Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość game offza

zdarzyło się Wam skłócić Waszego męża/żonę z jego rodziną?

Polecane posty

Gość game offza

jak był konflikt to po czyjej stronie stanął małżonek? czy była to walka na noże>? jakie macie teraz relacje z rodziną męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jest moim mężem, ale nadal jesteśmy razem. Stanął po mojej stronie, walka trwała pół roku, chociaż do tje pory ciągle odczuwam konsekwencje. Niby wszystko dobrze już, ale jak przyjdzie co do czego to jets moja wina. Padły oskarżenia, wyzwiska. Nie uważam żebym ich skłóciła, to jego rodzina tak zareagowała i od razu zrobiła mnie wrogiem. Już się tym nie przejmuje i chociaż nie jesteśmy małżeństwem ja już teraz wiem, że nie będę utrzymywać z jego rodziną kontaktów, ale jemu też nie będę zabraniac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychiatra z sąsiedztwa
pytanie brzmi: na czym polega twoja miłosc do męża/żony skoro z premedytacją wyznaczasz mu rolę naleśnika między młotem a kowadłem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość game offza
stanowczenie- rozumiem ze jego rodzina Cie nienawidzi? jak będzie wyglądał Wasz ślub? będziesz z nimi w ogóle rozmawiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość game offza
do psychiatry- a jeśli rodzina go perfidnie wykorzystuje to ja mam stać z boku? nie może być jednocześnie po mojej i ich stronie. ja im nigdy nie daruję jak go krzywdzą i wykorzystują to że jest za dobry. gdyby nie ja to juz nie raz by go oskubali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy zdazylo siee
specjalnie na pewno nie - ale dlatego ze wybral mnie nie ma kontaktu z rodzina od 10 lat (od 4 roku studiow) . Nie wiedza gdzie mieszka, co robi , nic kompletnie .Nie maja numeru telefonu nawet . Nie wiedza ze maja wnuczke . Ich strata - sami postawili takie ultimatum mojemu mezowi "albo ona , albo my" wybral mnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość game offza
o kurde, ale hardcore...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie planujemy slubu, no może cywilny, ale na tym widziałabym tylko rodziców i świadków. To sa jego rodzice mimo wszystko więc raczej zaprosi, poza tym oni nienawidzą mnie, więc powinni do syna przyjść, do niego nie do mnie. A ja jakoś to zniose, mam więcej godności i kultury mimo że też ich neinawidze z całego serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość game offza
no, ale jak sobie to wyobrazasz, bedziecie gadać? czy zamierzasz ich ignorować? wiesz, w gruncie rzeczy to skomplikowane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam pojęcia, poza tym u nas jest tak, że się nienawidzimy, ale jak przypadkiem się gdzieś spotkamy włąśnie ostatnio była taka akcja bo mieszkamy pare km od siebie tylko to jest taka fałszywa uprzejmość i w ogóle. Strasznie mi się zawsze z tego chce śmiać. Ja ją szanuje tylko z tego względu że jest jego matka i jak ją spotykam to mówie dzień dobry żeby mojemu partnerowi nie było przykro, ale to wszystko. I własnie jak się spotykamy to ona zazwyczaj pyta z takim miłym głosikiem co u mnie bo ja u niego w domu już rok nie byłam, choć wcześniej lubiałam tam jeździć. Tutaj uprzejmość jak się spotkamy na pieć minut a jak się nie widzimy to by mnie najchętniej zabiła, nóż w plecy wsadziła, stara franca, nienawidze jej. naprawde. Więc myśle że na ślubie też by odgrywałą cudowną matkę, teściowa. Poza tym chyba nie zrobi tego synowi i przyjdzie mimo że mnie nienawidzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość game offza
ja nie ukrywam, ze bym wolała żeby na nasz ślub jego matka i siostra nie przychodziły:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychiatra z sąsiedztwa
do psychiatry- a jeśli rodzina go perfidnie wykorzystuje to ja mam stać z boku? nie może być jednocześnie po mojej i ich stronie. ja im nigdy nie daruję jak go krzywdzą i wykorzystują to że jest za dobry. gdyby nie ja to juz nie raz by go oskubali. ale idziesz w walkę o pieniądze/wpływy/władzę czy on przeznaczy je na ciebie czy na nich i sam ten fakt stawia cię na równi z nimi... w jaki sposób go wykorzystują?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość game offza
np. chcą go wykręcić na mieszkaniu...żeby wszytko zgarnęła jego siostra a on zostanie w samych skarpetkach:O trzeba walczyc! to nie zaprosisz jego siostry?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz mieć bardzo silny charakter, Stanowczenie:) Zresztą Ty też Game Offza. Mnie mój niedoszły teść pokonał. Nie miałam siły walczyć z jego nienawiścią i odeszłam od jego syna. Koniec końców został sam, stary satrapa, cała rodzina go opuściła. Czuję satysfakcję jak o tym myślę, ale nadal nie umiem zrozumieć, w jakim celu tak mnie zwalczał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Źle się wyraziłam. W jakim celu wiadomo-żebym rzuciła jego syna. I udało mu się. Ale nie rozumiem, czym sobie na to zasłużyłam. Nie widzę swej winy nigdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość game offza
