała, że trzeba u nas porządek zrobić w związku z przyjściem nowego szefa, aż nie chcę myśleć co się będzie działo. spać nie mogę, niby oglądam film ale myślę o tym, tyle lat było tak super, wstawałam i bez najmniejszego problemu szłam do pracy, to duży komfort kiedy człowiek idzie ot tak sobie do pracy, bez strachu, bez obaw, nawet z radością. na prawdę, nie mam teraz zupełnie radość, natomiast strachu mam wiele w sobie. wiem, że skończyły się dobre czasy dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien Dobry:) Hm, pozegnania są przeważnie smutne, i myslimy co dalej, a jeżeli chodzi o pracę, to może być ciężko, a może nie będzie tak tragicznie? Myślę, że wspaniale okresił Waszą współpracę Twój ex szef, to takie docenienie, jemu też było z Wami dobrze !!! Ciężki weekend przed Tobą, będę trzymała dalej kciuki za Ciebie, żeby chociaż było znośnie. Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jutro przyjedzie nowy szef ale tylko na 2-3 godziny więc taki mały wstęp będzie, NASZ SZEF, który odszedł dzwonił dzisiaj i mówił, że póki co niefajnie tam wygląda, zobaczymy co będzie u nas jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
był wczoraj nowy ale tylko na 2 godziny, potem miał jeszcze chyba w związku z przejściem do załatwienia wiele spraw, dzisiaj będzie już normalnie. przychodzi wcześniej do pracy niż się powinno i wychodzi później, powiedział, że jest bardzo wymagający od swoich podwładnych. widać, że ma troche fioła na swoim punkcie i musze przyznać, że jest troche wiesniacki, poprzynosił jakies figurki i poustawiał je sobie na biurku i nie wiem gdzie on chce w takim razie pracować. póki co widzę to nie dobrze, może się zgrywa na takiego ważniaka ale to zobaczymy w praniu, póki co każdy tylko wspomina byłego szefa a na tego patrzy wilkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien Dobry :) A jak Twoja ulubiona "kolezanka"? :P Zobaczymy jak sie Pan-nowy zaaklimatyzuje,w sumie jest na straconej pozycji, bo jak piszesz kazdy wspomina ex szefa, i racja:) Ciekawe jak to sie rozwinie, a niech sobie i nawet mieszka w pracy, nadgorliwosc gorsza od faszyzmu :) Miłego dnia !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj był pierwszy dzień tak cały czas, on jest rąbnięty! słowo daję! jako, że on zostaje po godzinach oczekuje tego samego od innych pracowników, nie spodobała mu sie pieczątka, którą miał wyrobioną z jego nazwiskiem i kazał ją wymienić i stawić się z nią za godzinę! fizycznie to było nie do wykonania, mało tego, swojej sekretarce kazał meldować kiedy ona chce iść dikać do ubikacji!!! paranoja, według mnie to się pod mobbing nadaje! zaczekamy zobaczymy co będzie, widać, że facet jest wyczulony na swoim punkcie i "sobie myśli". Zobaczymy, póki co to wygląda bardzo nieciekawie ale za wcześnie, żeby coś konkretnie powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, jak facet nie ma zadnych zainteresiwan poza praca,to coz, no bedzie mieszkal niemalze w pracy :D A jak wymaga tego od reszty pracownikow,to trzeba sie chyba postawic, bo inaczej bedziecie mieli przerabane z facetem. A jak dzisiaj bylo? Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet póki co szaleje, zobaczymy co będzie, myślę, że pierwszy tydzień to ciężko oceniać bo może on chce pokazać jaki jest wazny, np. powiedział swojej sekretarce, że nie będzie chodziła na urlop wtedy kiedy ona chce tylko wtedy kiedy on będzie chciał, idiota!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, to nie za ciekawie u Ciebie, autorko... mój nowy jest taki sobie, ale ciągle wydaje mi sie jakiś taki... nie na swoim miejscu, a to przeciez już pół roku mija, jak pracuje w firmie nie moge się jakoś przestawić od poniedziałku mamy kontrolę zewnętrzną dotyczącą naszego działu, ale za tamten rok - już widzę, że słabo sobie radzi ze stresem za poprzedniego szefa nawet nie wiedziałam, że jakas kontrola jest, a teraz jestem u szefa 15 razy dziennie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Ewa :) Mam nadzieje,ze nowy chce sie wykazac, a nie bedzie tak sobie pogrywal caly czas,bo autorka straci caly zapal do pracy,to normalna reakcja na takiego czlowieka,a wlasciwie na jego zachowanie. Trzymam kciuki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×