Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szef odchodzi

nasz szef odchodzi, był z nami 10 lat, był świetny, można było pogadać ...

Polecane posty

dziewczyny nie mogę, właśnie się dowiedziałam, że dzisiaj ten ...... opieprzył jedną z pracownic za coś czego nie zrobiła i kazał jej wymyślić dla siebie za to jakąś karę, którą poniesie. ktoś dzwonił w tej sprawie do naszego JEDYNEGO szefa, który jak to usłyszał to zdębiał. jest szereg takich spraw, których tu nie opisuję ale ogólnie on się zachowuje tragicznie, po prostu koszmarnie. dziewczyna jest kompletnie niewinna, jutro ta sekretarka tego .......... będzie z nią rozmawiać, jakoś ją podtrzymać na duchu, ja nie wiem. ona zrobiła sprawozdanie, które od zawsze robiła w ten sposób i każdy, z kim współpracujemy tak robi i tak jest dobrze, jemu się nie spodobała szata graficzna, mimo, że ona jest poprawna i właściwa ona ma ją zmienić. jak ją zmieni to dostaniemy od innych po dupie, przecież to jest nienormalne. klasyczny mobbing facet stosuje. grubo się zastanawiam nad wysłaniem skargi na niego, poważnie. tylko nie mam żadnych dowodów, tylko to co kto mówi co on robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze sobie zażyczył, że jak ktoś chce wejść do jego biura to żeby najpierw ubrał się w strój wizytowy, on myśli, że jest pieprzoną shakirą chyba a dla mnie to wieśniak, poważnie. szukam innej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakowikowik
hehe a u mnie jest szefowa, zawsze dobrze ubrana, zawsze opowiada jakieś dyrdymały, śmieje się i jest na luzie ale kiedyś widziałem ją na wkurwie i nie mogłem uwierzyć jaki strach za sobą niosła. Babka ma koło 50-siątki ale jest z tych co jak to się dobrze się trzyma, ona o tym wie i chyba dlatego jest taka zawsze pewna siebie. W sumie to ją po cichu podziwiam ale nie jako szefową ale jako człowieka, ma skubana charakterek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ina 34 l
moja szefowa jest taka sama, tylko że jest żoną prezesa i ma na wszystko wy.... wygląda dobrze i bawi się w robocie też nieźle, jeszcze jej nie widać a już zapach perfum czuć, ubrana jak z katalogu i zawsze uśmiechnięta, nie musi ryja drzeć ale prawdopodobnie potrafi bo w żartach przeklina i widać że lepiej nie wchodzić jej w drogę. nie każdy za nią przepada ale nie ma się czego przyczepić bo na robocie się zna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powoli przyzwyczajamy się do nowego ale w dalszym ciągu baaaaaaardzo odstaje od naszego poprzedniego szefa, właściwie nie ma porównania póki co, tylko my oswajamy się po prostu. on stara się nam pokazać kto rządzi i jakie ma możliwości, i że są większe niż ustawa przewiduje, niestety póki co tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nowy rządzi, pokazuje ale gorzej, że ta baba, pod którą ja jestem jest cała zesikana ze strachu przed nim i ja zaniedługo do ubikacji będę się jej musiała pytać czy mogę, oszaleję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ahahaha, to nie jest śmieszne,ale pytanie o wyjście do ubikacji to jak w szkole :D Jesu ludzie mają nasrane w głowie. A tak szczerze ten nowy to on w ogole ma pojęcie o pracy? Czy udaje i robi z siebie mądrego? A ogolna atmosfera miedzy Wami w pracy jaka jest? Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już się dzisiaj dowiedziałam, że nie ma wychodzenia do lekarza, nawet z dzieckiem!!!!! porażka, tylko, że to było hasło "mojej" kierowniczki, ona jest tak posikana ze strachu przed nowym szefem, że mi robi takie cyrki, że nie wytrzymam tam chyba. a ja w środę musze iść zrobić badania sobie a labolatorium czynne jest od 8 do 9:30 w mojej przychodni, pracuję od 7:30, ciekawe jak ja mam to zrobić teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) Ja poszlabym, wziela z laboratorium papier, ze jest czynne od do i nie masz jak inaczej zrobic badan, i rzucila papierkieem "wladzy"w pracy :) Ewentualnie, jak oddajesz krew, to idź oddaj w ten dzien,masz wtedy URLOP, dostajesz swistek z krwiodastwa. A szukasz czegos? Jakiejs innej pracy? Bo moze to jedyne wyjscie? Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie niestety nie mogę oddać honorowo krwi ze względów zdrowotnych, nie chcą mojej krwi po prostu, kiedyś oddawałam ale potem zachorowałam i już nie wyjdę z tego one wiedzą od której tam jest czynne bo same tam wcześniej chodziły, jestem ciekawa co będzie jak one będą musiały iść badania zrobić, co zrobią pracy nowej szukam, złożyłam dokumenty 2 tygodnie temu ale cisza, obawiam się, że było tam już miejsce zaklepane ale ogłoszenie muszą zrobić, ale na pewno jak się na coś natknę fajnego to spróbuję znowu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm,no to lipa ;/ To nie wiem,jak można Ci doradzic z tymi badaniami ;/ Jakas kleska, ludzie sa dziwni. Tez jestem ciekawa co zrobia,jak przyjdzie na nie pora na badania, zupelnie bez sensu, przeciez wiadomo,gdzie bedziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za tydzień pierwsze premie będą do dzielenia i bardzo jestem ciekawa jak to będzie, jak on to podzieli, pierwszy dość istotny test.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic nie wiem co z premiami, miałam tydzień l4 i teraz mam kolejny tydzień, na konto nic nie przyszło więc albo nie podzielili, albo podzielili ale jeszcze nie powysyłane jest albo podzielili i nic nie dostałam ale niestety nie mam jak się dowiedzieć która z opcji jest prawdziwa. No cóż, póki co, cieszę się, że nie widzę szefa i mojej przełożonej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
premie podzielił równo, każdy dostał tyle samo, w sumie jak na fakt, że nie zna nikogo to ok, ale dzielił sam, poprzedni brał kilku kierowników, żeby mu opisali jak kto pracuje, żeby jednych wyróżnić, którzy więcej pracują a drugich, którzy mniej dać im mniej. dzisiaj wracam do pracy po 2 tygodniach nieobecności, chyba się pobeczę tak nie chcę tam iść :( może nie że nie chcę tylko się boję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam dosyć, serio, minął miesiąc troche ponad miesiąc od kiedy mamy nowego szefa. ok. 10 osób zrezygnowało już z pracy od tego czasu. ja też nie chcę tam pracować. jak był poprzedni szef to miałam pracy więcej od mojej współtowarzyszki pokoju tak o jakieś 3 razy ale wyrabiałam się spokojnie, ja miałam ok, po prostu ona miała bardzo mało. to teraz mam się "super", wtorbiła mi kolejną robotę, teraz się już nie obrabiam a ona musi szukać sobie zajęcia, żeby nie siedzieć i nie pierdzieć w stołek!!! mam serdecznie dosyć. i to wszystko za 1500 zł. miesięcznie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anniki
ja za nic nie plakalabym bo zadnym szefie-jako kobieta zarabialam mniej za tę sama pracę-to nie wierzcie ze szefowie was kobiety -lubia-o nie , ich dzentelmenstwo , sarmanckosc to tylko manipulacja bycie wy bydlo robocze nie podskakiwały-pochawałe mozna se wsadzic w de-typowy facet się tym nie zadowoli-tylko zada awansu premii podwyzki, itp a glupia baba po pochwale szefa -cieszy się-a przeciez slowa nic nie kosztuja-ot manipulacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale lipa ja piernicze, no tak najlepiej zwalic na kogos robote i kawke sobie pic 8godzin... Szukaj intensywnie pracy i uciekaj stamtąd jak najprędzej. Mam nadzieję, że wyzdrowiałas? Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, już wszystko w porządku szukam pracy ale póki co nic nie znalazłam, jedno miejsce, wysłałam dokumenty ale nic z tego. szczerze to mam dosyć, jestem jakaś wymęczona, rozdrażniona, przychodzę z pracy zdenerwowana. mam teraz wybór, albo będę siedzieć w pracy po 12 godzin i się wyrobię wtedy albo będę siedzieć te 8 godzin i sie nie wyrobię i będę miała postępowania robione z wpisem do akt bo mój szef twierdzi, że należe przynajmniej godzinę czy dwie dłużej siedzieć. sama nie wiem co teraz, nie będę siedzieć dłużej, mam dziecko, rodzinę, dom, nie chcę kiblować w pracy całymi dniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie daję już rady, pracy mam za 4 osoby i nie wyrabiam, muszę przynosić do domu, dzisiaj moja matka mnie wyzwała od najgorszych, że zachowuję się jak ostatnia pizda, że wszyscy mają ciężko a mnie jest źle i jeszcze jak ostatnia kretynka na świecie przynoszę robotę do domu, dodam, że ona sama przynosi i nie jest w związku z tym kretynką, przyznam, że pomyślałam o samobójstwie, dziecko mnie trzyma przy życiu, gdyby nie ono to zabiłabym się, robotę mam koszmarną, nie mam wsparcia w nikim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama nie wiem co robić, moja matka ... w takich chwilach jej nienawidzę, ona jeszcze 2 dni temu chodziła nabuzowana i wkurzona, wszystkich absorbowała ile ma pracy i jak jej ciężko i wtedy wszystko było dobrze, ale kiedy teraz mnie jest ciężko to jestem pierdolnięta i najgłupsza z wszystkich, \nienawidzę jej, nie dość, że przychodzę wytyrana jak pies po robocie to jeszcze wysłuchuję jaką jestem debilką skończoną, żyć mi się nie chce, gdyby nie dziecko zabiłabym się na prawdę, bo nie wiem co mam robić, jak dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet 28....
nie powiem Ci że od razu będzie lepiej ale wierzę że po jakimś czasie tak będzie szukajmy jasnych stron zycia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z szefem nie mam ostatnio styczności wcale i nie zależy mi, żeby mieć, natomiast mam potworny problem z kierowniczką, traktuje mnie okropnie, wręcz narusza moja prawa pracownicze, matka poradziła mi, abym udała się do psychologa, żeby "sprawa była zgłoszona" w razie czego, żeby było widać, że coś się dzieje a może przy okazji coś mi pomoże, nie wiem, jakoś nie mam przekonania. co miałabym mu powiedzieć? muszę się namyśleć. przeszukuję internet odnośnie pracy ale póki co nic nie znalazłam. ale fakt, szukałam może z 10 razy od tego czasu. muszę się za to wziąć dokładniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej,dotarlam wreszcie na nasz topik, a wlasciwie na Twoj topic. Mam nadzieje,ze cos znajdziesz, bo widze,ze nic lepiej nie jest,szkoda sie meczyc w takiej atmosferze... Jak teraz wyglada sytuacja? Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szf odchodzi
sytuacja jest taka sobie dziewczyna, z którą siedziałam w pokoju poszła na zwolnienie, nie będie jej ok. 1,5 roku i chcą, żebym ja wzięła jej działkę, mam pracować za dwoje na jednym etacie, to nielogiczne, teraz jeszcze nie ma aż tak dużo pracy więc sobie radzę ale za miesiąc ... Będe szukać i mam andzieję, że coś znajdę. Zobaczymy jak będzie. Nawet zastanawiałam się nad tym, żeby wziąć L4 od psychiatry tak na 2 miesiące ale to bilet w jedną stronę, muszę wszystko przemyśleć i zobaczyć jak będzie przez następny miesiąc czy dwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×