Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ReginaGeorge

Szkolna miłość dała o sobie znać po 10 latach!

Polecane posty

Gość ReginaGeorge

Kochani... Nie ogarniam tego, co od kilku tygodni dzieje się w moim życiu... 10 lat temu, gdy byłam w pierwszej klasie liceum, byłam zakochana w starszym ode mnie chłopaku ze szkoły. Udało mi się go sobą zauroczyć i jak to się mawiało za dawnych lat, zaczęliśmy ze sobą "chodzić". To były piękne 3 miesiące. Kino, knajpy, chodzenie za rączkę po szkole itd, ale gdy on zobaczył, że ja zaczynam się angażować- odpuścił i zerwał ze mną bo sie przestraszyl powaznego zwiazku:) Ja po kilku miesiącach przeniosłam się ze względów rodzinnych do innej szkoły i straciliśmy ze sobą kontakt. Ale powstały super portale i on mnie znalazł. Raz na pół roku pisalismy sobie wiadomość, wiec wiedzialam co sie u niego dzieje, że ma żonę, córeczkę i ze urodzi mu się kolejna córka. Póżniej nie odzywał się przez 2 lata i nagle... napisał do mnie na jednym z portali. Zapytał co słychać, co robię. Po krótkiej gadce umowilismy sie na spotkanie. A na tym spotkaniu powiedział mi ze sie rozwodzi. Całowalismy się bardzo długo. Odwiozl mnie do domu, a ja smialam sie bo bylam pewna, że bylo to jednorazowe spotkanie i czesc! A on... odezwal sie znów, zabral mnie do kina... i znów, do restauracji.. teraz wyjechalam a on juz planuje co bedzie jak wroce... i zastanawiam się co z tym zrobic... On cholernie mi sie podoba. Pociaga mnie, swietnie mi sie z nim rozmawia, ale...To jest jednak po pierwsze moj byly sprzed 10 lat, a po drugie w trakcie rozwodu ! I tak sie zastanawiam... Nie na teraz... ale czy w ogóle jest jakakolwiek szansa zeby kiedys cos z tego wyszło? A jesli tak to jak podziałać? :) dzieki z góry za wszelkie rady ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....mastes....
STREŚĆ DO JEDNEGO ZDANIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upuszczam powietrzez balonów
ach, ach... mnie moi przedszkolno-szkolne obiekty miłostek też zaczeły dostrzegać po jakiejś dekadzie :D ale buciki jakie pasują sześciolatce na szesnastolatkę są juz zdecydowanie za małe ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wampajer Edziu
Wersja 1 - czuje do Ciebie coś b. pozytywnego:) 2 - pociesza się przy rozwodzie i potrzebuje kogoś kochanego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ReginaGeorge
Też myślałam, że te buciki będą za małe... ale on znów mnie sobą zauroczył! :) Czuje sie pozytywnie z tym co sie dzieje tylko... wiadomo no mam obawy ;P Wampajerze Edziu dzięki ;) w sumie obie opcje są prawdopodobne... Zastanawiam się natomiast, czemu to wlasnie do mnie sie odezwal! Przeciez chyba ma kumpli, kolezanki... a ja bylam 10 lat temu i dlatego tego nie rozumiem..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na Twoim miejscu bym poczekał na rozwód. Jeżeli pójdziesz z nim do łóżka popełnisz nieodwracalny błąd, bo nie poznasz się na nim. Jeżeli faktycznie się rozwiedzie to można próbować. Jednak duże prawdopodobieństwo, że szuka sobie kochanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość namasha
wiesz autorko kazdy za czasow szkolnych mial jakies milostki i tez sie tak czasem zastanawiam jak to wygladaloby teraz... ba! mam ochote odezwac sie do takiego jednego z czasow gimnazjum ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ReginaGeorge
Hm... No to chyba musiał o mnie myśleć skoro akurat to ja padłam ofiarą po latach... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tekla2
Kochana! kontakt z nim jak najbardziej utrzymuj...ale czekaj na rozwód i jak faktycznie sie rozwiedzie to próbój układać sobie z nim zycie bo jak nie spróbujesz to będziesz żałowała szansy którą od losu dostałaś....ale ostrożnie, powoli ...żeby czasami z tm rozwodem to nie była jakaś lipa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ReginaGeorge
Dzieki Tekla! Właśnie tak zamierzam zrobic! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co komplikowac sobie
zycie ... ja bym najpierw czekala az facet sie .. rozwiedzie - o ile to nie byla sciema ;) i wtedy wchodzila w te relacje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×