ogladam czasem na TLC reportaze z porodowek

rozne sa zudaki na swiecie, ale murzynki chyba najwieksze, kiedys jedna nie miala okresu, pozniej miala wszystkie mozliwe objawy ciazy ale i tak nie brala ich za ciaze bo - uwaga! - MYSLALA ZE JEST BEZPLODNA:D tak sobie wymyslila:D i nawet, gdy zaczela jej pod koniec ciazy leciec siara z piersi ona dalej sie zastanawiala: o moj Boze co to takiego:D wydaje misie, ze tam edukacja seksualna jest po prostu na poziomie -1, albo nie maja tego tematu na biologii w ogole.

z powodu tego że dziecko było duże (4,5kg ) a akcja porodowa nie postepowała. Niestety po cc była b. obolała , do tego potem jej sie coś sączylo z tej rany i musiala dluzej byc w szpitalu bo gorączkowala. Oczywicie kazdy przypadek jest inny ale ona mowi ze wszystko w zyciu przezyje ale nigdy wiecej cc. Dlatego ja teraz w ciązy mam nadzieje ze będzie mi dane bezpiecznie urodzic SN

do bardzo mozliwe - oczywiscie, nie przecze ze urodzilas sn , ani ze majac waska miednice mozna urodzic sn, ale moze Twoje dziecko juz wczesniej sie odwrocilo glowka w dol, a mi lekarz powiedzial,z emoje ma juz malo miejsca na obroty

to nie jest zadna regula -ja wiem że to inny cykl. ten odcinek dot. ciązy ale dla samego bardzo pozytywnego porodu w wodzie warto obejrzeć. :) Na temat Ciąży z zaskoczenia już mi się nie chce pisać. Szkoda słów. Kobiety może i olewają niektóre sprawy ale lekarze też nie są lepsi. Jedna kobieta zaczęła krwawić po in vitro więc uznali że poroniła. Tak sobie krwawiła jeszcze długi czas i jakoś lekarze nie wpadli na pomysł zrobienia usg. Gdy w końcu trafiła do szpitala okazało się że rodzi bo jeden płód przetrwał.

juz nie mowiac o roznych komplikacjach przy porodzie sn, niedotlenieniu, porazeniu mozgowym itd....

powiem tak i po sn i cc mogą być problemy. Znam przypadek poważnego uszkodzenia szyjki macicy podczas cc -zbyt nisko cięli. Przykłady można mnożyć i dla cc i dla sn. Dlatego nie demonizujmy żadego sposobu rozwiazania ciąży. Ideałów nie ma.

oczywiście bo natura tak to sobie wymyśliła, że po porodzie sn każdy ma porażenie mózgowe i niedotlenienie. Nie chcecie rodzic to nie zachodźcie w ciąże dla mnie to proste. oczywiście jak jest jakies niebezpieczenstwo to jak najbardziej cc, ale teraz KAŻDA by sie chciala ciąc i wcale nie przez wzglad na dziecko tylko wlasny strach i rzekoma wygode.

pamietam ta co poronila tylko jeden plod po in vitro, ona chyba nawet miala to in vitro w Polsce czy jakos tak, pamietam byla po 50-tce i nie bardzo jej chcieli w Stanach zrobic:O

i nie rozumiem jednego, twojego podejścia i wgl podejścia większości Polek. Program na TLC pokazuje porodówki w Wielkiej Brytani i USA. Kobiety rodzą w różnym wieku, z mięśniakami na macicy, rodzą trojaczki, bliźniaki, dzieci chore lub same też na coś chorują itd. I każda kobieta uważa cesarkę za największe zło i robi wszytko żeby urodzić drogami natury. Cesarka dla bohaterów programu (lekarzy i kobiet rodzących) jest ostatecznością i najgorszym wyjściem z sytuacji. Robi się ja dopiero wtedy, gdy życie matki lub dziecka jest zagrożone. Natomiast w Polsce cesrakę uważa się za wybawienie... Nie rozumiem tego, bo to bardziej niebezpieczne niż poród drogami natury. Poza tym w tym programie nie ma pokazanej jakieś katorgi i mało kto tam krzyczy, a sam poród ukazany jest jako piękna chwila dla rodziców, rodzin i samych lekarzy.

tak jak pisałam teraz każda chce sie ciąc z wygody, po co się meczyc

Na 90% sie obróci. A jezeli lekarz twierdzi, że w 30 tc ma mało miejsca to zmień lekarza bo to konował nie lekarz....

