Przytrafiło mi się coś strasznego. Urwał mi się film...

Tak się konczy samotne picie, nigdy nikomu tego nie powiem, wstyd okropny ! Przedwczoraj po południu kupiłam flaszke koniaku i poszłam na spacer do pobliskiego lasu, tam gdzie zawsze jezdze rowerem. Cisza, spokoj, miałam iść spotkać się z koleżanką, ktorej nie widziałam pol roku, niestety nie dotarłam poszłam do sklepu i kupilam kolejne cudo RUM ,nie wiem czemu to zrobiłam, było mi po prostu mało...czułam sie tak przyjemnie, usiadłam na przystanku byla juz noc , kolo polnocy potem zasnelam, obudziłam się dzisiaj nad ranem tak na powaznie, była 4:03, lezałam w poblizu tego przystanku na łące w rowie ,miedzy zaroslami ,krzewami, buty i tyłek mokre chyba sie posikałam do tego ziemia była mokra jak to w rowie Mam 22 lata, na codzien jestem normalna, cicha spokojna nieśmiala ciągle uśmiechnięta Czy komus przydarzylo sie cos podobnego? Nie traktujcie tego tematu jako żart, pisze tutaj bo nikt mnie nie zna, kolezanke przeprosilam powiedzialam ze rozbolał mnie brzuch po czekoladkach :O

przyznam sie Wam bo jestem anonimowo , ze sie obudzilam z zaklejonymi wlosami i ustami spermą. poznałam ten smak bo go już doskonale znam

:O

nigdy az tak sie nie spilam w samotnosci(w tworzystwie tez, choc czasem urwal mi sie film). no zebjakiesyz obudzic sie w rowie zasikanym, masakra, mas problemy??