nie wiem czy mam silny charakter, raczej jestem uparta i trochę mściwa- wiem, nie ładna cecha... ja jeszcze nie wiem jak to się skończy bo jak walka będzie na noże i będzie trzeba decydować czy ja czy oni to nie wiadomo czy moje będzie na wierzchu...w końcu to jego matka i siostra, nie wiem czy go nie urobią. trzymam rękę na pulsie , ale mogę sie zdziwić ale osobiscie pójdziesz do niej i powiesz że dla niej nie ma miejsca na ślubie jej brata? a Twój się na to zgodzi? wiesz, to już jest hardcore nie zaprosić siostry czy matki... myślisz że z nimi wygrasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychiatra z sąsiedztwa
perła_z_lamusa nieuzasadniona nienawiść zwykle wynika z nieuswiadomionych pobudek... przyglądając się przyczynom najczęsciej źródło oddnajduje sie w cechach do których nienawidzący nie chce się przyznać sam przed sobą ( a macie je obydwoje - i ty i on) albo ze zwykłej zazdrości ... game offza bardzo niewdzięczną rolę sobie obrałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm....sklocic? To raczej jego rodzina sklocila nas. Nie pasowalo im ze nie dam soba pomiatac i skonczylo sie to mega awantura i cqlkowitym zerwaniem kontaktow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaczeło sie od tego ze to jego siostra powiedziala nam ze nie ma miejsca dla nas na jej weselu i od tego wszystko się zaczęło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zczelo sie ... zbyt duzo by wymieniac. Powiedzmy , ze skonczylo sie na tym, ze tesciowa rozbil P WIELU intrygach nasze malzenstwo i jesli ja kiedykowwiek zobacze na ulicy to jej leb urwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy nie uwierze w przyjaźń między synową a teściową, jeszcze jak widze jak moja trynda obok nowej synowej brata mojego chłopaka to z jednej strony chce mi się rzygać a z drugiej śmiac, wielkie przyjaciółki. Prędzej czy później skończy się ta sielanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a najgorsze że jak widze którąś z nich teściową, tą nową synową i córunie to w mojej głowie powstają najgorsze scenariusze zemsty, czasem są naprawde brutalne, wyobrażam sobie wtedy różne akcje z nimi w rolach głownych oczywiście. Przez nich pałam taką nienawiścią, a kurwa muszę udawać że wszystko jest zajebiście. Kiedyś tego kurwa nie wytrzymam, ale wierze że mnie już tu nie będzie, że będę daleko od nich, albo po slubie zamieszkamy całkiem na swoim. Wolę nie brać w ogóle ślubu niż jakbym miała po ślubie z nimi zamieszkać. ciągle się martwie że ta stara pizda coś nowego wymyśli, że znowu będzie jakaś zadyma, boję się też tego że on tego nie wytrzyma, i na razie marze tylko o tym żeby go stamtąd zabrać, a na razie niestety oboje nas nie stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HAHAHAHAH Mi na zemscie nie zalerzy- on sam sie ukaral bo odsiadce watpie zeby jego nowy zwiazek sie utrzymal. Z reszta ja mam dobry kontakt z jego nowa laska i dobrze sie rozumiemy. To ich doprowadza juz do bialej goraczki a drugie ze wyszlam ponownie za maz i jestem szczesliwa. To mi wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie jaaaaaaaa
Mi się zdarzyło :) Jakieś 4 lata temu. Właściwie to teściowa zaczęła (chciała żeby mąż dawał jej pieniążki bo ona biedna...). Powiedziałam jej co o niej myslę, ta do mnie wydzwaniała jak durna, w końcu jej powiedziałam, ze więcej syna i wnuczki nie zobaczy i tak też się stało :) Żyjemy w spokoju 120km od niej i nie ma kontaktu nawet telefonicznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, mi też nie zalezy na zemście, po prostu z tego co one mi zrobiły tak strasznie ich nienawidze że takie głupoty siedzą mi w głowie. ale to wszystko. Ja nie jestem mściwa, te rzeczy rodzą sie w mojej głowie potem znikają. Boję się tylko kolejnej awantury, boje się jej wybujałej wyobrażni. I nie chce zeby przez nia skonczyl się moj zwiazek, to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja moge powiedziec ze mam wspaniale relacje z moja obecna tesciowa. Od poczatku bylysmy na ty, chodzimy wspolnie czasem na drinki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ taka sobie jaaaaa teraz masz świety spokoj czego Ci bardzo zazdrosze. Ja z nią nie będę utrzymywała kontaktu, to wiem napewno, a on już jak będzie chciał, to jest jego matka, wiem też że nie będę miała pretensji do momentu jesli będzie oddzielał mnie i matke grubą kreską.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja od 4.5 roku nie widzialam ani mego ani jego walnietej rodzinki -- jaki jak mam od tego czasu spokoj pod kazdym wzgledem..oh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×