Autorko, skoro tak się boisz to załatw sobie na wszelki wypadek skierowanie na cc. To twój wybór. to nie jest zadna regula -ona chyba w Rosji robiła to in vitro o ile dobrze pamiętam. też oglądam porodówke na TLC -no oglądałam jeden odcinek w którym wyszła niewspółmierność barkowa w czasie porodu sn. Aż mi się zimno zrobiło gdy pomyślałam sobie że mnie mogłoby coś takiego spotkać. Całe szczęście skończyło się dobrze i dla matki i dla dziecka.

http://allegro.pl/zjezdzalnia-little-tikes-slizg-180-cm-i2387645294.html

no a dziwisz sie, ze kazda chce cesarke, skoro naczyta sie na kafe jak to jedna druga wyzywa ze ma "rozklapioche", "wiadro" itp. itd. i ze luzy i facet potem nie chce, i pekniecia, ciecia, a cc - ciach i po strachu:O

Ja mieszkam w Uk i ogladam program "One born every minute " nawet sa relacje z mojej porodowki i co mnie zdziwilo u zadnej rodzacej nie widac bolu na twarzy a krzyku juz wogole,sa dobrze poznieczulane chyba:) ,a akcje aprawde rozne i kleszcze i CC zakonoczone,jak to bywa z porodami...

no moze w Rosji, wiem ze Polske tez brali pod uwage ale moze ostatecznie w Rosji

Co z tego, że "nie boli jak rodzisz", jak boli jeszcze kupe czasu po cesarce i to bardziej niż po porodzie sn. proponuję zobaczyć - http://dzieci.pl/schoolAid,12209194,title,Minusy-cesarskiego-ciecia,szkola_film.html?smgputicaid=6e8f4

no wlasnie nie zawsze jest fajnie ani po cc ani sn nie ma reguły !

w kazdym razie mnie przeraza to wychodzenie dziecka przy porodzie sn. A poza tym to co zlego jest w tym, ze chcialabym sobie zaoszczedzic bolu? Dlaczego sobie nie rwiemy zebów na zywca tylko pod znieczuleniem, ale zeby urodzic to musimy sie za przeproszeniem zesrac z bolu. Moze w Polsce dziewczyny chca miec cesarke, bo wiedza, ze jak podczas sn beda jakies komplikacje to beda przetrzymywac dotad dopoki jakies nieszczescie sie nie stanie. Niestety w pl trzeba za wszelka cene rodzic sn, jak sa jakies komplikacje to b czesto dopiero w ostatniej chciwli robi sie cc, bo to kosztuje wiecej niz sn.

I nie wiem dlaczeo moj lekrz mialby byc konowalem? Siedziesz po drugiej stronie monitora i uwazasz ze wiesz wszystko o mnie i o moim dziecku.

alak wezmiesz znieczulenie zewnatrzoponowe to porod nie boli. po cesarce owszem jest fajnie, bo sie nie meczysz, nie boli w trakcie, ale potem jest lekka masakra, bo musisz lezec plackiem przez wiele godzin, potem rana ciagnie i to niemilosiernie, praktycznie caly czas musisz byc na lekach przeciwbolowych, w dodatku jak sikasz czy jeszcze gorzej, oddajesz stolec, to rana naprawde sprawia klopot przy parciu, masz wrecz wrazenie rozrywania, to jest bardzo niefajne. jak masz kaszel to boli, jak chcesz sie smiac - boli, nie mozesz nagle poderwac sie do placzacego dziecka, bo boli!!! przy sn troche sie pomeczysz, ale bol mija i to bardzo szybko, jestes mobilna od razu po porodzie. musisz zrozumiec wszystie plusy i minusy, pozbierac opinie, ae tu tez moga byc mylne bo co porod to inna historia. chyba najlepiej zostawic wszystko naturze, tak chyba najbezpieczniej. ja mialam i planowana cc i sn wiec mam porownanie.

w Polsce dużo kobiet chce cesarkę, bo na porodówce traktuje się je zazwyczaj jak towar. W Wielkiej Brytanii jest zupełnie inaczej, tam normalny szpital to jak u nas super prywatna klinika.

akurat znieczulenie zzo nie jest dostepne w szpitalu w ktorym bede rodzic - wiec ta opcja odpada. Poza tym slyszalam ze takie zzo czesto sie konczy kleszczami albo proznociagiem. Po drugie wole lezec kilkanascie godzin po cesarce na srodkach przeciwbolowych niz kilkanascie godzin rodzic w bolach - nawet jakbym sie mogla ruszac. Poza tym po sn, jak sie ma nacinane krocze to watpie czy sikanie to taka przyjemnosc - i tez kobiety nie moga usiasc na tylku przez kilkanascie dni tylko maja jakies poduszki w ksztalcie oponek. czasem to mam wrazenie, ze te z was, ktore rodzily sn, za wszelka cene nie chca, zeby jakas inna kobieta urodila po ludzku, tylko tez chca, zeby sie meczyla jak zarzynane zwierze.

wiesz mi to akurat zwisa jak bedzie rodzic jakas inna, tym bardziej obca mi kobieta, ja tylko przedstawiam minusy cesarki

miałam pisać dalej w tym temacie ale odechciało mi się po ostatnim wpisie autorki.

pewnie argumentow zabrakło

tak, oczywiście bo moim celem było zmuszenie cię do nieludzkiego porodu w roli zarzynanego zwierzaka. Dorośnij bo gadasz od rzeczy. :O